Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Leo Dragicevica, jeden z agentów Alena Halilovicia, udzielił krótkiego wywiadu serwisowi MilanNews, w którym wspominał czas chorwackiego pomocnika w Milanie. Skomentował też formę swojego klienta w holenderskiej Fortunie Sittard. Halilović był piłkarzem Milanu w latach 2018-2020, ale udało mu się zaliczyć tylko trzy występy.
Co poszło nie tak w Milanie? Myślę, że największym problemem Alena we Włoszech był trener. Gattuso darzy się maksymalnym szacunkiem, ale prawdopodobnie miał inne projekty, nic dziwnego. Alen nie miał odpowiedniej okazji, aby pokazać wszystkie swoje umiejętności, co robi teraz w Holandii. Kiedy masz zaufanie trenera, wszystko jest proste. Powrót do Włoch? Kto wie, może wróci, żeby się zrewanżować. Nigdy nie wiadomo.
Twój klient świetnie zaczął przygodę w Holandii. Między innymi został wybrany MVP meczu przeciwko Ajaxowi. Już w pierwszym meczu z Feyenoordem pokazał, że nie zapomniał, jak się gra w piłkę i był jednym z najlepszych na boisku. Van der Vaart powiedział w niedzielę, że Alen może zostać jednym z najlepszych zawodników w lidze: przeciwko Ajaxowi Alen udowodnił, że jego słowa nie są bezpodstawne. Najważniejsze, że ma się dobrze: jeśli chodzi o zdrowie, teraz nie ma przed nim ograniczeń, także biorąc pod uwagę jego talent.
To musieli być reptilianie. Porwali Alena i mu zrobili to samo, co w pierwszym odcinku South Park zrobili Cartmanowi.
I ciężko się biega z anteną wiadomo gdzie.
Chyba nie uncel Gattuso tylko umiejętności...