Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
La Gazzetta dello Sport informuje, że rozpoczęły się rozmowy na linii Milan - agenci Mike'a Maignana w sprawie przedłużenia wygasającego 30 czerwca 2026 roku kontraktu bramkarza. Obecnie golkiper inkasuje 2,8 mln euro netto rocznie, ale w ciągu ostatnich dwóch lat wyrobił sobie taką markę, że może liczyć na znaczną podwyżkę zarobków. Według dziennikarza Luki Bianchina, pierwsze wymagania przedstawicieli Francuza są bardzo wysokie i sięgają poziomu najlepiej opłacanych bramkarzy świata - mowa o kwocie rzędu 8-10 mln euro netto rocznie. Ponadto piłkarz chce być pewny, że klub zamierza regularnie rywalizować o najwyższe cele, pod czym należy rozumieć zarówno triumf w Serie A, jak i w Lidze Mistrzów.
Kontrakt na poziomie Rafy, a jak nie to papa w 2024 jeszcze z 2 letnim kontraktem, żeby na nim nabić dużą plusvalenzę. Nie ma ludzi nie do zastąpienia. To nie jest Tonali, który chce zostać bandierą, tylko jakiś gość w jakimś klubie na jakimś etapie swojej kariery. Jak odchodził Dolar i przychodził on to też był kwik, że zmieniamy na gorszego bramkarza, a okazało się odwrotnie.
Przynajmniej w obecnych czasach można zakładać, że uda się na nim zarobić w razie czego, a nie puszczać go za darmo. Też uważam, że akurat bramkarza powinno być najłatwiej zastąpić, więc przy porządnej ofercie płakać nie będziemy :)
I tekst "chcemy mieć najlepszych, to musimy płacić" już mnie męczy. Dopiero co udało się uzdrowić klubowe finanse, żeby teraz znów się zadłużać? Włoskie kluby nie są na tym samym poziomie finansowym, co najlepsze kluby pokroju Realu, Bayernu, PSG czy angielskich gigantów, w związku z czym nie mogą z nimi finansowo konkurować. Ani w kwestii cen zawodników, ani w kwestii ich pensji. Trzeba to zrozumieć i zaakceptować. Milanu nie stać w obecnej chwili na to, by płacić pilkarzowi 8-10 mln netto. I nie będzie go stać, dopóki nie wybuduje własnego stadionu, który gigantycznie zwiększy dochody. Po prostu zyski, jakie Milan uzyskuje, są za małe. Nawet z ograniczaniem budżetu płacowego i z półfinałem LM Milan ledwo dał radę wyjść na plus w finansach, pierwszy raz od blisko dwudziestu lat. Bez półfinału LM i z wyższym budżetem płacowym znów będziemy na minusie. Taki komin płacowy dwukrotnie przebijający pensję Leao jest bez sensu.
Jakieś 6 mln to wg. mnie dobra oferta dla goalkeepera w Milanie.
Sprzedać Do$$arummę za 120-150 mln euro i po kłopocie ;)
No to robisz papa, Majk xD
Kardynał z Furlanim zadbają o adekwatne pułapy płacowe w zespole ;-))
Taki Chukwueze miał zainteresowanie bogatszych klubów od nas w dodatku roczny kontrakt to dość dobra pozycja do negocjacji
RLC z bonusami i premiami, które wypłaca Chelsea pewnie zarabiał więcej niż to co mu dajemy
Z jeszcze innej strony utrzymaliśmy podobny poziom co w poprzednim sezonie z wypłatami, chyba jest tylko 6mln różnicy, więc może nie ma się do końca o co czepiać?
Nie można robić kominów. Jest bardzo dobrym zawodnikiem ale 8/10 to dostanie w PL a nie w serie A.
Tym bardziej będzie taki ruch kuszący dla Zarządu, że w księgach uzyaliibyśmy znaczny zysk, ponieważ kupiliśmy go za 16 mln.
Paradoksalnie średnio grający Tomori był kupowany za dwa razy większa kwotę, i zysk z niego praktycznie byłby dużo mniejszy - zakładając, że na Fika znalazłby się jakiś rzetelny kupiec.
Bo z Maignanem takich problemów raczej by nie było. Coś mi tu się miesza PSG.