Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Po bramce Rafaela Leao - debiutującego w roli kapitana Milanu - gospodarze skromnie pokonali na San Siro 1:0 Hellas Werona.
Spotkanie rozpoczęło się z 25-minutowym opóźnieniem z powodu gradobicia i intensywnej ulewy, która przeszła nad Mediolanem. Gdy już jednak piłkarze wzięli się do swoich zadań, rossoneri od razu byli konkretni. W 8. minucie Olivier Giroud doskonale uruchomił pełniącego funkcję kapitana drużyny Rafaela Leao, a Portugalczyk w sytuacji sam na sam z Lorenzo Montipo spokojnie pokonał Włocha i zapewnił gospodarzom prowadzenie.
W kolejnych fragmentach mecz nie porywał. Mediolańczycy utrzymywali się przy piłce, jednak mało z tego było konkretów. Werończycy z kolei najwięcej stracha napędzili Milanowi w 21. minucie, kiedy Michael Folorunsho główkował na bramkę Marco Sportiello, ale włoski bramkarz popisał się fantastyczną interwencją.
Do przerwy Milan prowadził z Hellasem 1:0.
O ile pierwsza odsłona nie należała do najbardziej interesujących, o tyle druga już w ogóle była pozbawiona większych emocji. Rossoneri grali niczym na zaciągniętym hamulcu, a przyjezdni nie potrafili dobrać się do skóry faworytom z Mediolanu. Sportiello spokojnie obronił celny strzał Federico Bonazzolego, a Montipo zrewanżował się tym samym po próbie Christiana Pulisica.
Z powodu urazu mięśniowego boisko musiał opuścić Rade Krunić, oficjalne debiuty w ekipie rossonerich zanotowali ponadto Luka Jović oraz Davie Bartesaghi. W samej końcówce bramkarz ekipy z Werony musiał się jeszcze wykazać po uderzeniu Yunusa Musaha, ale ostatecznie rezultat już się nie zmienił. Milan pokonał Hellas 1:0 i dopisał do swojego konta komplet ligowych punktów.
AC Milan - Hellas Werona 1:0 (1:0)
Bramka: Leao 8'
Żółte kartki: Thiaw 24', Musah 58', trener Pioli 70', Pulisic 75', Florenzi 89' (poza boiskiem) - Faraoni 42', Bonazzoli 55'
AC MILAN (3-4-3): Sportiello - Thiaw, Kjaer, Tomori - Musah, Krunić (65' Loftus-Cheek), Reijnders, Florenzi (75' Bartesaghi) - Pulisic (80' Pobega), Giroud (65' Jović), Leao (80' Okafor)
HELLAS WERONA (3-4-2-1): Montipo - Magnani, Hien, Dawidowicz - Faraoni (46' Bonazzoli), Duda (70' Saponara), Hongla, Lazović (70' Cabal) - Ngonge (80' Suslov), Terracciano (89' Djurić) - Folorunsho
Sędzia główny: Fabio Maresca (Neapol)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Czy ktoś ta stronę w końcu naprawi dla użytkowników iOS? Miała być poprawa jakiś czas temu, a póki co jest coraz gorzej. Stronę wywala po 5 sekundach. Nie da się już tu kompletnie nic zrobić, nawet artykułu przeczytać…
Uczciwie podałem orientacyjny termin, gdzie najwcześniej można spodziewać się zmian. Mógłbym napisać na odczepnego, że problem niedługo będzie rozwiązany, ale nie chcę Was zwodzić.
Jest jak jest. Wiemy, że są problemy i błędy na stronie mocno irytują użytkowników, ale nie damy rady rozwiązać ich wcześniej. Musicie nam to wybaczyć i uzbroić się w trochę cierpliwości.
Lord Bonera. Ma 100% skuteczność punktową ;)
Brocchiego już zwolniłem. Szukaj dalej.
Gracze nie pierwszego garnituru wypadli najlepiej.
Chłopak gra dobrze, dostaje w nagrodę ławkę, a Leao gra fatalnie i ma pewny skład przez pełen mecz, to zgasł.
Podobnie wygląda Reijnders, oby to nie było na dłuższą metę.
Zaraz mi tu ktoś wyjedzie z tekstem "ale o czym Ty człowieku piszesz!? Pioli jest nieomylnym Bogiem."
Pioli jest człowiekiem, ma prawo popełniać błędy, całkowicie naturalne - nie mam do tego pretensji. Mam tylko jedno ALE, to brak pokory u Stefana. Bo ciągle trzyma się tych samych schematów, które są przestarzałe. Owszem, zdarzają się mecze, gdzie Milan gra dobrą piłkę - ale takich spotkań może mamy maksymalnie 10 w sezonie.
Jedyne co przemawia za pozostawieniem Stefana na stanowisku, to brak odpowiedniej kandydatury. Jeśli miałby przyjść jakiś Donadoni czy inny piłkarski dinozaur, to podziękuję.
De Zerbi raczej nie ruszy się z Anglii, bo zaraz dostanie ofertę z jakiejś Chelsea czy United. Albo sam będzie chciał podjąć wyzwanie w Brighton i dokonać czegoś niemożliwego.
Brak schematów, brak charyzmy i motywacji, brak rozwoju nad wykonywaniem stałych fragmentów gry. Po tych przygotowaniach wyglądamy strasznie ociężale. Jeszcze jakiś czas temu była mowa o wywaleniu Ostiego, ale jak widać tylko na plotach się kończy.
My fatalnie wyglądaliśmy dziś w każdej formacji. A to wszystko ma podłoże w fatalnym przygotowaniu fizycznym.
Piszę to przy wygranym spotkaniu, ale Pioli ewidentnie zatrzymuje chłopaków w rozwoju. Przychodził naładowany Pulisić, przychodził naładowany Adli, Reijnders, czy CDK.
Dziś dwaj z nich wyhamowali z formą, trzeci nie podnosi się z ławki, a kolejny łapie wiatr w żagle w innej drużynie.
Od ponad roku piszę, ze Pioli nie umie rozwijać drużyny i piłkarzy pod względem ofensywnym. Nawet taki talent jak Leao to loteria.
Myślę, że to raczej brak konkretnej alternatywy przy ewentualnym zastępstwie.
Bo jakby miał przyjść ktoś pokroju Szewczenki, Donadoniego czy innego Garcii, to już lepiej aby nasz Stefano rzeźbił dalej.
Ale należy pamiętać, że zawsze najłatwiej wymienić jednego trenera, niż trzech, czterech piłkarzy.
Tomori drugi mecz z rzędu w na prawdę solidnej dyspozycji.
Musah mnie zaczyna do siebie przekonywać. Nie jako gracz do podstawy, ale nie wygląda na kompletny "nieużytek". Bardzo dobry w odbiorze. Dość silny na nogach i sporo dynamiki w biegu.
Puli ma momenty ale coraz częściej piłka zaczyna mu przy nodze przeszkadzać. Dziś zrzucę to na złe warunki murawy, ale zdecydowanie do poprawy Amerykanin.
Bartesaghi - tak jak chłopak pozytywnie pokazywał się przed sezonem, tak dziś wyglądał na mocno stremowanego. Myślę, że takie 20 minut jakie dziś dostał to idealny wymiar czasowy na to żeby wprowadzać go do zespołu.
Jović wygląda okropnie pod każdym względem. Wychodzimy z kontrami we dwóch, a on podbiega pięć metrów i ma "a kit, dalej nie lecę...". W sytuacji na dobicie meczu, jest sam na sam, z boku Tomori z pustą bramką... kopie w bramkarza... Ja wiem, że chłopak sam mówi, że nie jest gotowy, ale bez przesady, dość serio mówiąc to myślę, że na tyle na ile on dziś wydawał się być gotowy to sam bym dał radę... x.x
Okafor jeszcze trochę bez głowy te wypady ma, ale fajnie i dynamicznie wygląda w tych dryblingach i wyjściach na kontry.
Ogólnie mecz odhaczony. Trzy punkty zdobyte. Ku rozpaczy większości przedmeczowych proroków wynik broni przedmeczowe decyzje Pioliego.
Dziś słabiutki pulisić wywracający się, grunt że Maresca i syan murawy + pogoda nie przeszkodziły i Rafa znowu ratuje tyłki i 3 pkt. drużynie.
Mecz totalnie do zapomnienia, totalnie bez historii. Dobrze, że Verona zrobiła babola co pozwoliło otworzyć wynik. Ciekawe co z Kruniciem, no i Musah pod koniec też już miał problemy. RLC ostatnio, ale już chyba wszystko ok. Trochę za szybko się sypiemy.
Są nowi zawodnicy, dyrektorzy i nadzieję, ale styl ten sam więc to chyba nie wina zawodników, a trenera. Prędzej czy później to musi się posypać. Dodatkowo zwracam uwagę na szykująca się kolejną plagę kontuzji mięśniowych co również świadczyć może o braku kompetencji sztabu trenerskiego. Do Kalulu i Mika dołączy dzisiaj Krunic, a i Musaha jakieś problemy mięśniowe w dzisiejszym meczu dotykały.
Są nowi zawodnicy, dyrektorzy i nadzieję, ale styl ten sam więc to chyba nie wina zawodników, a trenera. Prędzej czy później to musi się posypać. Dodatkowo zwracam uwagę na szykująca się kolejną plagę kontuzji mięśniowych co również świadczyć może o braku kompetencji sztabu trenerskiego. Do Kalulu i Mika dołączy dzisiaj Krunic, a i Musaha jakieś problemy mięśniowe w dzisiejszym meczu dotykały.
Tak się składo, że rozporek pachnie tożsamo ;)
Jeszcze pomyśleć, że nas czeka takich z 10-15 meczy w sezonie. 3 punkty są, ale i tylko dzięki nieudolności Hellasu.