Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Dziś wieczorem Stefano Pioli i Claudio Ranieri po raz kolejny serdecznie uściskają się przy linii bocznej boiska, bowiem drużyny Milanu i Cagliari stoczą bój o cenne punkty w ligowej tabeli. Środowe wydanie La Gazzetta dello Sport informuje, że Milan prowadzony przez Piolego skupia się na walce o czołowe lokaty w tabeli, a Cagliari Ranieriego szuka pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie.
Skład Milanu będzie w znacznej mierze zmodyfikowany w stosunku do optymalnego, więc nawet sam Ranieri może być zaskoczony decyzjami Piolego, którego zna od 1993 roku. Ich pierwsze spotkanie miało miejsce w Fiorentinie, kiedy Ranieri objął stanowisko głównego trenera, a Pioli w tym czasie występował na obronie (od 1989 roku). W pierwszym wspólnym sezonie wprowadzili drużynę ponownie do Serie A. W następnym, z Rui Costą w składzie zajęli dziesiątą lokatę w tabeli. W następnym roku ich drogi rozeszły się, bowiem Pioli odszedł do Padwy. Ale nie było to jedyne spotkanie tej dwójki, bowiem w 2007 roku Ranieri zastąpił zwolnionego Piolego w Parmie.
Cagliari i Milan zmierzą się dziś wieczorem, a obaj menedżerowie (urodzeni 20 października) - ponownie będą przeciwnikami. Będzie to ósmy raz, kiedy zmierzą się ze sobą, będąc w roli trenerów: Pioli trzykrotnie wygrywał, cztery pojedynki zakończyły się remisem, a Ranieri odnotował zero wygranych.
Można ich określić również mianem "najlepszych wrogów". Pioli darzy Ranieriego "wielkim szacunkiem" i na początku swojej kariery na ławce rezerwowych określił go mianem "maestro". Wyjaśnił: "Wiele się od niego nauczyłem, zarówno jako trenera, jak i człowieka". Niedawno Ranieri zresztą odwzajemnił się podobnym stwierdzeniem: "Czy Pioli jest mną zainspirowany? Nie, on mnie przerósł. Stefano daje wiele włoskiej piłce".
Gattuso to chyba lubi toksyczne środowiska obejmować. Został trenerem w Marsylii, gdzie kibice grożą śmierci dyrektorowi Longorii, a przez to odszedł Marcelino
Na Milan B czekam od lat, oby się udało.
Claudio Ranieri jego kumplem jest zdobył w Anglii Mistrzostwo z Lester też.
No właśnie, bo to że kiedyś robił super wyniki nie znaczy że będzie je robił zawsze.
musimy oceniać na bieżąco
Przyjaźń przetrwa i tak...
Jeśli będzie kogoś zadowalała walka o 4 lokatę w tabeli do ostatniej kolejki sezonu. Oraz walka w LM jak równy z równym z Salzburgiem bądź innym Newcastle, to faktycznie Pioli jest odpowiednim trenerem:)
A te są niezmiennie te same od dwóch lat.
Trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem o wynikach ponad stan, oraz że wyniki nie są złe przez ostatnie dwa lata.
Bo gdyby prokuratura nie usiadła na Juve, to dziś walczylibyśmy z 5 miejsca w Lidze Europy.
A to już trochę zaciemnia obraz sytuacji, i być może narracja niektórych kibiców byłaby inna.
Piszesz o Ranieri, że zdobył nieoczekiwanego Mistrza. I to prawda. Siłą tego przekazu jest właśnie to, że nikt się nie spodziewał, i Mistrz przyszedł nieoczekiwanie. Chwała Ranieri, w Leicester pewnie będzie wielbiony długo. Ale to samo Leicester zwolniło go bez sentymentów 1,5 roku później, bo zespołowi groził spadek.
I z Piolim może być podobnie, miał pomysł i zaczęło to żreć, zrobił Scudetto ponad stan, w zeszłym sezonie wyszło w LM ale w Serie A już powoli brakło, a w tym póki co nie wiadomo. To że raz miał pomysł, skleił zawodników, mental i taktykę nie znaczy że będzie to powtarzał co roku. Ja też jestem za jego pozostaniem, ale nie dlatego że kiedyś cośtam, tylko zwyczajnie póki co zaczął dobrze sezon, no i nikt lepszy teraz i tak by nie przyszedł.
Naprawdę obecna kadra jest zbliżona do Interu i lepsza niż Juve, podobna do Napoli.
Chyba, że jest w Serie A jeszcze ktoś z fajnym składem.
Wynik ponad stan był w LM, ale też przyfarciło z losowaniem.
To był w zeszłym roku duży sukces Piolego, półfinał LM.
Ale zarazem miał mega wpadkę, bo gdyby nie Juve, to byłby poza top4,
Póki sezon wynikowo jest na 4+, gra ostatnio była kiszką, ale to się może zmienić.