ATALANTA – MILAN 2:1
Porażka Milanu w Bergamo. Rossoneri nie sprostali zadaniu i po intensywnym meczu przegrali derby Lombardii. Podopieczni Paulo Fonseki pogłębili stratę do lidera Serie A oraz miejsc gwarantujących grę w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów...
Dobrze, że nie było Paolo, bo mielibyśmy z niego "spory pożytek" ;)
Może przy Ostim nie zagrałby nawet minuty. :P
ps. Mniejsze mięśniówki miał już Hakan, Frattesi, który do treningów ledwo wrócił i notorycny bywalec Sensi
Zgadzam się z Tobą, winić za to wymienionych piłkarzy nie można a wniosek się nasuwa jeden że albo nasz zarząd nie umie dobrać zawodników tak jak w Interze albo zarząd nie potrafi znaleźć ludzi od przygotowania i odnowy zawodników.
Znowu bzdura z twojej klawiatury.
Zobacz choćby na transfermarkt historię kontuzji Bennacera i Cheeka.
Pisanie o nich, że gnębią ich urazy, to totalny odpał, brak elementarnej wiedzy o piłce ;)
22/23 Uraz łydki- 58 dni
21/22- Koronawirus
Nie wspomnę o tym, że miał bardzo poważny uraz ścięgna Achillesa, a do tego gnębił go staw skokowy.
Bennacer- sezon 20/21 obarczony niemal w całości kontuzjami, a więc uraz stopy, stawu skokowego, uraz mięśnia, uraz zginacza uda , więc łącznie wypadł na ponad 120 dni, a w trakcie poprzedniego sezonu doznał kontuzji kolana i leczy ją po dziś dzien. To nie jest zdrowy piłkarz.
Jeszcze jakaś kontuzja z pary Tomori-Thiaw i będzie grał :)
Wedle niektórych użytkowników sprawa kondycji, motoryki, szybkości i przede wszystkim urazów mięśniowych (te najczęściej występują od zbyt dużych obciążeń), to kwestia złej pracy zawodników, bo to w ich gestii należą wymienione sprawy, a nie jakiegoś trenera, czy fizjo.
Pewien boy mi tak napisał ;)
Zgodnie z prawidłem "gdybyś wiedział, że se nogę złamiesz to byś se siadł" :P
MilanHomer- Znowu piszesz o czymś o czym nie masz zielonego pojecia. Ale taka natura ignoratnów.
Tak, żyj w swoim świecie, masz tam bardzo fajnie, dla takich jak ty ;)
Niestety po raz kolejny powielasz straszne bzdury, świadczące o podstawowych brakach wiedzy, tak piłkarskiej, jak i anatomicznej/biologicznej.
Wiem, że nie potrafisz przyznać się do błędu, więc będziesz tu pisać coś, żeby wyszło na twojsze (bo przecież twojsza racja, jest najlepsza), taki typ. Zero wiedzy, bądź szczątkowa, dużo internetów i włala ekspert ;)
Ja mam delikatne wrażenie, że Ty znasz się na wszystkim i jesteś absolutnie pierwszy do pouczania innych jak to się na niczym nie znają, czasami nachodzi mnie refleksja jak to jest, że to nie Ty jesteś trenerem, tylko jakiś tam Stefano...Więc może daruj sobie wyzywanie innych od ignorantów, tylko zacznij od siebie, bo kolejny raz człowiek wchodzi na stronę poczytać informacje i widzi ciągle tego samego gościa, który szuka jakiejś dziwnej zaczepki.
A kolejna sprawa jest taka, że zawodnik sobie może minimalizować ryzyko kontuzji, a obciążenia mięśniowe to jest jednak raczej w zdecydowanej większość praca sztabu trenerskiego, który obciążenia treningowe powinien dobrać tak, żeby sytuacje które mają miejsce w naszej drużynie nagminnie się po prostu nie pojawiały, bo tyle kontuzji mięśniowych w jednym zespole co sezon nie jest normą, a po prostu pewną patologią.
Skoro głównym zadaniem trenera przygotowania fizycznego jest doprowadzenie piłkarza do takiego stanu, że może biegać 90 minut, to niby jak się to ma do treningów? Po co potrzebny jest trener przygotowania fizycznego, skoro to tak prymitywna kwestia? Uważasz, że piłkarze sami dobierają sobie obciążenia treningowe i sami dopasowują sobie trening? Z drugiej strony piszesz, że kontuzje to czynnik losowy. Dlaczego w takim razie klub nie zatrudnia szamana czy tam innego egzorcysty, tylko trenera przygotowania fizycznego?
MilanHomer- A jakie ty masz pojęcie ? Twoje argumenty to obarczanie winą sztabu od przygotowania fizycznego, a dziwne, że jakimś cudem pewni piłkarze którzy od lat borykają się z kontuzjami których wymieniłem u góry, bo to ta grupa wypada najcześciej. Taki jesteś oczytany, to przedstaw tutaj swoją wiedzę i argumenty, a nie kozaczysz i mówisz, że ja nie mam pojęcia o piłce nożnej (co jest żałosnym zarzutem, poniewaz tą dziedzine śledze przez pół mojego życia). A jeśli chodzi o oderwanie od rzeczywistości , to ty jesteś jednym z moich ulubiencow, bo próbujesz być na forum szkoleniowcem XD.
Ale ja piłkę obserwuje przez ponad pół życia , więc jak mam nie mieć o tym pojęcia?
Tanger- Zadam ci pytanie, czy sztab nie przygotował piłkarzy na granie po 90 min? I jak to ma się do kontuzji? Nie widzisz tego ile teraz gra się meczy? Nie widzisz tego, że piłkarze też muszą znać swój organizm (sam Zlatan o tym wielokrotnie wspominał, a to chyba już jest konkretny dowód), to jaką mają dietę, to jak trenują intensywnie itd itd, przecież kontuzje trapią niejeden zespół i ba, Real Madryt w tym sezonie strasznie boryka się kontuzjami, a przecież mają Pintusa. Dziwne pytanie, wręcz bym powiedział, że tendencyjne , więc nie będę na nie odpowiadać.
Nie rozumiem tutaj przedmówców, bo zarzut kierowany głównie do Ostiego jest aż nazbyt przesadny. Mamy grupę która co sezon wypada na dłuższy czas i ta grupa jest w zasadzie niezmienna, ale to na pewno wina jednego człowieka , a nie innych czynników.
To co napisałeś, potwierdza twoją niewiedzę, bo sam sobie zaprzeczasz między innymi podając złe przykłady jak Ibra.
Dam ci lepszy przykład Jamie Vardy.
Skoro piłkarze dbając o siebie, przygotowują się do sezonu i spotkań, to masz, opisz mi jego kebsy, albo Szczęsny z fajkami, czy Hajto.
Moja wiedza jest szkolna, tak w podstawówce, średniej jak i wyżej, bo kończyłem uczelnię wyższą, gdzie anatomia była podstawą.
Do tego praktykuję, bo mam poważnie rozwalone kolano i żeby cokolwiek zrobić, muszę najpierw się przygotować, bo mógłbym wylądować "bez nogi".
Nie wiem czemu nie możesz być jak np. Alessio.
Chłopak ma bakcyla do taktyki, statystyk, ogólnie to tych szczegółów, którymi się bezpośrednio nie intersujemy.
Można z nim wejść w polemikę, dobry rozmówca, nie narzuca swojego zdania, ewentualnie podkreśla je nawet 100 krotnie, ale nie obrzuca gównem, ani nie obraża się, nawet jak mu wytknie się błąd, bo też jak każdy je popełnia.
Zmień się chłopie, bo nawet w necie frjendów nie znajdziesz, nie pisząc o realnym świecie ;)
Fajnie, szanuje , że masz wykształcenie wyższe ( ja też je robię) i ok, możesz w tej kwestii wiedzieć dużo jeśli mówimy o anatomii, ale zastanów się, czy to tylko wina sztabu od przygotowania fizycznego jeśli dyskutujemy o urazach? Może są inne czynniki jak podróże? Budowa anatomiczna piłkarza? Uważam to za niesprawiedliwe, że obarczany jest tutaj Osti, bo przecież na urazy składa się wiele czynników.
Tak, wiele czynników ma wpływ, ale czy to problem stwierdzić, to co każdy widzi? Osti, jest podstawowym czynnikiem takiej ilości urazów.
Do tego dochodzi Pioli i jego otoczka, bo on korzysta z bazy Ostiego i MilanLab.
To jest podstawa, 90%-95% w kwestii kontuzji.
Później można dopisać w jednym rządku: murawa, jedzenie, przykładanie się do treningu, używki, sen i coś tam jeszcze.
5% zostawiłem dla genetyki, bo tego się nie przeskoczy, ale można zmniejszyć ilość poprzez trenera, tu Milanowym przykładem jest Pato.
Nie zawsze trzeba iść pod prąd, bo często takie chodzenie nie ma sensu.