Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
We wtorek Rafael Leão wziął udział w konferencji prasowej zorganizowanej w Cidade do Futebol. Oto co miał do powiedzenia napastnik reprezentacji Portugalii i Milanu.
W tym sezonie nosiłeś opaskę kapitańską w Milanie. Czy chciałbyś zostać kapitanem reprezentacji narodowej? "Tak, oczywiście. Byłby to bardzo ważny moment dla mnie, mojej kariery i mojej rodziny. Reprezentowanie drużyny narodowej to powód do dumy, tym bardziej nosząc opaskę kapitana. Nie wiem, kto wie, zobaczymy... Ale byłby to dla mnie powód do wielkiej dumy".
Co Portugalia może osiągnąć na najbliższych Mistrzostwach Europy? "Wiemy, że czeka nas mecz przeciwko dobrej drużynie, która przysporzyła nam pewnych trudności w ostatnim pojedynku. Przed nami jeszcze jeden mecz. Musimy myśleć z meczu na mecz. Zagramy u siebie, na Estádio do Dragão. Nie możemy jeszcze myśleć o przyszłości. Jeśli wygramy piątkowy mecz, to wówczas możemy o tym pomyśleć. Na razie skupiamy się na piątkowym pojedynku".
Biorąc pod uwagę to, co osiągasz w Milanie, czy czujesz, że musisz być podstawowym zawodnikiem Seleção? "Ja zawsze powtarzam: jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Czuję zaufanie mojego trenera. Decyzja należy do niego. Zawszę daję z siebie wszystko. Jeżeli tego aktualnie nie mam, nie jest to coś, co doprowadza mnie do smutku, ponieważ mamy wielu wartościowych zawodników. Jestem obecny w kadrze i jestem kolejną osobą, która może być pomocna".
Po drugie - podaj z kim te spotkania - Luksemburg dwa razy, Lichtenstein (razem 19 bramek w tych trzech spotkaniach), Bośnia (3 bramki), Słowacja i Islandia (po 1 bramce).
A po trzecie - hamulcowym jest też Ronaldo, u którego niestety ego i wiek też robią swoje.
Po Okaforze, Zirkzee