73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 6 | 5 | 0 | 1 | 12-6 | 15 | |
2. | AS Roma | 6 | 5 | 0 | 1 | 7-2 | 15 | |
3. | AC Milan | 6 | 4 | 1 | 1 | 9-3 | 13 | |
4. | Inter Mediolan | 6 | 4 | 0 | 2 | 17-8 | 12 | |
5. | Juventus FC | 6 | 3 | 3 | 0 | 9-5 | 12 | |
6. | Atalanta BC | 6 | 2 | 4 | 0 | 11-5 | 10 | |
7. | Bologna FC | 6 | 3 | 1 | 2 | 9-5 | 10 | |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Christian Pulisic | 4 |
2. | Riccardo Orsolini | 4 |
3. | Marcus Thuram | 3 |
4. | Nico Paz | 3 |
5. | Matías Soulé | 3 |
6. | Lautaro Martínez | 3 |
7. | Kevin De Bruyne | 3 |
8. | Matteo Cancellieri | 3 |
ALESSANDRO FLORENZI: "Zacznę od początku. Nasz występ z Juve do czerwonej kartki, a nawet później, był naprawdę bardzo dobry. Na pewno popełniliśmy błędy z PSG, a w Neapolu zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Dziś nam czegoś zabrakło. Zwłaszcza bystrości, bo straciliśmy wiele piłek. Podam przykład, ale nie po to, żeby kogoś oceniać - jeśli podcinka Reijndersa na początku drugiej połowy by weszła, mecz by się odmienił. Ale wydawało się, że dziś i 25 strzałów by nie weszło. Wszyscy musimy pozostać po tej samej stronie - od pierwszego do ostatniego człowieka w Milanello, od pierwszego do ostatniego kibica, którzy dla nas są ważni i pokazali to także dzisiaj wieczorem śpiewając od początku do końca. PSG? Musimy rozegrać mecz życia, inny od dzisiejszego. Mamy możliwości, żeby się udało. Wolę przegrać jeden mecz jak z Juve, gdzie zagraliśmy dobrze, niż tak jak teraz, kiedy czegoś brakowało. Mam jedno zdanie, którego staram się nauczyć swoich córek i ludzi, których lubię. Nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre. Teraz musimy zaakceptować tę sytuację i wyciągnąć z niej naukę. Najważniejsze, żeby wszyscy pozostali po tej samej stronie".
Jednak brak Ibry bardziej widoczny niż sądziłem..
Problemem jest taktyka - Pioli w wywiadzie nie tak dawno mówił że Theo gra teraz wedle założeń inaczej (czytaj - trener wykastrował go z atutów i uwypuklił wady)
Ale po co do tego wracać? Oni już dawno powinni wymazać głowy tym niepowodzeniem, nie wracać do tego. Patrzeć w przyszłość z optymizmem. W zeszłym sezonie cały czas było gadanie o tym, jak to źle, że Roma zrobiła na nas w brutalny sposób remis i gdyby nie to, to byłoby całkiem inaczej.
Cytowałem Kazika już wielokrotnie, ale to po prostu jest nieśmiertelne i idealnie oddające cały obraz sytuacji. Ta mentalność wiecznego szukania usprawiedliwienia jest po prostu żenująca.
"Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka
Gdyby się nie przewrócił, byłaby rzecz wielka
„Gdyby” - to najczęstsze słowo polskie (włoskie chyba też zresztą xD)"
itd.
I to jest właśnie nasz problem - liczymy na to, że jakimś cudem dojdziemy do tej jednej klarownej sytuacji i ją wykorzystamy. My takich sytuacji z takim rywalem powinniśmy mieć kilkanaście i wówczas coś na bank by wpadło. Ciężko zaskakiwać rywala i tworzyć dobre okazje, skoro ciągle gramy lagę na Leao albo wrzutki 2 metry za plecy, a ruch bez piłki jest u nas na poziomie okręgówki.