Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Milan przegrał 1:3 z Borussią Dortmund w meczu 5. kolejki grupy F Ligi Mistrzów. Rossoneri w dalszym ciągu mogą awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale nie są już zależni tylko od siebie.
Spotkanie mogło rozpocząć się fantastycznie dla Milanu. Keven Schlotterbeck zagrał piłkę ręką po strzale Samuela Chukwueze i sędzia Istvan Kovacs podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Olivier Giroud, ale jego niezbyt silny strzał sparował Gregor Kobel. Borussia w odpowiedzi... sama trafiła do siatki gospodarzy z "jedenastki". Davide Calabria sfaulował Jamiego Bynoe-Gittensa, a uderzenie Marco Reusa nie padło łupem Mike'a Maignana, choć Francuz wyczuł intencje strzelca.
W kolejnych fragmentach starcia na San Siro ekipa Stefano Piolego starała się szukać wyrównania. Brakowało jednak konkretów. O ile mediolańczycy często gościli w okolicach pola karnego Borussii, o tyle Kobel musiał interweniować głównie po dośrodkowaniach, a i to tylko od czasu do czasu. Goście niekiedy starali się odciąć rossonerim - nieznacznie nad poprzeczką strzelił Bynoe-Gittens, a z próbą Marcela Sabitzera bez najmniejszych problemów poradził sobie Maignan.
W 37. minucie przełamał się Chukwueze. Nigeryjczyk otrzymał podanie od Calabrii i fantastycznym dryblingiem wdarł się w pole karne dortmundczyków, po czym oddał strzał lewą nogą po dalszym rogu. Skrzydłowemu pomógł jeszcze rykoszet i uzyskał swoją debiutancką bramkę w barwach rossonerich.
Do przerwy po emocjonujących 45 minutach był remis 1:1, choć jeszcze w doliczonym czasie gry świetną szansę miał Calabria, ale po dośrodkowaniu Christiana Pulisica główkował nieznacznie niecelnie.
Od początku drugiej odsłony Milan dążył do zwycięstwa. Pulisic szybko złożył się do efektownych nożyc, ale został zablokowany. Chwilę później kontuzji mięśniowej uda doznał Malick Thiaw - Niemca zastąpił... Rade Krunić. Bośniak wobec problemów kadrowych rossonerich musiał się wcielić w rolę środkowego obrońcy.
I właśnie wykorzystując lukę na środku defensywy Borussia wyprowadziła drugi cios. W 59. minucie Sabitzer sprytnie zgrał piłkę do Bynoe-Gittensa, a Anglik strzałem z pierwszej piłki zaskoczył Maignana. Sytuacja rossonerich na pół godziny przed końcem spotkania stała się trudna, a o okazje do odwrócenia rezultatu było ciężko. W szeregach obronnych niemieckiej brylował zwłaszcza doświadczony Mats Hummels.
W 69. minucie Milan popadł już w gigantyczne tarapty. Karim Adeyemi oddał strzał z linii pola karnego, a Maignan interweniował bardzo niepewnie - po chwili poprawił się parując futbolówkę raz jeszcze, ale już spoza linii bramkowej, co oznaczało wynik 1:3. W samej końcówce mediolańczycy próbowali jeszcze zmniejszyć straty, m.in. Luka Jović główkował w słupek, lecz nie zdało się to już na nic. Warto także wspomnieć, że debiut w pierwszej drużynie zanotował Chaka Traore. W 89. minucie zaś to gospodarze mieli szczęściem, bowiem Niclas Fullkrug kropnął w poprzeczkę.
Rossoneri przegrali z rywalem z Bundesligi i choć w dalszym ciągu zachowują szanse na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, to nie są już zależni tylko od siebie. Za dwa tygodnie muszą pokonać Newcastle i liczyć, że PSG przegra w Dortmundzie.
Milan - Borussia 1:3 (1:1)
Bramki: Chukwueze 37' - Reus 10' (k.), Bynoe-Gittens 59', Adeyemi 69'
Żółte kartki: Tomori 67' - Can 90+6'
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Calabria, Thiaw (53' Krunić), Tomori, T. Hernandez - Adli (77' Jović), Reijnders - Chukwueze (77' Chaka Traore), Loftus-Cheek, Pulisic - Giroud
BORUSSIA DORTMUND (4-2-3-1): Kobel - Ryerson, Hummels, Schlotterbeck (55' Ozcan), Bensebaini - Can, Sabitzer - Malen (55' Adeyemi), Reus (79' Brandt), Bynoe-Gittens (66' Wolf) - Fullkurg
Sędzia główny: Istvan Kovacs (Rumunia)
Na jakiej podstawie twierdzisz, że Paryżanom wystarczy remis na Signal Iduna...? Jeśli PSG zremisuje to Milan nie jest w stanie ich wyprzedzić - prawda, ale Newcastle jak najbardziej tak. Wątpię, że tam zrobią kalkulację, że Sroki na pewno u siebie nie wygrają...
Ilość kontuzji u nas od dawien dawna jest na poziomie patologii. Jeśli winny jest człowiek/ludzie to powinni zostać zwolnieni i to dyscyplinarnie, jeśli cokolwiek innego to niech zatrudnią nawet za grube miliony kogoś kto problem odpowiednio zdiagnozuje i rozwiąże. To jest niepoważne, żeby klub z naszymi aspiracjami musiał ciągle szukać alternatywy dla alternatywy alternatywnej zamiast nadawać ciągłość pomysłom jakie chce się w zespole realizować...
I na koniec wielki finał! Zdecydowanie potrzeba Nam kogoś kreatywnego do środka... Zastanowiłbym się na miejscu zarządu nad zakontraktowaniem w zimie Reusa! Przy Naszym wybitnym sztabie i końskim zdrowiu Niemca to do pary z genialnymi pomysłami Padre wydaje się być układem idealnym XD
W ostatnim miesiącu przyjeżdża do nas, i wywozi komplet punktów Udinese, Juve i BVB.
To jest już mocno niepokojące. Kiedyś nie do pomyślenia.
Jeśli ktoś nie widzi, że problemem jest Pioli to musi sobie okulary sprawić, albo zdjąć te różowe. Gość ma swój sztab za który odpowiada, a to w konsekwencji stawia go jako odpowiedzialnego za wyniki pracy tegoż sztabu. Fakt jest taki, że w analogicznym okresie sezonu rok do roku mamy sytuację w której zaraz nie będzie kim grać. To jest jakaś paranoja, że taki Leao czy Thiaw, czyli chłopy 20+ biegną i im mięśnie szlag trafia bo się szybciej do piłki zerwali. To jest błąd w systemowy i taki wniosek można już poprzeć danymi z dwóch sezonów. Kolejnym głazem do ogródka Stefana jest taktyka sama w sobie, która zakłada, że środek pola NIE ISTNIEJE. Wczoraj już mi się rzygać chciało jak po raz n-ty widziałem sytuacje w której piłka była rozrzucona na skrzydło do Pulisicia czy Theo i akcja gasła bo nie było naczelnego wyciągacza za uszy, czyli Leao i nagle nie było wiadomo co zrobić, więc starano się wejść z piłką do bramki w sposób pokraczny. Nie mamy schematu na wypadek jego braku, owszem są zmiennicy ale Leao jest jeden, środkiem nie idzie nic, a patrząc na Adliego czy Rijendersa potencjał ludzki jest. Brak jest potencjału szkoleniowego. I ja Piolemu nie ujmuję, należy oddać cesarzowi co cesarskie ale no była to formuła na 3/4 lata i basta. Owszem kontuzje załatwiły Nam ten jak i kilka innych meczów ale jak już na początku mojej wypowiedzi wspomniałem nie jest to okoliczność łagodząca, a niestety zarzut.
Super sezon w LM. Mi tam przykro nie jest. LM można poświęcić, ale to ten etap, że trzeba ratować ligę. Oby tylko z trenerem a nie przebierańcem. Niech to będzie Potter, czy Thiago Motta - obojętnie.
Za to do "gablotki" z sukcesami Pioliego za ten sezon będzie można wrzucić zwycięstwo z PSG. Obok półfinału LM rok temu i Scudetto zdobytego Zlatanem dwa lata temu. Już nie mogę się doczekać, aż oszołomy broniące tego tego kogoś będą sie na to zwycięstwo z PSG powoływać.
5 meczów, 5 punktów, 8 ostatnich, 13 straconych bramek. 26 kontuzji, 17 mięśniowych. Brawo kołczu!
Prawda jest taka że Milan nie poświęcił ligi mistrzów tylko zostanie z niej wyrzucony bo najzwyczajniej w świecie jest za słaby żeby rywalizować w grupie.
Poza świetnym występem z PSG to reszta była tragiczna a wczorajszy występ to wisienka na torcie.
Przyczyn jest dużo. Pioli nie potrafi wykrzesać z zawodników formy a sztab medyczny to farsa i do wywalenia na tydzień temu.
Oczywiście sztab szkoleniowy również i to nawet przede wszystkim bo kontuzje biorą się ze złego przygotowania do sezonu. Dziesiątki kontuzji pod koniec listopada to zgroza
Pewnie mecz inaczej by wyglądał gdyby karnego Oli nie zmarnował. Calabria zawalił swoją stronę, ale inaczej się gra z Musahem&Pulisiciem, a inaczej jak się ma Chukwueze czy Adliego po swojej stronie. Zmiana Thiawa na Krunicia to majstersztyk (mógł wpuścić któregoś z bocznych - choć w zasadzie Bartesaghi to może grać jako lewy w 3, gorzej niż Krunaldo by nie zagrali, a może przy bramce 1:2 nie byli przylepieni do zawodnika, tylko pozostali w bloku obronnym).
Od dłuższego czasu twierdzę, że Pioli powinien sam zrezygnować. Nie radzi sobie, ani w lidze (ostatnia niewyszarpana wygrana to ta z Lazio 30.09, dwa remisy z dupy, dwie wygrane wyszarpane, reszta przegrana) ani w LM (wygraliśmy tylko z PSG u siebie, najlepszy mecz sezonu xD), ani z kontuzjami (ilość przeraża) ani z dyscypliną (ile kartek czerwonych, żółtych i zawieszeń było od początku, to się chyba wcześniej nie zdarzyło).
Jaki jest cel przed meczem z Newcastle? Czy na wiosnę chcemy grać w europejskich pucharach czy nie?
1.Nawet wygrana z Newcastle nic nam nie da przy remisie PSG(gorszy bilans) zostanie LE
2. Kontuzje. Jak policzyli jest 100 dni bez powołań na kadrę(oprócz Benka PNA ciekawe czy po takiej kontuzji pojedzie?) tylko nie ma przerwy świątecznej pierwszy raz w Serie A. Meczy do rozegrania multum. Juz teraz nie mamy zamienników na środku obrony.
3. Czy skupiamy się na lidze, odpuszczamy puchary bo nie sądzę, że kupimy w styczniu jakichś wartościowych zawodników przy braku LM.
Jeśli chodzi o mecz z Newcastle jest to że oni będą mocno chcieli wygrać bo mają realne szanse na LM, a my możemy. Będą pod większą presją podobnie zresztą jak PSG.
Bo jeśli PSG odpadnie z LM to dopiero będzie się działo
Wczoraj Milan grał dobrze, miał swoje okazje. Kontuzja Thiawa i wejscie Krunica wszystko zmieniło. Dwa duże błedy, ktore umiał wykorzystać bardzo trudny przecież przeciwnik. Na tym poziomie takich błędów sie nie wybacza. Nie można jednak przekreślić dobrej ogólnej postawy całek drużyny.
Mamy prawo narzekać i się wkurzać widząc jak ta gra wygląda. Każdego targa jak na poziomie LM robi się podstawowe błędy w przyjęciu, niedokładnych podań i strzałów w kosmos.
To był tragiczny występ. Nawet nie chodzi o wynik. Składnych akcji jak na lekarstwo. Dogodnych okazji praktycznie brak. Środek pola nie istnieje. Odległości między liniami to autostrada dla przeciwnika. 2-3 podaniami Dortmund przechodził pod bramkę Milanu.
Żeby nie było to Dortmund też nie był wyjątkowo dobry wczoraj. Mieli łatwość z przemieszczaniem się pod pole karne a dalej chaos. Różnica taka że potrafili wykorzystać te swoje szanse
Jeśli to był dobry mecz Milanu to współczuć kibicom
Ale my lubimy takie Frosinone, Benevento itd.
Pioli i Osti out.
Kiedy ostatnio zdobyliśmy bramkę bezpośrednio po dośrodkowaniu z rzutu rożnego? Ja naprawdę nie pamiętam, stałe fragmenty w naszym wykonaniu to jest wstyd.
3 wygrane, 3 remisy, 4 przegrane
Zwyciestwa to-najlepszy mecz sezonu z psg i dwa przepchnięte kolanem z genoa i fiorentina. Poza tym 3 remisy z lecce, napoli (kompromitacja) i bvb oraz porażki z psg, bvb , juve i udinese- każdy pamięta niestety.
Reasumując jest ujowo, ale stabilnie I to od dawna, to nie jest żaden brak szczęścia, milan piolego nie miał serii 5 zwycięstw chyba od postcovid, w każdym meczu decyzje naszego stratega to jakiś sabotaz...
Furlani cardinale znajdźcie jaja wreszcie.....
Sportiello - mięśniówka, 8 opuszczonych meczów, wróci w 2024
Thiaw - mięśniówka, raczej za szybko nie wróci
Kalulu - 2x mięśniówka, 12 opuszczonych meczów, pewnie wróci w marcu
Kjaer - 2x mięśniówka, 7 opuszczonych meczów, ma wrócić na najbliższe mecze
Pellegrino - złamanie kości piętowej, 3 opuszczone mecze, wróci w 2024
Caldara - opuszczone wszystkie mecze, pewnie wróci na jeden trening i znowu wypadnie
Theo - stłuczenie kostki + mięśniówka, 2 opuszczone mecze
Calabria - mięśniówka, 1 opuszczony mecz
Bennacer - uszkodzenie chrząstki w kolanie z zeszłego sezonu, ma niedługo wrócić
Krunić - mięśniówka, 4 opuszczone mecze
RLC - mięśniówka, 5 opuszczonych meczów
Leao - mięśniówka, 3 opuszczone mecze, powinien niedługo wrócić
Pulisic - mięśniówka, 2 opuszczone mecze
Chukwueze - mięśniówka, 4 opuszczone mecze
Okafor - 2x mięśniówka, 3 opuszczone mecze, powinien niedługo wrócić
Jović - mięśniówka, 1 opuszczony mecz
Zawodnicy, którzy zagrali min. 100 min. i jeszcze nie doznali kontuzji: Reijnders, Florenzi, Pobega, Adli, Tomori, Giroud, Musah
Czy to jest poważny klub?
jeśli Ibra był chętny grać za najniższą stawkę to jego odejście było błędem, nawet gdyby miał więcej siedzieć w szpitalu niż na ławce rezerwowych
a nawet chociaż okres do świąt mieliśmy dobry, jak ci roku, a nie taka bieda jak teraz
Maignan 28 lat
Calabria 26 lat
Tomori 25 lat
Thiaw 22 lata
Hernandez 26 lat
RLC 27 lat
Reinders 25 lat
Krunić 30 lat
Leao 24 lata
Pulisić 25 lat
Girud 27
Podałem podstawową jedenastkę i średnia wieku wynosi 25,8 roku. Czyli w pełni rozwinięta drużyna w sile wieku. Jak można mówić, że Milan jest jeszcze młody? Nie - nie można. Milan już nie jest młody nie można tłumaczyć tej gry wiekiem to jest ewidentnie umiejętność (lub jej brak) ułożenia zespołu przez trenera. Z piłkarzy, których mamy ten trener więcej nie wyciśnie. Ale nie wiem czy, którykolwiek inny trener więcej by wycisnął wątpię to już jest chyba max. Kupując głębokie rezerwy Chelsea i kilka przeciętnych niewiadomych, chcemy zbudować zespół walczący o mistrza Włoch? czy Półfinał LM? To jest jakaś kpina. Albo klub zacznie inwestować w prawdziwych piłkarzy albo zawsze będziemy tak "przesmykać" fuksem. Gdy by Marciniak nie dał dzisiaj prezentu (karny) PSG to Milan mógł by się pakować.
Problemem jest to że trener piłkarzy budować nie umie (zwłaszcza ofensywnych) oraz nie umie zespołu ustawić tak żeby przykryć braki naszych zawodników
2. Nie będzie nas nawet na 3 miejscu.
3. Po 6 meczu Pioli zostanie zwolniony
4. W decydujących momentach nie potrafimy
a) wybić piłki
b) strzelić bramki
5 Za te kontuzje to dawno powinien ktoś polecieć
6. Pioli chyba potrzebuje takiego podestu na 1,5m, żeby widział kto jak gra, bo on tego w ogóle nie widzi. Cheek był do zmiany a Aldi próbował i mu to wychodziło. Powinien wstawić Aldiego na Miejsce Cheeka a tego powinien zmienić Pobega.
7. Kazdy widział co się dzieje przy wprowadzaniu pomocników do obrony w meczach (Musah, Krunić)
8. Niech ktoś mu przebije tego małego balona na zdjęciu tygodnia (nawet dużego balona z gumy nie potrafi zrobić.
9. Ide w pizdu spać
Obecnie sytuacja wygląda tak: żeby pozostać w Europie musimy wygrać z Newcastle, a jeśli chcemy grać w LM, to dodatkowo Borussia musi wygrać z PSG. Raczej mało realny scenariusz i trzecie miejsce to max, co uda się wyciągnąć. W serie a rywale są za słabi, żebyśmy wypadli z top4, ale my jesteśmy zbyt mizerni, żeby powalczyć o coś więcej.
Ta cała toksyczna relacja na linii kibice - Pioli ciągnie się już zbyt długo i już dawno powinniśmy oglądać w Milanie nowego trenera. Teraz jest na to idealny czas, bo tak jak wcześniej pisałem, w lidze nie grozi nam raczej wypadnięcie poza top4, ale jeśli chcemy włączyć się do walki o scudetto, to nie z tym trenerem.
Ktoś powie, że to piłkarze lub kadra są za słabi. Kadry być może nie mamy na poziomie Interu, ale o ile lepiej by to wyglądało, gdyby nie urazy? Teraz doszło do tego, że w LM gramy Kruniciem na środku obrony, bo KTOŚ od kilku lat nie potrafi zapobiec pladze kontuzji mięśniowych. Jeśli chodzi stricte o poziom piłkarzy, to nie wierzę, że z drużyny, w której grają reprezentanci Niemiec, Francji, Anglii, Portugalii, USA, czy Danii, nie da się zrobić drużyny, która walczy o najwyższe cele.
Już pomińmy te kontuzje. Powiedzcie mi, jakiego piłkarza Pioli zbudował przez ostatnie 2 lata? Mam wrażenie, że żadnego, a mało tego, większość zamiast się rozwijać, cofa się w rozwoju. Nasz trener żadnego piłkarza także nie odkrył. Jeśli ktoś z primavery dostaje powołanie, to tylko dlatego, że są kontuzje. Jest tylu ciekawych graczy w juniorach - Traore, Zeroli, Simić, Eletu, Camarda i inni. Pioli zabrał tylko czterech do Stanów i dał im zagrać po kilka minut, a później o nich zapomniał. Simić zagrał genialne zawody z Realem, ale w pierwszej drużynie jeszcze nie zadebiutował.
Być może młodzi nie dostają minut, bo nie ma kiedy. I to jest fakt, bo my w żadnym meczu nie prowadzimy na spokojnie. Zawsze tylko gonimy albo przeraźliwie się bronimy. Kiedy strzelimy jedną bramkę, to cofamy się do swojego pola karnego i liczymy na szczęście jak w meczach z Fiorentiną, Genoą, czy Hellasem. Czasem szczęście nie wystarczy i kończymy jak w spotkaniach z Napoli, czy Lecce.
Tylko jak my chcemy zdobywać bramki, skoro nasz jedyny pomysł na grę, to indywidualne zrywy skrzydłowych albo jakieś karne z d. Gdyby chociaż funkcjonowały u nas stałe fragmenty... My w tym sezonie po wrzutkach z rzutu rożnego/wolnego nie strzeliliśmy żadnej bramki. Jest komu wyskoczyć do główki - Giroud, RLC, Tomori, Theo, Thiaw, to nie są małe chłopy. Problem w tym, że u nas nikt nie potrafi dośrodkować ze stojącej piłki. Najpierw Hakan, później Tonali, Bennacer, Theo, Reijnders, a dzisiaj Adli. Każdy z nich przed pobytem lub po pobycie w Milanie potrafił wrzucić koledze na głowę, a jakoś u nas za Piolego ciągle jest z tym problem.
Jak już wspomniałem o Turku, to kolejnym zarzutem do Piolego jest brak wyciągania wniosków, bo jak można przegrać 5 meczów z tym samym rywalem, w ten sam sposób, w jednym roku kalendarzowym. No to się nie mieści w głowie. Ja nie wiem, czy trener daje ciała w kwestii motywacji, taktyki, czy przygotowania fizycznego, ale wiadomo, że coś jest nie tak.
Nie chcę już się pastwić nad Piolim, ale fakt jest taki, że od dłuuugiego czasu nasz futbol nie przekonuje i można się wcześniej było zasłaniać słabym składem, ale teraz zarząd sprowadził naprawdę niezłych graczy, których sam Pioli chciał. Mamy dobrą pomoc z graczami kreatywnymi, szybkimi, silnymi, a trener nie potrafi sprawić, żebyśmy grali szybką i poukładaną piłkę.
Czas w końcu powiedzieć "do widzenia", bo ten marazm ciągnie się zdecydowanie za długo. Dzięki Pioli za wszystko, ale pora na kogoś nowego, kto to poukłada, wprowadzi świeżość i przywróci uśmiech na twarzach piłkarzy i kibiców.
Przypomnij mi proszę, który z trenerów top 5 lig w ostatnich 5 latach sam zrezygnował w trakcie sezonu ligowego z powodu słabej postawy klubu, który trenował? Bo jakoś sięgam pamięcią i żadnego nie kojarzę i tak sobie myślę, czyżby nikt z tych szkoleniowców nie miał honoru?
Jak już ma jakiś przebłysk to jest to fajne zagranie, a kiedyś były to wjazdy na pełnej ku..wie
A ogólna dysproporcja w jakości tak zestawionego składu to przypominała u nas sytuację jakby na orliku w jednej drużynie grali Ronaldinho, Grzesiek Rasiak, 65 letni burmistrz miasteczka kopiący rekreacyjnie, przeciętnie udolniony 14 letni dzieciak z lokalnej "szkółki" i Tomaszewski - ale taki w obecnym wieku i formie fizycznej...
Mike najsłabszy występ w sezonie i dwie zawalone bramki.
Giroud - w sumie jak zawsze w tym sezonie czyli beznadziejna gra i nie uratowana trafieniami. Obecnie niestety ale to syndrom ostatnich sezonów Ibry... i Francuz zaczyna nam mocniej ciążyć (taktycznie znacznie ogranicza możliwości w pressingu, który często zdaje się być naszym głównym atutem) niż pomagać...
Loftus pierwsze jakkolwiek udane zachowanie na boisku to chyba sytuacja wyłożona do Jovića...
Krunić - istny game changer... Jak Rade na wiosnę zasłużył na miano na prawdę solidnego i użytecznego, tak jesienią obecnego sezonu prezentuje się tak, ze w hierarchii powinien być do wejścia w drugiej linii gdzieś za Stalmachiem...
Z całym szacunkiem, ale mając tyle wybitnie słabych punktów w tym spotkaniu to się po prostu nie mogło udać...
To nie był zły mecz Milanu... Natomiast standardowo niechlujny na potęgę, z rażącą nieskutecznością i z koszulkami zamiast kilku graczy...
Co się złożyło na dzisiejszy blamaz? Wiele rzeczy.. A mianowicie:
- niewykorzystany karny Giroud
- wylew Calabrii którego dzis wyjaśnił będący zazwyczaj rezerwowym w Borussi 19sto latek
- wykorzystany karny przez Borussie, który odnosze wrażenie był następstwem tego, że my nie wykorzystaliśmy swojej 11stki
- brak ławki rezerwowych
- ławka Borussi, na której było kilku jakościowych zawodników
- fatalni obok Calabrii, Giroud i Theo (ten ostatni to nawet nie wyszedł na drugą polowe)
- słabiutki Maignan który nie pokazał się z dobrej strony na arenie europejskiej
- no i oczywiście rzecz z którą mamy w tym sezonie mega problem, ale ktora nie jest problemem dopiero od tego roku lecz od dłuższego czasu- kontuzja mięśniowa!!! (Dziś padło na Thiawa).
Nie mamy jeszcze polowy sezonu a ja już mam dosyć oglądania Milanu w sezonie 23/24. Inter non stop gra żelazna 11stka czy to w Serie A czy to w LM i ciągle mają dostępny skład a my rotujemy, oszczędzamy, chuchamy (tak się to pisze?) I dmuchamy na zawodników a i tak ciągle gramy w okrojonym składzie a z lawki muszą wchodzić zawodnicy pokroju Camardy, Traore, czy innych sztuk ktore nie mają prawa wnieść niczego dobrego do naszej gry.
Te kontuzje po części usprawiedliwiają Piolego ale coraz bardziej odnoszę wrażenie że jego głowa musi polecieć nie do końca przez niego, co przez jego ziomka, przyjaciela i konowała odpowiedzialnego za przygotowanie fizycznie- Ostiego. Jeśli Pioli nie poleci to Osti będzie w Milanie wiecznie.
Co do meczu jeszcze to niech najlepszym świadectwem drużyny i jej występy będzie to że najlepszą zmianę dal... Jovic.
Dobrej nocy życzę wszystkim w ten smutny wieczór. Niech każdy przeanalizuje po swojemu co faktycznie jest problemem w Milanie, bo odnoszę wrażenie, że nie do końca sami zawodnicy, a i jak to często bywa ryba po prostu zaczyna psuć się od głowy...
1 - fatalnie zaplanowany i przeprowadzony okres przygotowawczy
2 - złe zarządzanie motoryką już w trakcie sezonu.
Albo jedno i drugie, ale to już byłby niesamowity brak profesjonalizmu...
a) covid
b) virus FIFA
c) virus Osti
.
.
.
Powiedział mi, że na samą myśl o Ostim, doznał kontuzji mózgu.
Trzeba mieć nadzieję.
Problem polega na tym, że na dziś Tomori jest jedynym zdrowym środkowym obrońcą.
FORZA MILAN!
Ale jego nie powinno w ogóle być na tym boisku tylko wszyscy śo połamani
Tak samo nie jestem zły o taki beznadziejny występ Loftusa - gość gra 1 mecz na 5 wiadomo że z takim ograniem nie będzie zawsze wyglądał dobrze
Można tak dalej wymieniać
Zły jestem na sztab który do tej sytuacji doprowadził i na Piolego za jego absurdalne zmiany
Nie podpowiadajcie Stefanowi retoryki, jeszcze cardinale mu uwierzy i dalej będziemy się kisić z tym sztabem....
ale jak bvb zremisuje z psg to jesteśmy poza pucharami.