Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Milan przegrał 1:3 z Borussią Dortmund w meczu 5. kolejki grupy F Ligi Mistrzów. Rossoneri w dalszym ciągu mogą awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów, ale nie są już zależni tylko od siebie.
Spotkanie mogło rozpocząć się fantastycznie dla Milanu. Keven Schlotterbeck zagrał piłkę ręką po strzale Samuela Chukwueze i sędzia Istvan Kovacs podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Olivier Giroud, ale jego niezbyt silny strzał sparował Gregor Kobel. Borussia w odpowiedzi... sama trafiła do siatki gospodarzy z "jedenastki". Davide Calabria sfaulował Jamiego Bynoe-Gittensa, a uderzenie Marco Reusa nie padło łupem Mike'a Maignana, choć Francuz wyczuł intencje strzelca.
W kolejnych fragmentach starcia na San Siro ekipa Stefano Piolego starała się szukać wyrównania. Brakowało jednak konkretów. O ile mediolańczycy często gościli w okolicach pola karnego Borussii, o tyle Kobel musiał interweniować głównie po dośrodkowaniach, a i to tylko od czasu do czasu. Goście niekiedy starali się odciąć rossonerim - nieznacznie nad poprzeczką strzelił Bynoe-Gittens, a z próbą Marcela Sabitzera bez najmniejszych problemów poradził sobie Maignan.
W 37. minucie przełamał się Chukwueze. Nigeryjczyk otrzymał podanie od Calabrii i fantastycznym dryblingiem wdarł się w pole karne dortmundczyków, po czym oddał strzał lewą nogą po dalszym rogu. Skrzydłowemu pomógł jeszcze rykoszet i uzyskał swoją debiutancką bramkę w barwach rossonerich.
Do przerwy po emocjonujących 45 minutach był remis 1:1, choć jeszcze w doliczonym czasie gry świetną szansę miał Calabria, ale po dośrodkowaniu Christiana Pulisica główkował nieznacznie niecelnie.
Od początku drugiej odsłony Milan dążył do zwycięstwa. Pulisic szybko złożył się do efektownych nożyc, ale został zablokowany. Chwilę później kontuzji mięśniowej uda doznał Malick Thiaw - Niemca zastąpił... Rade Krunić. Bośniak wobec problemów kadrowych rossonerich musiał się wcielić w rolę środkowego obrońcy.
I właśnie wykorzystując lukę na środku defensywy Borussia wyprowadziła drugi cios. W 59. minucie Sabitzer sprytnie zgrał piłkę do Bynoe-Gittensa, a Anglik strzałem z pierwszej piłki zaskoczył Maignana. Sytuacja rossonerich na pół godziny przed końcem spotkania stała się trudna, a o okazje do odwrócenia rezultatu było ciężko. W szeregach obronnych niemieckiej brylował zwłaszcza doświadczony Mats Hummels.
W 69. minucie Milan popadł już w gigantyczne tarapty. Karim Adeyemi oddał strzał z linii pola karnego, a Maignan interweniował bardzo niepewnie - po chwili poprawił się parując futbolówkę raz jeszcze, ale już spoza linii bramkowej, co oznaczało wynik 1:3. W samej końcówce mediolańczycy próbowali jeszcze zmniejszyć straty, m.in. Luka Jović główkował w słupek, lecz nie zdało się to już na nic. Warto także wspomnieć, że debiut w pierwszej drużynie zanotował Chaka Traore. W 89. minucie zaś to gospodarze mieli szczęściem, bowiem Niclas Fullkrug kropnął w poprzeczkę.
Rossoneri przegrali z rywalem z Bundesligi i choć w dalszym ciągu zachowują szanse na awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, to nie są już zależni tylko od siebie. Za dwa tygodnie muszą pokonać Newcastle i liczyć, że PSG przegra w Dortmundzie.
Milan - Borussia 1:3 (1:1)
Bramki: Chukwueze 37' - Reus 10' (k.), Bynoe-Gittens 59', Adeyemi 69'
Żółte kartki: Tomori 67' - Can 90+6'
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Calabria, Thiaw (53' Krunić), Tomori, T. Hernandez - Adli (77' Jović), Reijnders - Chukwueze (77' Chaka Traore), Loftus-Cheek, Pulisic - Giroud
BORUSSIA DORTMUND (4-2-3-1): Kobel - Ryerson, Hummels, Schlotterbeck (55' Ozcan), Bensebaini - Can, Sabitzer - Malen (55' Adeyemi), Reus (79' Brandt), Bynoe-Gittens (66' Wolf) - Fullkurg
Sędzia główny: Istvan Kovacs (Rumunia)
Raczej w tej kolejności mimo wszystko
Chociaż powinni polecieć obaj
Przecież każdy sprint naszego zawodnika grozi mięśniówka...
Poza tym ten trener nie ma już nic do zaoferowania, jego rozgrywają trenerzy jak leci, jak dla mnie to zlatan może przejąć stery, gorzej nie będzie
Już było mówione, że do końca grudnia załatwi nam LM a w styczniu pewnie koniec marzeń o scudetto :)
https://www.youtube.com/watch?v=fRyJLGW3RSE
„przez pierwsze 4 minuty i pomiędzy bramką 1:1 a 1:2 byliśmy stroną przeważającą”
Teraz ostro zmyślasz- każdy pisał że grupa śmierci i będzie ciężko
Ale to będzie chodziło
Milan players terrified
nanananananananana