- "Luka, masz jakieś bóle mięśni?"
- "Wszystko ok"
Kopnięcie w kostkę.
- "A teraz może boli coś innego i potrzebujesz przerwy?"

:P

dopłata groszowa, patrząc na ile Kolumbijczyk jest wyceniany

gotówka albo niech spadają na drzewo

Leao według tego co ma w klauzuli, Kolumbijczyk nawet według tego co w transfermarkt - to i tak muszą 100 mln dopłacić xD

Uraz kostki to raczej kontuzja mechaniczna na którą nikt nie ma wpływu.

Aż przypomniał się Neymar, który rok w rok na urodziny siostry zawsze miał kontuzję :D

Albo jeszcze jest jedna opcja: załatwił się cieszynką po golu.

Trzech ostatnich strzelców goli dla Milanu: Okafor, Tomori, Jović. I wszyscy kontuzjowani. Co za przypadek... Tyle kontuzjowanych, że można podstawiać dowolne absurdalne tezy, żeby bezproblemowo je udowadniać. :P

edit: a niedługo jeszcze kilku ucieka na PNA... co za pomór w tej kadrze.

Może też chcą na urodziny siostry Neymara XD.

Czy głupia teza, nie do końca. Nie wiem czy ironizujesz ale tak właśnie to wyglądało. Dołącz przeciążenia mięśniowe o których się pisze to masz kontuzję gotową.

Niestety, ale to z pewnością taka atmosfera przekłada się na zawodników. Już nawet nie wspominając o tej pladze kontuzji.
Atmosfera i bojaźń jest widoczna, gramy na zaciągniętym hamulcu, i każdy się ogląda za siebie, i na siebie.

ósmy, o tym samym ostatnio pisałem pod artykułem o słabszej formie Leao. Właśnie że zawodnicy bazujący na eksplozywności, pokroju Leao czy Theo, mogą podświadomie grać na zaciągniętym hamulcu, po prostu bojąc się urazu. Zresztą większość naszego składu miała przykre doświadczenia z długimi urazami, przez co mogą się obawiać powtórki, szczególnie przy tej pladze urazów. To też może mieć wpływ na mental drużyny.

Zarząd widzi, jaka to degrengolada, więc już nawet nie ujawnia kontuzji. Jedni muszą odpoczywać przez kilka tygodni, a inni odczuwają dyskomfort, więc nie koga zagrać. Podejrzewam, że realnie ilość kontuzji w Milanie byłaby o te 5-6 większa, niż się podaje. Co tylko pokazuje, że to się już wymknęło zdrowemu rozsądkowi.