Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Filippo Terracciano udzielił wywiadu na łamach Milan TV. Nowy zawodnik Milanu podzielił się swoimi emocjami po dołączeniu do nowego klubu: "Przeżywam bardzo pozytywne emocje. Zostałem fantastycznie przyjęty, więc jak na razie wszystko jest naprawdę świetne".
Na temat rozwoju młodzieży w Milanie: "Widziałem, że wielu młodych zawodników dostaje szansę. Jestem zadowolony, widząc tak wielu młodych i mam nadzieję, że też będę mógł grać u ich boku".
O swojej roli na boisku: "Zacząłem grać jako pomocnik, co pozwoliło mi grać zarówno w fazie ofensywnej, jak i defensywnej, więc od tego momentu zacząłem pełnić wiele funkcji na boisku. Następnie zostałem przystosowany do gry na pozycji bocznego obrońcy, a w tym roku trenowałem na różnych innych pozycjach i muszę przyznać, że szybko się do nich adaptuję. Cechuje mnie wszechstronność: w przypadku jakiejkolwiek roli, okres adaptacji był bardzo szybki".
O relacjach między Stefano Piolim i Antonio Terracciano (ojcem Filippo, który jest byłym piłkarzem): "Mój tata wypowiadał się bardzo pozytywnie o Piolim, opisując go jako bardzo bezpośrednią osobę i nie mogę się doczekać, kiedy zacznę trenować pod jego okiem".
O wrześniowym meczu z Milanem na San Siro: "To był pierwszy raz, kiedy grałem na San Siro. Stadion jest naprawdę ważny i już czułem bardzo silne emocje, grając przeciwko Milanowi, więc nie mogę sobie wyobrazić, jak to będzie grać dla Milanu".
O swoim idolu: "Od dzieciństwa zawsze był to Cristiano Ronaldo. Z biegiem czasu za wzór stawiałem Kobe Bryanta, ze względu na jego etykę pracy i wiele innych rzeczy. Jest moim punktem odniesienia".
Numer 38? "Kiedyś mój numer to 24 na cześć Kobego, ale jest zajęty. Wybrałem 38 po rozmowie z Destinym Udogiem, który obecnie gra w Tottenhamie. Razem dorastaliśmy i razem przeszliśmy przez cały sektor młodzieżowy. Dokonał tego wyboru za mnie".
"Witam wszystkich kibiców Milanu. Nie mogę się doczekać, aż wyjdę na boisko i będę walczył o zwycięstwo w tej koszulce".
Z kontuzją I nie na swojej pozycji na ławce.