JUVENTUS – MILAN 2:0
Rossoneri zwiększają stratę do czołowej czwórki...
Kwadrans przyszło czekać na pierwszą groźną akcję w wykonaniu Milanu. Wówczas to Rafael Leao z lewego skrzydła znakomicie wyłożył piłkę w pole karne do Giroud, ale ten oddał strzał, który w fenomenalnym stylu obronił Okoye. Chwilę później napastnik Milanu mógł się zrehabilitować, ale po dośrodkowani Theo Hernandez z głębi pola, znajdujący się w polu karnym Udinese, Giroud, jedynie musnął piłkę, którą po chwili złapał golkiper Udinese. W 24' minucie to gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Wówczas Ebosele zakręcił obrońca Milanu i wyłożył piłkę Lorenzo Lucce na 5 metr, ale ten nie trafił w futbolówkę, którą po chwili wybił Kjaer. W 30' minucie kolejną okazję do strzelenia bramki mieli ponownie rossoneri, kiedy to Theo Hernandez z lewej strony wycofał na jedenasty metr do Giroud, ale ten za szybko wbiegał, przez co minął się z piłką. Podobne problemu nie miał kilkanaście sekund później Loftus Cheek, do którego w podobnym stylu zagrał Theo, a ten pewnym strzałem pokonał Okoye. W 34' minucie niestety byliśmy świadkami przerwania meczu, gdyż Mike Maignan zgłosił arbitrowi, po raz drugi już, że z trybuny zajmowanej przez fanów Udinese dobiegają do niego przyśpiewki na tle rasistowskim. Po kilku minutach Maresca wznowił spotkanie. Przerwa dobrze podziałała na gospodarzy. W 42' minucie Lazar Samardzić przed polem karnym zwiódł Kjaera, a następnie oddał mierzony strzał tuż przy samym słupku. Mike Maignan był bez szans, nawet nie drgnął. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1-1.
Druga połowa także rozpoczęła się bez polotu i długo się niewiele działo. Z jednym wyjątkiem. W 48' minucie piłkarze Milanu o mały włos nie doprowadzili do sytuacji, w której dwóch ofensywnych graczy Udinese wyszłoby sam na sam z Maignanem. Na szczęście błąd Calabrii w środku pola naprawił wślizgiem Gabbia, choć w przypadku nieudanej interwencji mogło być rożnie. Następny warty odnotowania epizod mieliśmy jednak dopiero w 59' minucie, kiedy to z prawej strony dośrodkowywał Pulisic, a głową uderzał Giroud, ale jego strzał obronił Okeye. Niestety, kilka minut później w obronie Milanu doszło do szeregu rażących błędów, które doprowadziły do tego, że Thauvin wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Największy błąd popełnił niewątpliwie duet Reijnders - Theo, który mając przed sobą Thauvina, tak się zamotali, że gracz Udinese, mimo swojego błędu w prowadzeniu piłki, minął ich i z bliskiej odległości pokonał Maignana. W 72' minucie Udinese mogło podwyższyć prowadzenie, ale kontrę przerwał ponownie Gabbia wślizgiem w polu karnym Milanu. Kiedy wydawało się, że Milan będzie musiał pogodzić się z utratą punktów to w 83' minucie nadzieję na zwycięstwo dał Luka Jović, który tzw. szczupakiem dobijał strzał Giroud, który trafił w poprzeczkę, a piłka następnie odbiła się na linii bramkowej. Na szczęście dopadł do niej Jović i wpakował do siatki. W doliczonym czasie gry z kolei bohaterem został Noah Okafor. Po zagraniu z rzutu rożnego, piłkę strącił Giroud, ta spadła pod nogi Okafora, a ten z kilku metrów zapakował ją do bramki. Coś co wydawało się niemożliwe, spełniło się. Milan w końcówce wyrwał zwycięstwo i dopisał sobie 3 punkty!
UDINESE CALCIO (3-5-2): Okoye; Joao Ferreira, Perez, Kristensen; Ebosele (60' Ehizibue), Lovrić, Walace, Samardzic (60' Payero), Kamara; Pereyra (46' Thauvin), Lucca (76' Success)
Rezerwowi: Silvestri, Padelli, Masina, Zarraga, Success, Tikvic, Ehizibue, Camara, Brenner, Thauvin, Kabasele, Giannetti, Payero, Zemura
AC MILAN (4-3-3): Maignan; Calabria (75' Florenzi), Kjaer, Gabbia, Theo; Loftus-Cheek, Adli, Reijnders (68' Okafor); Pulisic (75' Jović), Giroud, Leao (90+5' Musah)
Rezerwowi: Sportiello, Mirante, Simić, Jimenez, Florenzi, Terracciano, Musah, Zeroli, Romero, Chaka Traoré, Okafor, Jović
Bramki: Loftus - Cheek 31', Samardzić 42', Thauvin 62', Jović 83', Okafor +93'
Żółte kartki: Kamara 45+1', Ebosele 52', Thauvin 56', Walace 65', Lucca 71', Theo Hernandez 88'
Arbiter główny: Fabio Maresca (Neapol)
Miejsce: Blueenergy Stadium (Udine)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Nie oglądałem pierwszej połowy :(
Wiem ale mimo wszystko chce zobaczyć
Północ-Południe. Tam muszą żyć specyficzni ludzie.
czy ktoś mi powie jak to się stało że wczoraj stadion był w połowie wypełniony naszymi kibicami ?
Też zauważyłem że po bramce Okafora oszalał cały sektor tam z boku przy chorągiewce hehe.
Czyżbyś był fanem myślozbrodni?
FORZA PIOLI czy go lubimy czy nie szacunek za SETNE ligowe zwycięstwo !!
I to gdzie i w jakich okolicznościach cały Stefano hehe ;)
- powinien mieć asystę, bo w pierwszej części ładnie zagrał do Giroud, czego Francuz nie wykorzystał
- miał asystę drugiego stopnia przy pierwszej bramce
- to on wypuścił Theo przy drugiej bramce
Jasne, nie daje konkretów i słabo wygląda na boisku - tu się nie ma nawet co kłócić i go bronić, bo się nie da. Z drugiej strony jednak nawet pomimo tak słabej formy ciągle ma duży wpływ na grę zespołu i na naszą ofensywę.
Ale ma asystę przy zwycięskiej bramce Okafora:)
Bennacer to idealny pivot, ale mam spore wątpliwości czy to jest pilkarz na pozycje nr 6 w 4-3-3.
Charakterystykę ma jak kozak regista
Moim zdaniem w 433 obskoczy każdą pozycję w pomocy, to jest kapitalny piłkarz - szkoda, że szklany.
Ale ja bardziej kilka zdań przemyśleń na temat trenera Pioliego, którego - nie ma się co czarować - jakieś 90-95% komentujących obecnie najpóźniej po sezonie widzi poza Milanem. Mam nawet trochę wrażenie, że i Stefan powoli zaczyna myśleć nad tym czy to przypadkiem nie jego ostatnia podróż z nami.
Natomiast na chłodno uważam, że Stefano to dla nas dobry i być może właściwy trener. Słowo "dobry" używam celowo, dla kontrastu do zły, ale i do umiarkowanego stosunku pomijam wyrażenia typu świetny, idealny czy nawet zwyczajnie bardzo dobry. Pioli ma swoje minusy, ale ma też dużą ilość plusów, które spora część obserwatorów (nie wszyscy, którzy domagają się zmiany ale jednak spora część) na tej stronie zwyczajnie ignoruje bo popierana linia "trzeba zmienić trenera" byłaby zagrożona.
Żeby była jasność - sam jestem nieco w rozkroku i daleki jestem od przesądzania, że ewentualna zmiana szkoleniowca byłaby złą decyzją. Natomiast układając sobie w głowie za i przeciw wychodzi mi, że trudno byłoby zrobić jednoznaczny upgrade w stosunku do Pioliego. Mocno upraszczając: wydaje mi się, ze gdyby brać pod uwagę 10 trenerów na to stanowisko i wliczając Stefano to w rankingu zająłby drugie, lub najdalej trzecie miejsce. O ile wierzę, że jest możliwe znaleźć trenera, który pozwoli zrobić krok na przód, o tyle obawiam się, ze Pioli jest zwyczajnie na tyle solidnym trenerem, że bałbym się ryzykować, że zamienimy go na kogoś z tych 7-8/10 gorszych...
Stąd głównie bierze się moje przeświadczenie, że jeśli Stefano zrobi w tym sezonie spokojne TOP 4 to kolejny sezon z rzędu obroni się zwyczajnie wynikiem.
Największy problem Pioliego polega na tym, że zespół BARDZO gubi jakość, kiedy wypadają poszczególne elementy. Jeszcze pół biedy jak wypada Kalulu i jest Thiaw, albo powiedzmy wypada Loftus i jest nie wiem... Musah... Ale kiedy brakuje graczy o zbliżonej jakości na dane pozycje albo trzeba przesuwać graczy żeby coś łatać to ten zespół nagle się sypie... Kiedy jest w komplecie, łapie ciągłość, dobrą formę, nawet fajnie się zaczyna oglądać.
Oczywiście - ktokolwiek (jeśli jest to konkretny człowiek/ludzie) ponosi odpowiedzialność za plagę kontuzji powinien "na wczoraj" dyscyplinarnie wylecieć z klubu, a każdy kto chociaż piśnie w obronie takiej osoby razem z nią. Ale zakładając na chwilę, że winny za urazy nie jest Pioli, moim zdaniem wypadałoby zauważyć, że wciąż mamy za słabą kadrę jako całość, za dużo słabych i nie posiadających odpowiedniej jakości elementów. Nadal (i to się nie zmieni myślę przez kolejne kilka lat) jesteśmy na etapie budowy, długiej, mozolnej, gdzie trzeba kleić z tego co się ma i u nas nie ma miejsca dla trenera, który będzie miał "koncert życzeń" na starcie. Przypominam, że u nas jasno jest powiedziane, że trener ma być PRACOWNIKIEM klubu, który realizuje określony projekt i w tej roli Pioli się sprawdza.
Zauważając potknięcia Milanu w tym sezonie po prostu należy też widzieć pozytywne aspekty:
W poprzednim sezonie po 21 seriach gier byliśmy:
6 miejsce / 38 punktów 37:30 w bramkach.
W bieżącym, mimo plagi urazów, w zasadzie bardzo bezpieczne trzecie miejsce, a forma w tym okresie zwyżkuje (mimo, że wielu zarzekało się, że będziemy mieli powtórkę z rozrywki po zeszłorocznym katarskim mundialu i zimą polecimy na łeb na szyję...)
W mojej głowie ciągle nasz Milan jest pod hasłami "mierz sił na zamiary" - bo nie jesteśmy jeszcze na etapie, gdzie możemy dominować czy to Serie A czy Europę - i "lepsze jest wrogiem dobrego" - bo pamiętam, że przed Piolim "wieki" żonglowano trenerami, bo "każdy będzie lepszy niż ten co jest" i ciągle miliony płacono kilku szkoleniowcom na raz bo okazywało się, że zmiana dla zmiany nie była właściwym rozwiązaniem...
Jest bardzo wąskie grono trenerów "świetnych" w Europie, ale nie sądzę żeby którykolwiek z nich był realnym kandydatem na przyszłego trenera Milanu, więc obawiam się, że ryzyko powtórzenia wyżej wspomnianej żonglerki jest zwyczajnie za duże...
A tymczasem: świetny wynik dziś, oby utrzymać dobrą formę do końca sezonu!
Pioli jest dobrym trenerem, nie najlepszym, ale dla Milanu idealnym, porównanie do zeszłego sezonu w tabeli, kontuzje nie pozwalają na ustabilizowanie formy.
Poza tym Pioli jest na tyle dobry, że ciężko jest go zastąpić, trzeba wywalić odpowiedzialnych za kontuzje "na wczoraj" i wszystkich którzy ich bronią.
Jesteśmy na etapie budowy drużyny oraz Milan jest za słaby na grę w Europie na sensownym poziomie, obrona Leao i Forza Pioli, Forza Milan.
Mam nadzieję, że pomogłem ;)
NOT
Ja kiedyś dostanę zawału
Forza Milan
Pomimo momentami zwątpienia, wierzyłem do końca i są 3 pkt.
Brawo Milanie, jutro bez emocji będzie można na spokojnie podyskutować o tym meczu.
Forza ACM! :)
1. Od pierwszej minuty do rasistowskiego "incydentu" z udziałem kibiców Udinese
2. Od powrotu na boisko do wejścia Jovicia
3. Od wejścia Jovicia do ostatniego gwizdka
Zazwyczaj gdy gramy źle, najbardziej krytykuję trenera, ale mam wrażenie, że dzisiaj to piłkarze byli winni tej dramatycznej gry i niekorzystnego wyniku (do wyrównania).
Mike'a jakoś bardzo bym nie winił za stracone bramki, chociaż przy pierwszym golu mógł być nieco lepiej ustawiony, a przy drugim piłka leciała w zasadzie środek bramki i była w jego zasięgu, ale obrona nie powinna dopuścić Thauvina do tak dogodnej sytuacji.
Z obrońców pierwszym do skrytykowania jest Calabria, który jest tak elektryczny i drewniany, że absolutnie nie powinien być graczem podstawowego składu. Nic dziwnego, że żaden selekcjoner nie powołuje go choćby jako rezerwowego. Kjaer z kolei przy pierwszej bramce odwalił kompletną katastrofę i gol na 1:1 idzie na jego konto. Theo dał ładną asystę, ale ten kabaret w którym brał udział przy bramce na 1:2, to coś, co nie pozwala dać mu wysokiej noty za to spotkanie. Najlepiej w defensywie sprawował się Gabbia, który jedyne co oferuje przy rozegraniu, to podanie do najbliższego, ale w grze czysto defensywnej, sprawuje się po powrocie kapitalnie.
Pomoc: Reijnders rozegrał najgorszy mecz w tych barwach, a wisienką na torcie była "dwójkowa akcja" z Theo. Adli momentami rozkojarzony, ale nie zagrał tak źle jak Holender. Loftus-Cheek dzisiaj był jednym z lepszych na murawie - strzelił gola, walczył za dwóch i po słabym meczu z Romą, dzisiaj rządził w środku pola.
Z przodu ciężko kogoś pochwalić. Żwir marnował akcję za akcją, ale to po jego strzale padł gol Jovicia, a do tego asystował przy zwycięskiej bramce, więc odkupił winy za wcześniejsze nieudane zagrania. Leao znowu był totalnie zagubiony i przewracał się o własne nogi. Na plus dobre podanie do Theo przy golu na 2:2 i zagranie na początku meczu do Oliego, który "okradł" Portugalczyka z asysty. Pulisic niewidoczny i bez liczb - występ do zapomnienia.
Na koniec trzeba pochwalić rezerwowych. Jović pokazuje, jak grać, żeby zasłużyć na nowy kontrakt. Od początku grudnia rozegrał łącznie 345 minut, podczas których zdobył 6 bramek i zanotował asystę - od tego czasu ma udział przy bramce średnio co 49 minut! Okafor też jest genialnym jokerem - od początku sezonu rozegrał w lidze jedynie 412 minut, a strzelił 4 bramki, czyli trafia średnio co 103 minuty. Jeden i drugi w lidze strzelili już więcej bramek niż Leao, który rozegrał o 393 minuty więcej niż Serb i Szwajcar razem wzięci.
Najbardziej cieszy, że w końcu to my przepchnęliśmy mecz kolanem, a nie Inter, Juventus, czy Napoli, którym zdarza się to znacznie częściej. No i najlepsze, że zrobiliśmy to z tym okropnym Udinese. Szkoda, że w lidze jest tyle słabiutkich drużyn i pewnie te karaluchy jak zwykle się utrzymają.
Zgodzę się z tym, że ten incydent z rasizmem wybił nas dość mocno z rytmu, bo zaraz po nim dostaliśmy na 1:1 i jakoś mentalnie siedliśmy.
Niemniej jednak, najważniejsze że mamy 3 pkt. i utarliśmy nosa Udinese na ich stadionie oraz tym rasistowskim świniom...
https://i.imgur.com/rM9AclR.jpg
boisko swoje wrażenie, statystyki swoje ;]
„Nie wydaje się, że Milan może konkurować z Juventusem który jest POTĘŻNY… oraz Interem który też jest potężny”
Co to jest do ….. nędzy? Kto zatrudnia tych fanatyków?
Inna sprawa że stratę mamy dużą nadal
Interista-Juventini-"obiektywny"
a jak był Cinassek to go teraz brakuje ;]
Forza Milan!
Z powtórek wynikało, że to nie było uderzenie w twarz i chyba nawet nie łokieć...
Widzisz źdźbło w oku Calabrii a kłody w oczach innych graczy nie dostrzegasz
Nie piszę ci tego złośliwie ani nie bronię dzisiejszego meczu Calabrii (obok Reijnderda i Kjaera najgorszy z naszych dzisiaj) ale po prostu szczerze ci mówię że jesteś straszliwie uprzedzony wobec kapitana i to po prostu nie jest dobrze
Ale to nie sprawia że należy po nim cisnąć po każdym meczu nawet jak inni grają gorzej lub równie źle
A podanie do Pulisicia w pole karne czy do RLC w pierwszej połowie to nie były "sytuacje".
Tak jak kolega pisze nie widzisz nic co robi dobrze wszystko co złe widzisz 10x większe,
Najważniejsze, że są trzy oczka!
Może i jest, ale na pewno nie dzisiaj, bo Adli zagrał dziś bardzo słabo...
Z formacji defensywnej tylko Gabbia się wybronił
Theo dużo dał z przodu ale w obronie elektryk
Tak samo w środku tylko RLC dzisiaj na plus
Ale tych słabych występów było znacznie wiecej. Leao, Reijnders, Kjaer, Calabria, Theo (nawet mimo asysty), Pulisic, no to naprawdę nie był nasz dobry występ.