Typowa rimonta: Pulisic – Reijnders pokonują Como
Na początku lutego Milanu rusza do regionu Lacjum, a konkretnie do Frosinone, gdzie w sobotni wieczór zmierzy się z ligowym beniaminkiem. Faworyt tego starcia jest tylko jeden i miano to przypada oczywiście rossonerim.
Mediolańczycy mają prawo kipieć sportową złością po wydarzeniach ostatniego weekendu. W doliczonym czasie gry wypuścili wygraną z Bologną remisując z nią 2:2. I o ile Milan zajmuje aktualnie pewną trzecią lokatę bez szybkich perspektyw na awans bądź spadek z tej pozycji, o tyle drużyna prowadzona przez Eusebio Di Francesco po ostatnim remisie 1:1 z Hellasem Werona jest trzynasta mając pięć punktów przewagi nad strefą spadkową.
Frosinone zanotowało dobry zwłaszcza początek sezonu. Wówczas nagromadziło sporą zdobycz, która pomogła w czasie jesiennego dołka. Beniaminek otrząsnął się już z gorszego momentu, ale mierząc się z Milanem na papierze startuje oczywiście z gorszej sytuacji.
W szeregach ekipy spod Rzymu będzie sporo absencji wywołanych kontuzjami. Zabraknie Sergio Kalaja, Riccardo Marchizzy, Anthony’ego Oyono, Jaime Baeza, Pola Liroli, Kevina Bonifaziego, Mateusa Lusuardiego, Nadira Zortei, Marvina Cuniego oraz Arijona Ibrahimovicia. Przy tak pokaźnej liście nieobecnych trener Di Francesco może liczyć na kilka swoich mocnych punktów – bramkarza Stefano Turatiego czy ofensywnych Matiasa Soule oraz Kaio Jorge.
W Milanie w dalszym ciągu najwięcej problemów jest w defensywie. Urazy niezmiennie leczą Mattia Caldara, Malick Thiaw, Pierre Kalulu oraz Fikayo Tomori. Dochodzi do tego poważniejszy uraz Tommaso Pobegi oraz absencja Samuela Chukwueze wynikająca z przebywania Nigeryjczyka na Pucharze Narodów Afryki.
Do dyspozycji trenera Piolego powraca Ismaela Bennacer, jednak Algierczyk najprawdopodobniej rozpocznie nadchodzące spotkanie na ławce rezerwowych. Szkoleniowiec zamierza podążyć tropem postawienia na jedenastkę, którą mieliśmy okazję oglądać także w poprzednich potyczkach rossonerich. Od początku mamy ujrzeć między innymi Matteo Gabbię czy Yacine Adliego.
Mediolańczycy złożą wizytę na terenie klubu z regionu Lacjum po raz trzeci w historii. W 2015 roku wygrali tam 4:2, natomiast w 2018 roku padł bezbramkowy remis. Poprzednio obie ekipy zmierzyły się na początku grudnia – na San Siro 3:1 zwyciężyli gospodarze.
Mecz 23. kolejki Serie A pomiędzy Frosinone a Milanem rozpocznie się w sobotę, 3 lutego o godzinie 18:00 na Stadio Benito Stirpe. Sędzią głównym tego spotkania będzie Luca Pairetto z Turynu. Transmisja w Eleven Sports 2.
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
FROSINONE (4-3-3): Turati – Monterisi, Okoli, Romagnoli, Brescianini – Mazzitelli, Barrenechea, Gelli – Soule, Kaio Jorge, Harroui.
MILAN (4-2-3-1): Maignan – Calabria, Kjaer, Gabbia, T. Hernandez – Adli, Reijnders – Pulisic, Loftus-Cheek, Leao – Giroud.
Miało być gdzieś tam do nowego roku, czy stycznia, a tutaj dalej ani wodu ani słuchu, żadnych powiewów nadziei...
Wiadomo że wirtuozem nie będzie i jest mega niewypałem, ale nawet w tak dużych brakach kadrowych mógłby się przydać...
Jedno słowo tylko pasuje do Niego: Masakra!
Chcę zacząć w marcu robić lajvy na kanale @MilanPub przed meczami i po meczach Milanu. Albo wspólne oglądanie. Jeszcze się zastanawiam. Jestem całkowicie zielony w kwestii YouTube'a. Nie znam się na kręceniu i montowaniu. Ale chciałem się skupić na lajvach przede wszystkim. Chcę was prosić tylko o 50 subow bo tyle potrzeba żeby nadawać na żywo. Później mam to w nosie ile tego będzie. Po prostu brakuje mi takiego kanału o Milanie jak footrool kiedy wspólnie się ogląda i komentuje mecz. Jeżeli ktoś jest zainteresowany i da suba z góry dziękuję.
Miało to swój urok, ale zdecydowanie wolę obejrzeć mecz co tydzień ;)
Szkoda że nie wypożyczyliśmy tam Bartesaghiego bo mając śp jako konkurenta miałby dużą szansę na minuty
Znając nasze szczęście zapakuje nam jutro bramkę a do końca sezonu już nic nie strzeli...