Czas na 24. kolejkę Serie A.
Piątek, 9 lutego:
20:45: Salernitana - Empoli 1:3 (Weissman - Zanoli [s.], Niang [k.], Cancellieri)
Sobota, 10 lutego:
15:00: Cagliari - Lazio 1:3 (Gaetano - Deiola [s.], Immobile, Anderson)
18:00: Roma - Inter 2:4 (Mancini, El Shaarawy - Acerbi, Thuram, Angeliño [sam.], Bastoni)
20:45: Sassuolo - Torino 1:1 (Pinamonti - Zapata)
Niedziela, 11 lutego:
12:30: Fiorentina - Frosinone 5:1 (Belotti, Ikoné, Quarta, González, Barák - Mazzitelli)
15:00: Bologna - Lecce 4:0 (Beukema, Orsolini x2, Odgaard)
15:00: Monza - Hellas 0:0
18:00: Genoa - Atalanta 1:4 (Malinowski - De Ketelaere, Koopmeiners, Zappacosta, Bilal Touré)
20:45: Milan - Napoli 1:0 (T. Hernández)
Poniedziałek, 12 lutego:
20:45: Juventus - Udinese 0:1 (Gianetti)
Adliego też kisił na tej ławce tyle czasu, a chłopak mimo ogromnych braków w defensywie, ma potencjał i nie można mu tego odmówić.
Oby tak się zaraz zakończyło... ;]
No i powiem Wam, że ja się na piłce chyba nie znam bo wynik Starej Damy i sposób gry na broniącego się rywala przypadły mi do gustu mniej niż nasz występ w Udine...
Zależy - z komentarzy wnioskuję, że jakbyśmy wygrywali co roku Ligę Mistrzów i Scudetto, ale to pierwsze bez minimum 8:0 w finale, a Scudetto zdobywając poniżej 100 punktów to bylibyśmy najgorsi na świecie i powinniśmy się wtedy wstydzić swojego poziomu, więc bycie lepszym niż Juventus faktycznie brzmi żałośnie...
A według mojej subiektywnej opinii - bycie lepszym niż Juventus brzmi całkiem spoko :)
To co ostatnio wyszło na lewej stronie to już automatyzm wypracowany między tym duetem. W ataku pozycyjnym jak była mizeria tak jest nadal i takie porównania do glamour Juve to trochę komiczne przykrywanie sprawy.
Nie wymaga się od Pioliego, żelaznej defensywy bo zdecydowaliśmy na bardzo ofensywna piłkę ale za tym musi iść pomysł z przodu a tego niema przynajmniej moim zdaniem.
Wybacz ale kompletnie się nie zgodzę. Juventus przez wielu komentujących uznawany tu jest za top, więc argument, że oni mogą nie mieć schematów bo wygrywają jest bardzo kiepski, bo Milan wygrywa od dłuższego czasu więcej nic już Juventus... więc tym tokiem rozumowania to nam wolno wybaczyć ewentualny brak schematów...
Druga sprawa... Jesteśmy w absolutnym topie jeśli chodzi o kreowanie sytuacji bramkowych w lidze. Co mecz (z naprawdę nielicznym wyjątkami) wbijamy rywalom po dwa gole - niezależnie jakiego autobusu by nie stawiali. Naprawdę ktoś wierzy, że po prostu co mecz jako jedyni w lidze mamy farta?
Co do samych schematów - ja widzę ich dużo i nawet rozpisywałem nie dawno dokładnie jakie, nie bardzo chce mi się to powielać. Na pewno to był jakiś wpis w ciągu ostatniego tygodnia - maks dwóch.
I tak bolą, ale Twój ból może być większy od mojego bólu:/
Przypomnę tylko Gosensa, który w Bergamo wyglądał kapitalnie, a jak przeszedł do Interu, to okazał się strasznym niewypałem. Tak samo może być teraz z CDK.
Zapewne uda im się sprzedać go z przebitką, ale w dużym klubie może przepaść tak samo jak w Milanie. Nie ma żadnej gwarancji, że chłopak w innym środowisku będzie rozwijał się tak jak pod okiem Gaspa.
Romero - który jest solidnym obrońcą z tytułem MŚ.
Kessie - może na początku nie było fajerwerków, ale stał się filarem drużyny. A potem sp...lił sobie karierę transferem do wajch i ropniaków.
Kulu - który nie do końca odnalazł się w Juve - ale w PL idzie mu całkiem całkiem.
Bastoni - przecież to ich wychowanek. I jedno z ważniejszych ogniw Interu.
I Hojlund, który póki co nie wygląda super, ale nie jest też tragicznie.
I tu mówimy o zawodnikach, którzy trochę więcej kosztowali. Ale przecież oni wypromowali też solidnych ligowców - Bonaventura, Cristante, Ibanez, Colpani, (staram się pominąć Manciniego xD), itd.
Szanse są 50/50. Albo wypali albo nie.
Ale czyste 23 mln za CDK to kpina - przecież to generuje stratę, mam nadzieję, że za taką fuszerkę duet F&M straci głowę xD
Kto tam grał dobrze? Hakan który był pomiędzy ŚP a ŚPO? a potem ? Brahim chimeryczny. "Opcje defensywne" typu RLC/Kessie/Krunić/Bennacer
10 w kadrze jest a nie gra na swojej nominalnej pozycji ;]
Ju.. kupiło tego alcareza to chyba so nie beda szukac
Odnalazł się w Atalancie, pasuje mu trener, styl zespołu to i gra dobrze, ale nie jest powiedziane, że po odejściu z Bergamo utrzyma ten poziom.
Słaby to nos jeśli kupujesz zawodnika niepasującego do aktualnej formacji drużyny.
Różne ustawienia były próbowane....i słusznie , trzeba umieć zaskoczyć i nie być przewidywalnym. Nasi przeciwnicy odrobili zadanie domowe z Leao - podwajanie bo ucieka zawsze do lewej , wypuszczając piłkę daleko.
A wracając do CDK to nie sądze aby inna pozycja (a taka inna też nie jest - gra obok środkowego napastnika, jak u nas czasami obok Giroud) byĺa kluczowa w jakości gry.
Niestety, ale prawda jest taka, że marnujemy potencjał wielu zawodników. Zamiast kombinować ze zmianą taktyki to pozbywamy się piłkarzy, którzy nie pasują do koncepcji trenera.
Szczególnie ten jego "mityczny" scouting i mentalne prześwietlenia graczy
Praktycznie wszędzie jest tak, że dominator może więcej niż reszta. Takie praktyki widzimy na każdym kroku - Real/Barca, City, PSG, Bayern, a nawet Legia/Lech.
Włodarze Serie A chcą promować drużynę, która w teorii ma największe szanse dobrze zareklamować ligę w Europie. Stąd faworyzowanie.
I teraz druga sytuacja, gdzie Thuram praktycznie zderza się z bramkarzem, a sędzia uznaje gola. Już pal licho sytuację z leżącym Giroud, ale kiedy zawodnik drużyny przeciwnej angażuje uwagę bramkarza, będąc na spalonym, to zawsze gola się anuluje. Tutaj Francuz praktycznie zderzył się z bramkarzem, który miał go nieustannie w polu widzenia, a sędzia gola uznał. I tu nie chodzi o to, że Inter wygrał dwoma golami, więc tamta sytuacja nie miała znaczenia. Raz, że nie wiemy, jak wtedy potoczyłby się mecz i czy faktycznie ostatecznie Inter by wygrał, a dwa, że takie błędy sędziowskie nie powinny mieć miejsca w dobie VAR, szczególnie, że sędzia podszedł do monitora.