Pierdzielicie aż głowa boli. Tamten sezon miał po prostu dobry, bez względu na grę Zlatana. Potrafił się znaleźć we właściwym miejscu we właściwym czasie, wykorzystywał każdą okazję, dobrze się pokazywał do gry, potrafił zarówno dostawić głowę, strzelić głową jak i oddać ładny strzał z dystansu - i wszystko to wpadało. Poza tym jego waleczność też nam wiele dała, nie tylko bramki. To był naprawdę dobry sezon tego całkiem dobrego piłkarza. A że teraz nie ma formy, to zupełnie inna sprawa.