Rimonta na Marassi! Genoa – Milan 1:2!
Ruben Loftus-Cheek ma już wszystko pod kontrolą. W meczu Ligi Europy z Rennes dołożył dwa kolejne gole, dzięki czemu jego dorobek w tym sezonie wzrósł do 7 bramek. Zdobył również swój drugi dublet w ciągu kilku tygodni, po tym jak dwukrotnie pokonał Skorupskiego w ligowym meczu z Bologną. Dziś, mając liczby w ręki, Loftus-Cheek jest na dobrej drodze do osiągnięcia najlepszego sezonu w swojej karierze, przynajmniej pod względem zdobytych goli.
LGdS porównało wszystkie najlepsze lata byłego zawodnika Chelsea. W swoim pierwszym sezonie w dużych zespołach Loftus zdobył 2 gole w 17 występach. Jego najlepszy sezon pod okiem Sarriego przypadł na lata 2018-2019, kiedy z Chelsea sięgnął po Ligę Europy: 10 bramek w 40 występach. Ubiegły rok, jego ostatni w Chelsea był bardzo zły: 0 strzelonych bramek w 33 meczach. Dziś z "zaledwie" 26 meczami na koncie, Loftus ma już 7 trafień, zaledwie o trzy mniej od swojego życiowego rekordu.
Warto zwrócić uwagę ile się Puli przy nim napracował, nic dziwnego, że później brakowało siły, żeby coś wyczarować pod bramką.
Żeby Ruben mógł podchodzić tak wysoko, to ktoś musi zostać z tyłu i ta rola przypadła Puliemu, stąd wg mnie brak liczb u niego ostatnio.
Szkoda, że to właśnie kosztem Pulisica.
Anglicy we Włoszech już chyba tak mają.
Pierwszy sezon na wejście mają rewelacyjny, albo przynajmniej bardzo dobry, by w kolejnym popaść w przeciętność (Abraham, Tomori, Smalling).
Choć oczywiście, jeśli przyjdzie dobra oferta, to transfer do przemyślenia - plusvalenza jest ważna, a chłop mimo wszystko, jest w idealnym wieku dla piłkarza, potem może być tylko trudniej. Może zgłosi się klub, który zawsze miał łeb do interesów, tzn. Chelsea FC XDDDDDDD
Na 26 meczy za wiele tych dobrych meczy niestety nie było.
Niech strzela jak najwiecej licze na bardzo dobra oferte za niego i sprzedania go po sezonie :)
W zasadzie to tylko Chukwueze jest póki co niewypałem, ale trzeba mu dać szansę do końca sezonu - szczególnie, że Pulisić stracił formę i być może rywalizacja z Nigeryjczykiem wyjdzie im jak i nam na dobre.
Pellegrino nie oceniam, bo to była bardziej inwestycja na przyszłość. Szkoda, że nie udało się ściągnąć typowego defensywnego pomocnika, który robiłby brudną robotę - taki ulepszony Krunić w swoim prime w Milanie.
Więc było nie było, póki co niewypał.
Teraz bardzo doświadczony Ibra doradza w transferach, więc można być spokojnym :)
Tak samo doradza w kwestii treningu, regeneracji, fizjoterapii, szkolenia młodych, wyszukiwania młodych, a poza tym doradza księgowej, dyrektorowi sportowemu, no i samemu prezesowi Dżeremu w kwestiach wszelakich.
Można spać spokojnie :0