SCUDETTO


Costacurta: "Liga Europy? Liverpool i Bayer Leverkusen są silniejsi niż Milan"

22 lutego 2024, 14:40, Redakcja Aktualności
Costacurta:

Alessandro Costacurta udzielił długiego wywiadu na łamach La Gazzetta dello Sport. Wiele tematów rozmowy było poświęconych Milanowi. Pierwsze z nich dotyczyło aktualnego sezonu Ligi Europy i tego, czy Milan może sięgnąć po ten puchar: "Liverpool i Bayer Leverkusen są silniejszymi zespołami. W meczach przeciwko nim Milan nie byłby drużyną faworyzowaną, ale w potencjalnym finale wszystko może się zdarzyć. Milan ma cechy, które pozwolą mu przejść wszystkich".

Milan powinien skupić się bardziej na Lidze Europy czy też Serie A? "Jeśli dojdziesz do finału i będziesz w stanie zaakceptować porażkę, sezon będzie pozytywny. Gra o tytuł w Europie ma swoją wartość z wielu perspektyw: technicznej i wizerunkowej. Budzi oczekiwania i ekscytuje. I odwrotnie, sezon nie byłby dobry. I podkreślam: niedobry, unikam wyrażeń negatywnych".

O rotacji w składzie: "Wiem, że Pioli nie akceptuje określenia »rezerwa«, więc powiem, że zmiennicy zawiedli. Chukwueze, Jović i Okafor powinni dać z siebie znacznie więcej. Ciągłe obwinianie trenera jest błędem, to piłkarze są za to odpowiedzialni: to oni zawiedli, nie Pioli".

Odnowienie kontraktu z trenerem? "Za wcześnie, aby o tym mówić. Jeśli Milan dotrze do finału i zajmie drugie miejsce w lidze, to Pioli powinien pozostać na swoim stanowisku. Jeśli Inter wyjdzie na prowadzenie +20, a Milan odpadnie z Europy przeciwko ekipom, które nie prezentują poziomu Liverpoolu czy Bayeru, wówczas można pomyśleć o pożegnaniu. Uczucie końca cyklu należy bardziej do kibiców. Zawodnicy pokazują, że podążają za nim, ostatnio wygrali dzięki duchowi zespołowemu, dzięki sile jedności. A grupę tworzy się dzięki trenerowi. Potem determinujące są wyniki, a Pioli o tym wie lepiej niż ktokolwiek inny".

O traceniu wielu bramek w aktualnym sezonie: "Powiem to samo co poprzednio. Brak równowagi można przypisać trenerowi, ale to także ci, którzy wychodzą na boisko, muszą dokonywać lepszych wyborów. Kto by pomyślał, że Pirlo będzie tak dobry w przechwytywaniu piłek przeciwników? Albo, że Çalhanoğlu to potrafi? Adli, Bennacer i Reijnders muszą przyspieszyć. Dlatego latem zainwestowałbym przede wszystkim w pomocnika. Wszystkie najsilniejsze drużyny w Europie robią na tej pozycji różnicę. Rodri dla Manchesteru City jest tego doskonałym przykładem".

O Rafaelu Leão: "Widziałem, jak jego nastawienie rośnie i jest to podstawa do poprawy we wszystkim innym: przede wszystkim w częstszym zdobywaniu goli. Często byłem wobec niego krytyczny, zbyt wcześnie uznano go za mistrza. Jednak dostrzegam w nim inną postawę, bardziej słonną do poświęceń. A dzięki chęci nauki naprawdę może zbliżyć się do wielkich świata piłki".



33 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
muamba_kabumba
muamba_kabumba
23 lutego 2024, 16:42
Bardzo trafna wypowiedź. Nic nie trzeba dodawać.
0
Manolas
Manolas
22 lutego 2024, 22:49
Ja tam bym chciał Liverpool/ Bayer już w drodze do Finału. A nie ciągłe analizy czy jesteśmy słabi czy może jednak średni. Niektórym trzeba otworzyć oczy że albo idziesz na przód albo popadasz w wesołą stagnację. Jesteśmy Milanem, nie jakąś Fiorentiną czy West Hamem. Nas ma się City bać a nie my ich. Niech wpada Conte dostanie budżet i walczmy o najwyższe cele
0
Vol'jin
22 lutego 2024, 17:26
Bayer ma 8 pkt przewagi nad Bayernem. W Niemczech gra się 34 meczevw lidze, nie 38

Idealna okazja by pozbyć się łatki Neverkusen i nie odpuszczą LE
1
Pavlović31
Pavlović31
22 lutego 2024, 17:59
Pewnie noga gdzieś im się powinie, może przewaga się zmniejszy, gdzieś pod koniec grają z BVB a ostatnie kolejki Bundesligi i tak się zbiegają w czasie z półfinałem i finałem LE w maju.
1
MilanHomer
MilanHomer
22 lutego 2024, 20:26
Tak samo piszą o Interze, że zawsze wiosną gubi punkty i przegrywa.

Bayern strzelił sobie w skroń, zwalniając Juliana i w jego miejsce biorąc Tomka, który leci na łatce z BVB, a nigdzie tego jeszcze nie potwierdził.
0
boguc69
boguc69
23 lutego 2024, 13:40
leci na łatce? daj boziu naszemu Piolemu tak przypadkowo wygrać LM, tfu, choćby LE XD
0
Gerada
Gerada
22 lutego 2024, 17:21
My wolelibyśmy uniknąć Liverpoolu i Bayeru, ale absolutnie każda ekipa - włącznie z tymi dwoma - na pewno chciałaby uniknąć nas w kolejnej rundzie (jeśli przejdziemy dziś Rennes).
3
dykt4tor
dykt4tor
22 lutego 2024, 17:01
Co on gada, niech jeszcze powie, że City czy Inter też są mocniejsi od nas, odklejeniec....
0
primo2p
primo2p
22 lutego 2024, 16:58
Bez ironii, ale ameryki nie odkrył...
Bardzo lubię gościa i szanuję, ale ta wypowiedź nic nie wniosła w mój punkt widzenia naszego kochanego klubu...
2
Pavlović31
Pavlović31
22 lutego 2024, 17:56
Czasem mówi głośno to co myślą kibice.
1
edinho
edinho
22 lutego 2024, 16:49
W pełni zgadzam się z tą wypowiedzią
FORZA MILAN!!!
0
tommyb1
tommyb1
22 lutego 2024, 16:17
Pomiędzy Liverpoolem a Bayerem jest jedną istotna różnica. Live zjada nas w każdym aspekcie. Natomiast Leverkusen kadrowo na pewno nas nie zjada... Oni po prostu są tacy jak my w sezonie mistrzowskim. Bayer jest do ogrania jeśli poukładamy burdel w obronie. Pokonanie Liverpoolu byłoby cudem
8
Szczechu1899
Szczechu1899
22 lutego 2024, 16:46
Zwycięstwo nad Liverpoolem to nie aż taki cud. Liverpool też miał w tym sezonie słabsze mecze przepychane kolanem, wpadki jak z Luton czy United, które było w podobnej sytuacji do naszej w sezonie (chodzi mi o plagę kontuzji i lepsze mecze przeplatane z fatalnymi). A zdarzyła się także taka katastrofa jak z Arsenalem, gdzie w pierwszej połowie nie wiedzieli co się dzieje. Po prostu The Reds są bardzo mocni w tym sezonie, ale na pewno nie są nie do ugryzienia.
0
Rossoneri777
Rossoneri777
22 lutego 2024, 15:30
Jest jeden ważny aspekt w walce o le. Bayer i live głownie skupiają się na lidze, i ich motywacja nie będzie tak wysoka jak nasza. U nas problem jest brak równej formy, ładne wygrane pod rząd przeplatane z tragicznymi meczami.
2
zbylon
zbylon
22 lutego 2024, 15:29
Moim zdaniem jest to wina Piolego, bo nieumiejętnie stosuje rotację w składzie. Rotować powinno się jednego - dwóch zawodników, a nie grać 10 meczów jednym składem, żeby potem w jednym meczu wymienić połowę na nieogranych i niezgranych piłkarzy.
1
Jaca23
Jaca23
22 lutego 2024, 15:26
Billy chyba najtrafniej i najbardziej obiektywnie ocenia ruchy i środowisko Milanu.
6
Piotrek1899
Piotrek1899
22 lutego 2024, 14:51
Chętnie bym zobaczył Milan vs Bayer w następnej rundzie. Myślę, że przeciwko nam Aptekarze już by tak nie fikali ;)
4
Hitsune
Hitsune
22 lutego 2024, 15:29
Dlaczego tak uważasz? Nie widzę żadnego merytorycznego powodu żeby wierzyć że akurat my ich powstrzymamy + jeszcze w następnej rundzie nie jesteśmy
2
Zirytowany
22 lutego 2024, 15:34
Obawiam się, że w obecnej sytuacji pewny awans Bayeru.
1
Rossu
Rossu
22 lutego 2024, 15:41
Z całym szacunkiem, gdzie my tam do Bayeru. We Włoszech to jedynie Inter jest w stanie zagrozić realnie Bayerowi.
Ale chcialbym, żeby Milan trafił na Niemców, bo pokazałoby nam, w jakim jesteśmy obecnie miejscu.
1
mufi
mufi
22 lutego 2024, 16:12
CO ? My MILAN nie mamy podjazdu do Bayeru ? przepraszam, ale ku...mać

Z TYM HERBEM NA PIERSI NIE WYSTARCZY SIĘ STARAĆ, TRZEBA ZAPIE....Ć !!!
2
karp_fso
karp_fso
22 lutego 2024, 14:50
"Jeśli Milan dotrze do finału i zajmie drugie miejsce w lidze, to Pioli powinien pozostać na swoim stanowisku"

Nie, bo my jedziemy w lidze cały czas na przepychaniu meczy kolanem. Jeśli pojawi się opcja na lepszego trenera, to zmiana będzie konieczna. Chyba, że ma to być jakiś Lopetegui, to już faktycznie lepiej zostać ze Stefano.
10
Gerada
Gerada
22 lutego 2024, 15:26
Co znaczy, że jedziemy na "przepychaniu kolanem"?

Jeśli chodzi o to, że nie wygrywamy każdego meczu 4:0, to ok, ale od razu pytanie, który trener to zapewni z obecnym Milanem?

Poza okresem październikowo- listopadowym, kiedy oczywiste jest, że byliśmy w dołku:

W pierwszych ośmiu grach sezonu, w zasadzie w trzech meczach nie mieliśmy wydarzeń pod kontrolą jeśli chodzi o wynik: Inter (1:5), Newcastle (0:0 - gdzie przypominam, że zdominowaliśmy Anglików niemiłosiernie) Hellas (1:0). Reszta to albo w pełni komfortowe wygrane (minimum dwubramkowe), albo 2:1 z Romą, gdzie Rzymianie ledwie wbili nam tę jedną bramkę kiedy długo grali w przewadze...

Po wspomnianym kryzysie:
Mamy 5 komfortowych wygranych w ostatnich 13 meczach. (z oczywistych względów nie mogliśmy komfortowo wygrać przegranych meczów z Atalantą i Monzą, oraz zremisowanych z Salernitaną i Bologną, więc wygranych "na styku" zanotowaliśmy w tym okresie cztery)
1
MilanHomer
MilanHomer
22 lutego 2024, 15:49
Mi powiedzenie przepychać kolanem, kojarzy się z meczem gdzie pada wynik 1:0, ewentualnie 2:1, gdzie jedna ze stron często jest stroną broniącą się, ale druga , ta atakująca, nie tworzy dużej ilości sytuacji strzeleckich.

Mecze Milanu są często widowiskowe, sytuacji jest sporo, pada w nich dużo goli.

P.S. Przykładowo Tuchel, mimo lepszego CV, na pewno nie jest lepszy niż Pioli.
1
Tanger
Tanger
22 lutego 2024, 16:44
@MilanHomer

A jednocześnie przez długie fragmenty spotkań na grę Milanu patrzeć się nie da, a zespół potrafi sam sobie zrobić pod górkę i wyciągnąć rękę do rywala albo oddać piłkę teoretycznemu słabeuszowi i bronić swojej bramki jak Częstochowy. Ile to już razy Milan kopał się po czole w tym sezonie albo gubił punkty w głupi sposób.

W grze Milanu ewidentnie coś... nie gra i Pioli nie umie odpowiedzieć na pytanie co.
0
MilanHomer
MilanHomer
22 lutego 2024, 20:20
Tanger
Zgoda, więc moja definicja przepychania kolanem nie pasuje do obecnego Milanu.

Pioli ma duże braki, jednak pomimo to, jego Milan niemal zawsze jest w top4 i potrafi raz na ileś zaskoczyć, jak półfinałem LM.
0
pipobytom
pipobytom
22 lutego 2024, 14:50
Jeżeli ewentualnie dojdzie do naszego meczu z Bayerem, Liverpoolem to raczej oni będą w 100% zaangażowany w walkę i mistrza, my niestety nie. To może by być nasza przewaga.
1
ósmy
22 lutego 2024, 14:58
Wczoraj Liverpool dzieciakami rozwalił Luton 4-1. Oni mają głębię składu, gdzie taki Szoboszlai, Jota czy Gakpo siedzą na ławce.
Poza tym jak Atalanta się ogarnie na dłużej, to aby się nie okazało, że my o Top4 będziemy walczyć do końca.
0
The Legend
The Legend
22 lutego 2024, 15:20
Trzymaj się faktów ósmy.

"Wczoraj Liverpool dzieciakami rozwalił Luton 4-1. Oni mają głębię składu, gdzie taki Szoboszlai, Jota czy Gakpo siedzą na ławce."

Gakpo zagrał z Luton pełne 90 minut, a Szoboszlai, Jota siedzą nie na ławce, a w szpitalu. Poza tym Luton to pretendent do spadku, z najgorszym składem w całej lidze.


Po drugie:

"Poza tym jak Atalanta się ogarnie na dłużej, to aby się nie okazało, że my o Top4 będziemy walczyć do końca. "

Z Atalanta to my możemy co najwyżej powalczyć o 3-cie miejsce, a nie o obecność w top4.
3
Jaca23
Jaca23
22 lutego 2024, 15:29
ósmy
Jeśli nawet Atalanta nas wyprzedzi to nadal mamy top4.

Kompletnie nie wierzę, że Bologna czy Roma mogą nas dojść nie wspominając o Lazio, Violi czy Napoli.
2
ósmy
22 lutego 2024, 15:48
@TheLegend
Wiem, że są kontuzjowani.
Raczej rozchodzi mi się fakt, że ich nieobecność nie wpływa na formę Livv, i w meczu z dolną częścią tabeli stać ich na gruntowne roszady. Po meczu z Monzą okazuje się, za nas nie stać.
Czy Luton nie sprawiał problemów Chelsea i Tottenhamowi?
Myślę, że takie Luton na luzaku wygrałby z Monzą, z którą daliśmy pupy.
A w Livv grały takie 3 nazwiska, których nie kojarzyłem, a śledzę Liverpool z dużą dozą sympatii.
Co do formy Atalanty i top4, to w moim przypadku panuje optymizm, ale taki ostrożny.
Bardzo ostrożny.

0
Juzio
Juzio
22 lutego 2024, 16:27
Ja lubię Luton, bo btts siedzi w ich meczach co chwilę.
0
Rafał0209
22 lutego 2024, 14:42
Bayer będzie skupiony na lidze i Liverpool na lidze to dla tych klubów najważniejsze mistrzostwo kraju, a Pioli ma gdzieś ligę i będzie skupiony na LE. to nasza przewaga.
4

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się