Niewiarygodna strata punktów z Cagliari...
Kwestia mistrzostwa Włoch zdaje się od dawna rozstrzygnięta, wobec czego kibicom z Półwyspu Apenińskiego pozostaje śledzenie walki o wicemistrzostwo, która powoli wchodzi w decydującą fazę. Milan i Juventus dzieli tylko punkt. W 28. kolejce rozgrywek Serie A rossoneri zmierzą się u siebie z walczącym o utrzymanie Empoli, podczas gdy bianconeri podejmą na własnym obiekcie zdecydowanie bardziej wymagającego rywala - Atalantę Bergamo. Ekipa Stefano Piolego będzie również miała szansę odjechać rewelacji obecnego sezonu - Bolonii, która w sobotę uległa liderowi. Stawka pojedynku z Toskańczykami jest zatem poważna. Rossoneri spróbują zatrzeć nienajlepsze wrażenie po zwycięskim, lecz zasadniczo jednak rozczarowującym występie w Lidze Europy.
Mecze o godzinie 15:00 w niedzielne popołudnie niegdyś stanowiły kwintesencję Serię A. Obecnie Milan bardzo rzadko gra o tej porze, choć teraz czekają rossonerich aż dwa takie kolejki z rzędu. Kibice, którzy zasiądą na San Siro, nie będą mogli podziwiać w akcji największej gwiazdy zespołu - Rafaela Leao, który musi odcierpieć jednomeczowe zawiedzenie za nadmiar żółtych kartek. Ten sam los spotkał także Alessandro Florenziego. Trener Pioli może liczyć na wszystkich pozostałych graczy za wyjątkiem nadal kontuzjowanego Pobegi. Po ponad trzech miesiącach przerwy prawdopodobnie zobaczymy na boisku ponownie parę stoperów Malick Thiaw - Fikayo Tomori. W bramce wystąpi Mike Maignan, na bokach obrony Davide Calabria i Theo Hernandez. Formację pomocy mają tworzyć Tijjani Reijners i Ismael Bennacer, w roli trequartisty po raz kolejny wystąpi Ruben Loftus-Cheek, na prawym skrzydle zaś Christian Pulisic. Nowość w porównaniu do poprzednich spotkań to występ od pierwszej minuty Noah Okafora oraz Luki Jovicia.
Jeśli chodzi o ekipę gości, to trener Davide Nicola prawdopodobnie postawi na defensywę w składzie Ismajli - Walukiewicz - Luperto - Pezzella, którzy będą bronić dostępu do bramki strzeżonej przez Caprile. W pomocy wystąpią Gyasi, Marin i Maleh. W formacji ofensywnej od pierwszej minuty ma się pojawić Żurkowski, który uporał się z problemami zdrowotnymi, oraz Cambiaghi, a także jeden z pary napastników Cerri - Niang. Zwłaszcza to drugie nazwisko jest dobrze znane w kręgach San Siro i budzi serię interesujących, choć niekoniecznie pozytywnych skojarzeń.
W poprzednim spotkaniu obu zespołów na początku stycznia ekipa Piolego dość swobodnie wygrała po golach Loftusa-Cheeka, Girouda i Traore. Mecz Milan - Empoli rozpocznie się w niedzielę na San Siro o godzinie 15:00. Sędzią głównym spotkania będzie Juan Luca Sacchi. Transmisja meczu w polskim kanale Eleven Sports 1.
Przewidywane składy:
MILAN (4-2-3-1): Maignan - Calabria, Thiaw, Tomori, Theo - Reijnders, Bennacer - Pulisic, Loftus-Cheek, Okafor - Jovic.
EMPOLI (4-3-2-1): Caprile - Ismajli, Walukiewicz, Luperto, Pezzella - Gyasi, Marin, Maleh - Żurkowski, Cambiaghi - Niang.
Asysta i gol w derbach wygranych 3:0
I słupek z Barceloną xD
Pulisic - Okafor- Chuwku
Ale wszyscy wiemy że tak nie będzie
Mamy problemy z obroną, ale spójrzmy - w całej Lidze Empoli strzeliło najmniej bramek.
Co może pójść nie tak?:)
Znając naszą sagę, Mbaye zagra dzisiaj mecz życia, a że nasza defensywa to szwajcarski ser obecnie, to Mike będzie pewnie wyciągał piłkę z siatki jak mu były Milanista strzeli...