Chukwu 4,5? Nie grał ostatnio "bo nie", brak rytmu, mimo wszystko z minutami wyglądał lepiej, idealnie wyłożył piłkę do Musaha, który szukał gołębi (a były). To jak ocenić np. Giroud, który idealnie wszedł w buty Jovica, czyli go w ogóle nie było widać na boisku i dostał 6?
Chukwu powinien dostać w granicach 5,5. Nie dał dobrej zmiany, ale też nie jest tak, ze jakoś dramatycznie zepsuł Milanowi to spotkanie. Ta nota 4,5 jest z księżyca biorąc pod uwagę standradową skalę MN
Patrząc na to jak wygląda gra Milanu w tym sezonie, obecną pozycję w tabeli oraz na to jak grają pozostałe drużyny w Serie A mam wrażenie, że dzisiejszy football polega na fizyczności, indywidualnych zrywach, może nawet przypadkowości oraz w dużej mierze na odwadze i bezczelności zawodników próbujących przedryblować kilku przeciwników.
Z taką grą, gdzie Milan podchodzi pod pole karne przeciwnika i bije głową w mur, bo nie ma pomysłu na wykonanie akcji, walczymy o wicemistrzostwo. Dla mnie osobiści ciężko to zrozumieć. Może to cała liga jest słaba, może wychowałem się na innym footballu, ale ciężko mi się taką grę w ogóle ogląda.
Tymczasem kuzyni zza miedzy mają swój pomysł na grę, mają konsekwencje i budowanie zespołu gdzie zawodników można wymieniać niemal 1 do 1 bez spadku jakości i wszyscy już widzimy jak z tego wychodzą.
Myślę komercjalizacja piłki nożnej, sprawienie że kluby piłkarskie to "firmy" do tworzenie zysków dla właścicieli, a co za tym idzie kupowanie zawodników albo z głośnymi nazwiskami, albo jako inwestycje, które w przyszłości można spieniężyć jest dla footballu niekoniecznie dobrą drogą do przyciągania kibiców.
Cieszę się, że mamy 2 miejsce, nie powinienem narzekać, no ale jednak podskórnie człowiek czuje, że coś jest nie tak.
Myślę, że początek wieku nas rozpieścił. Mieliśmy wirtuozów takich jak Ronaldinho czy Messi. Mieliśmy piękne wspomnienia po wspaniałych piłkarzach z lat 90tych. Dzisiaj takich grajków po prostu nie ma. Dzisiaj gra się inaczej. Futbol się zmienił. Potrzebaby jakiejś rewolucji w stylu rezygnacja ze spalonych.
Z taką grą, gdzie Milan podchodzi pod pole karne przeciwnika i bije głową w mur, bo nie ma pomysłu na wykonanie akcji, walczymy o wicemistrzostwo. Dla mnie osobiści ciężko to zrozumieć. Może to cała liga jest słaba, może wychowałem się na innym footballu, ale ciężko mi się taką grę w ogóle ogląda.
Tymczasem kuzyni zza miedzy mają swój pomysł na grę, mają konsekwencje i budowanie zespołu gdzie zawodników można wymieniać niemal 1 do 1 bez spadku jakości i wszyscy już widzimy jak z tego wychodzą.
Myślę komercjalizacja piłki nożnej, sprawienie że kluby piłkarskie to "firmy" do tworzenie zysków dla właścicieli, a co za tym idzie kupowanie zawodników albo z głośnymi nazwiskami, albo jako inwestycje, które w przyszłości można spieniężyć jest dla footballu niekoniecznie dobrą drogą do przyciągania kibiców.
Cieszę się, że mamy 2 miejsce, nie powinienem narzekać, no ale jednak podskórnie człowiek czuje, że coś jest nie tak.