Rozczarowanie...
Milan wciąż pozostaje niepewny zdobycia wicemistrzostwa Włoch. W niedzielnym pojedynku po kilku zwrotach akcji Rossoneri zremisowali z Genoą 3:3.
Milan zajmuje drugą pozycję w tabeli Serie A i zmierza do ćwierćfinału Ligi Europy (jeśli w czwartek nie padnie niekorzystny rezultat). W 2024 roku ma średnią punktów niższą tylko od Interu, ale w takim razie, dlaczego panuje tak duży sceptycyzm odnośnie do Stefano Piolego? Zastanawia się nad tym Antonio Vitiello na łamach MilanNews i próbuje odpowiedzieć na te pytania, podsumowując wszystko w trzech najważniejszych punktach.
Powód nr 1: brak przekonującej gry. Powiedzmy sobie szczerze: oglądanie Milanu jest często nudne. Rossoneri momentami rozkręcają się, ale polegają wyłącznie na indywidualnych zagraniach i przez długie fragmenty (w tym samym meczu) nie ekscytują. Kibice również idą na stadion, aby się zabawić, zobaczyć spektakl, ale w ostatnich miesiącach rzadko się to zdarzało. Z kilkoma wyjątkami jak mecze z PSG czy Atalantą, reszta to przewidywalna, wolna i nudna gra. Z taktycznego punktu widzenia zespół daje dużo przestrzeni rywalowi i często opiera się na zagraniach topowych zawodników. Milan jest często ratowany, bo ma świetny skład, ma silne indywidualności, w przeciwnym razie miałby z pewnością jeszcze mniejszy dorobek punktowy.
Powód nr 2: kontuzje. Jaki jest sens kupowania piłkarzy, jeśli w pewnym momencie sezonu doznają kontuzji? Działo się to między październikiem a listopadem przez ostatnie trzy lata, by następnie od stycznia do lutego odwrócić bieg wydarzeń. W ciągu tych dwóch miesięcy tracisz mnóstwo punktów i na koniec płacisz za to rachunek. Milan ma świetny skład, ale nie jest on w pełni wykorzystywany. Wielki żal.
Powód nr 3: pięć przegranych derbów z Interem, wręcz nienormalna przewaga lidera oraz zbyt wczesne odpadnięcie z Ligi Mistrzów, oraz Pucharu Włoch. Wrzuciliśmy je wszystkie do jednego worka, ale nawet to ma wpływ. Patrzenie na to, co dzieje się po drugiej stronie Naviglio jest powodem do dużego niezadowolenia.
- Zespół jest konkurencyjny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Nie gramy o trofea, tylko o piniążki na stadion.
= Zmian nie będzie.
Skąd to wszystko wiem? Nie wiem, ale się wypowiem.
Nie oszukujmy się ale De Zerbi, Motta czy Conte nie zapewnia od razu jakościowego skoku. Każdy z nich potrzebuje również czasu a my tego czasu nie mamy. Regularnie musimy mieć top4 co każdy sezon.
Z tym, że gramy poważna piłkę w kontekście tego co obserwujemy od 1.5 roku to lepiej przemilczeć.
Poważna piłkę to my graliśmy w okresie postpandemicznym. Ze sporo gorsza kadrą warto dodać (no poza środkiem pomocy oczywiście).
Ranieri ma większe osiągnięcia "z gówna", to znaczy półka wyżej :)
Ok mial lepszy sklad, ale przeciwnicy byli tez duzo mocniejsi -juve w finale ligi mistrzow z nami, roma inter mourinho
Teza l, że Pioli wygrałby 2x ligę mistrzow jest odważna:-)), Pioli niech z grupy zacznie wychodzić regularnie....
Porównanie do Piolego to profanacja....
Pioli jest jaki jest z nim zespół już progresu nie zrobi. Mimo coraz lepszej kadry będziemy co roku w top4 i czasem uda się wyjść z grupy w LM, ale nic więcej. Jednak jeśli miało by dojść do zmiany na jakiegoś przeciętnego szkoleniowca (Lopetegui) to już wolę zostawić Stefana.
Jeśli właściciel faktycznie patrzy TYLKO w tabelki, to Pioli może i zostanie. W tym roku mało porażek, odpadnięcie z LM, ale z grupy śmierci, Inter w lidze w tym sezonie poza zasięgiem, więc jeśli uda się zająć drugie miejsce, to w sumie git. Tylko coś dużo bramek straconych i kontuzji.
Ale jeśli patrzymy z perspektywy boiska to widzimy niestety styl (czy raczej jego brak), czy fakt, że mieliśmy możliwość wyjścia z grupy LM, bo zespoły z "grupy śmierci" wcale takie śmiercionośne nie były.
Jeśli będzie sensowna kandydatura to nie ma co się zastanawiać. Szkoda, bo Pioli był jednym z architektów przywrócenia Milanu do topu we Włoszech, ale już poprzedni sezon zapalił wielką czerwoną lampkę. Jak chcemy się rozwijać, to potrzebujemy zmiany.
Byleby nie zmieniać trenera na nazwiska w stylu Lopetegui, Italiano, Sarri, De Zerbi bo to nic nie zmieni. Mottę też uważam za loterię (nie postawiłbym 100 zł na to, że utrzymają miejsce w top 4, równie dobrze mogą skończyć na 6-7 miejscu), bo póki co to pierwszy dobry sezon i w klubie bez większych oczekiwań.
Ancelotti, Capello, Sacchi też niczego nie wygrali przed Milanem, a jak się potoczyła ich kariera każdy wie… trzeba dać szansę komuś nowemu, ale nie na pałę tylko na podstawie analizy sposobu gry, warsztatu jaki prezentuje, charakteru itd. Od tego są dyrektorzy i ludzie, którzy zarabiają dobry hajs żeby podejmować takie decyzje.
Powód numer 3 jest abstrakcyjny. Medialny - ale abstrakcyjny.
Co prawda proporcje są inne i sytuacja nie jest jeden do jednego - ale to tak jakby zwalniać kolejnych trenerów Espanyolu za to, że sobie radzą gorzej od FC Barcelony... Zmierzam do tego, że Inter gra w innej lidze. Możemy albo zobaczyć, że taka jest rzeczywistość, albo skręcać się z zazdrości do tego stopnia żeby rzeczywistość ignorować i próbować ją zakrzywiać. Zamiast ciągle myśleć, że Milan to największy gigant na świecie, który Real, City i Bayern w każdym meczu winien rozjeżdżać minimum 15 do 0 zacznijmy trochę zauważać, że na boisku zawsze są dwa zespoły i ten drugi może też być mocny... Czasem po prostu mocniejszy...
Powód numer 1 to kwestia dyskusyjna. W lidze styl i skuteczność ma Inter. Koniec. Reszta ekip ma albo styl albo skuteczność. Osobiście z dwojga wolę skuteczność. Na naszym sposobie gry też aż tak bym psów nie wieszał - nie jest genialnie, ale praktycznie co mecz jesteśmy zespołem, który wygląda lepiej od rywali. Za nami w tabeli są Juventus i Bolonia... a to oznacza, że jako jedyna ekipa poza Interem nie popłynęliśmy mając w środku tygodnia mecze w Europie. Jako jedyni rozkładamy siły i gdzie się da włączamy tryb ekonomiczny a jednocześnie punktujemy. Nie sztuką jest zarżnąć się w jednym meczu, mając stosunkowo wąską kadrę...
Jak dla mnie Pioli może polecieć albo jeśli ponosi winę za plagi kontuzji albo jeśli pojawi się opcja wymiany go na kogoś z absolutnego topu - sytuacja nie do odrzucenia. W przeciwnym razie - póki robi wyniki adekwatne do poziomu sportowego klubu - to niech trenuje u nas jak najdłużej.
Czy tutaj czasem za częścią osób nie przemawia klasyczny "niedasizm"? Ja rozumiem jakby Inter pompował super kasę w kadrę i miał nieporównywalnie lepsza sytuację finansową od nas... ale ani nie pompuje ani niema. Jakoś dziwnie zaczynami przyzwyczajać się do tego marazmu obecnego sezonu i do tego, że Inter jest "niesamowicie gigantyczny". W tym sezonie owszem jest świetny ale to co gramy my i Juve przy swoich potencjałach kadrowych (niewiele gorszych od Interu) to jest kabaret.
Któraś strona ma ewidentny kompleks kuzynów. Pytanie tylko która to strona ^^
Od trzech lat 90% ekspertów powtarza, że Inter jest najmocniejszy kadrowo i skazany na scudetto... Nie brakowało głosów, że to oni co roku przegrywają mistrzostwa, a nie inni wygrywają (nie zgadzam się z tą opinią ale jednak była powszechna).
Druga sprawa, że i my i Inter prowadzimy o 180 stopni inną politykę... Thuram dostał 6m netto, Pavard 5m... U nas takich kontraktów się graczom nie daje. Inter zatrudnia ukształtowane gwiazdy - my nie. Ceny odstępnego nie mają tu nic do rzeczy bo u nas jest to inwestycja w potencjalny zarobek, a Inter jest zainteresowany wynikiem tu i teraz.
No i trzeci punkt: U nas co roku skład mocniejszy? Mamy znacznie węższą kadrę od Interu - oznacza to, ze dużo trudniej nam łatać ubytki. Przed sezonem zaorana została CAŁĄ druga linia i zaczęto budować ją od nowa... (z optymalnego tercetu Tonali Bennacer Brahim przez pierszą rundę nie zostało nic, a nie mieli oni swoich nominalnych następców którzy regularnie wchodzili w ich buty).
Wydaje mi się, że różnica między nami a Interem jest duża i nie dzieje się to na płaszczyźnie szkoleniowca...
jesli inter znowu nas upokorzy w derbach (nie mowie o porazce po zacietym meczu) albo odpadniemy z kims wyraznie slabszym kadrowo z le, wtedy Pioli nie bedzie mial usprawiedliwienia i po sezonie powinnismy mu podziekowac.
https://www.acmilan.com.pl/mobile/news/39469/milan_w_nowym_sezonie_wyda_na_wynagrodzenia_90_mln_euro_liderem_rafael_leao
Ja tu widzę Cheeka, Pulisićia, Chukwu z zarobkami po 4 mln euro netto, więc to nie jest kosmiczna różnica wobec 5, czy 6 w Interze.
Za podobne zarobki można było wyciągnąć Ziela.
Warte podkreślenia jest, ile dano agentom za podpisy, bo tu Milan jest daleko w tyle za Interem.
W Milanie była już jakiś czas temu informacja, że 4m to maksymalny pułap dla "nowego" zawodnika, stąd 5-6m podane przeze mnie. U nas nie robi się odstępstw od reguł. Prowizje dla agentów to dodatkowa druga sprawa.
Mała poprawka, z City i Realem oczekujemy 13:1 , z Bayernem 18:2. Tako rzecze historia rywalizacji mdzy tymi zespołami;-D
A póki co ,chciałbym wygrać z BVB 1:0:)
Komentarze ekspertów z acmilan.com.pl ( ͡° ͜ʖ ͡°)
chyba, że faktycznie wyjdzie jakieś inne ciekawe nazwisko, ale takie nie widać ;] Żadnych Lopeteguich, Sarrich etc
W zasadzie to niczego nie odkrył, bo tutaj od kilku miesięcy o tym na tej stronie jest dyskutowane. Doszło do tego stopnia, że za ładny/e jeden/dwa mecze w całym sezonie mamy im wręczać widmo sukcesy i stawiać pomniki.
Niekoniecznie musi się to odbyć kosztem aspektu psychologicznego (no ale tutaj dużo zależy od tego, kto ewentualnym następcą miałby zostać).
Pioli ma łatkę dobrego wujka, co w pewnych okolicznościach sprawdza się wyśmienicie (i sprawdziło się w Milanie), ale odnoszę wrażenie (to jest tylko mój domysł, zero potwierdzenia), że nasi piłkarze mogą być przez Stefano zbyt zagłaskani.
Przychodzi cięższy moment na boisku, albo mierzymy się z Interem - i nas nie ma. Jak wychodzimy na prowadzenie, to też dużo nonszalancji i samozadowolenia się wkrada.
A może trzeba "szczypty zamordyzmu" - takiego pozytywnego, boiskowego, żeby to wszystko ruszyło do przodu bardziej w przyszłym sezonie? Tutaj odpowiedzią (a także moją wiarą i nadzieją) dla mnie jest zatrudnienie Antonio Conte. Może chłop ma trochę nierówno pod sufitem, ale drużyny charakterologicznie budował potężne. Jeżeli były niesnaski, to głównie na linii zarząd - Conte. Jednak, czy jest to kandydatura realna... może magia Zlatana zadziała. :)
Czy szukamy kogoś z nazwiskiem, który na "100%" da sukcesy?
Czy szukamy trenera, który jest/może być lepszy niż Pioli, ale jeszcze nie ma "nazwiska"?
Zapewne zarząd rozmawia z oboma typami ludzi.
Patrząc na historię Stefano, gdyby skreślić przygodę z Milanem, to nikt nie chciałby go na naszej ławce, bo takich CV jest ogrom.
bo raczej nie wśród polskiej części kibiców Romy ;] Świecicki zrobił obraz świętego Mou i stąd to przekonanie? ;]
Zespół potrzebuje nowego bodźca, trenera, który nie będzie kalkulował i da chłopakom pograć. Czasami nawet nie trzeba sięgać po kogoś z topu, co widzimy na przykładzie Marsylii czy Romy.
Od początku jestem sceptyczny wobec kandydatury Motty, ale w tej chwili to właśnie on wydaje się być najsensowniejszym rozwiązaniem.
Widziałem na Insta i Reddit sporo filmików i wpisów z kibicami Romy opłakującymi Mourinho. Nie wiem co Święcicki ci nagadał bo mecze na Eleven oglądam od święta, gdy angielskie transmisje mi tną...
Z Piolim już nic nie wygramy