AC MILAN – CRVENA ZVEZDA 2:1
Pierre Kalulu, który po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją powrócił na boisko, udzielił wywiadu dla SportMediaset. Oto co miał do powiedzenia 23-letni defensor Rossonerich.
O momencie powrotu na boisko: "Czekałem na to, co najmniej trzy miesiące. Po kontuzji jest taki moment, że chcesz zostawić wszystko, nawet na dwa tygodnie, nawet nie patrząc na piłkę nożną, a potem pozostaje już tylko oczekiwanie i chęć rozpoczęcia treningów. Jest tak, jak to sobie wyobrażałem. Drugie odrodzenie? Powiedzmy, że nowe przebudzenie. To było długie i trudne przeżycie, zwłaszcza po raz pierwszy. Ale trzeba wyciągnąć pozytywne strony z tego doświadczenia".
Co przegapiłeś? "Trudną rzeczą z ludzkiego punktu widzenia jest to, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. To piękna rzecz, ale i najgorsza, kiedy zdajesz sobie sprawę, że to kochasz i potrzebujesz tego, aby być po prostu sobą. Sama rozgrzewka, widok rozśpiewanego stadionu, to są najpiękniejsze rzeczy w naszej pracy. Kiedy dorastasz, przyzwyczajasz się do tego, staje się to twoim chlebem powszednim, a kiedy już tego nie ma, zdajesz sobie sprawę, że to jest to, co cię ładuje i sprawia, że pracujesz". "Kiedy wracasz, jesteś głodny zwycięstw, nawet podczas gier treningowych w Milanello. Może to zabrzmieć banalnie, ale prawdą jest, że kiedy nosisz tę koszulkę, nie możesz sobie wyobrazić rozpoczęcia meczu bez wygranej, czy to w lidze, czy w Lidze Europy. Normalną rzeczą powinno być wygrywanie. Czy wierzę w drugie miejsce? Dla mnie to bardzo dziwne pytanie, jeśli będziemy drudzy, to muszę powiedzieć, że tak (śmiech). To będzie bezpośrednia walka, ale jest też bezpośrednie starcie: jeśli nie wierzysz teraz, to nigdy nie uwierzysz".
Z Pragi do Pragi... "Takie jest przeznaczenie. Jeśli będę mógł zagrać, będzie to dla mnie miły epizod. Miejmy nadzieję, że zakończy się tak jak cztery lata temu, dobrą grą i ładnym zwycięstwem. Wcześniej nie czekałem, teraz czekam".
O swojej kondycji fizycznej: "Od zera do stu jak się czuję? Sto, sto, niesamowicie (śmiech). Zdobycie bramki w tym sezonie? Nie obiecuję, ale mam już w planie zdobycie przynajmniej jednego gola do końca sezonu. Bardzo ciężko pracowałem, żeby dojść do siebie, teraz czuję się dobrze, ale jak wszyscy wiemy, dzisiejsza prawda nie jest prawdą jutrzejszą, dziś mogę powiedzieć, że czuję się dobrze i jestem gotowy dać z siebie wszystko".
O Theo Hernándezie grającym na pozycji środkowego obrońcy: "On nie jest środkowym obrońcą, widzieliście to. Powiedziałem mu już wszystko, co miałem do powiedzenia. Jednakże moje zdanie niczego tutaj nie zmieni".
Wiara w mistrzostwo Europy z Francją? "Myślę o tym, ale są pewne kroki. Na razie myślę o dobry wejściu i rozegraniu jak największej liczby spotkań. Czuję się dobrze, potrzebuję odzyskać rytm meczowy. Jeśli czujesz głód, nie możesz odmawiać okazji".