Bez najmniejszych problemów Milan wygrał w Pradze ze Slavią 3:1 i zameldował się w ćwierćfinale Ligi Europy. Podobnie jak przed tygodniem i tym razem Czesi już w pierwszej połowie stracili jednego zawodnika z powodu bezpośredniej czerwonej kartki.
Początkowe fragmenty spotkania upłynęły pod znakiem spokojnej gry z obu stron i... problemów Mike'a Maignana. Francuz po szybkim starciu z rywalem zaczął narzekać na ból łydki i choć długo próbował zaciskać zęby i kontynuować swój występ, to sytuacja okazała się zbyt trudna. W 21. minucie zmienił go Marco Sportiello.
A chwilę wcześniej doszło do zdarzenia analogicznego jak przed tygodniem na San Siro. Tomas Holes ostro potraktował w środku pola Davide Calabrię, a szwedzki sędzia Glenn Nyberg po analizie VAR wyrzucił gracza praskiej drużyny z boiska. Nie trzeba było długo czekać, żeby mediolańczycy to wykorzystali i poskromili jakiekolwiek, nawet najśmielsze marzenia Slavii.
W 34. minucie podanie Rafaela Leao wykorzystał Christian Pulisic, który nabiegł w polu karnym na strzał i zapewnił Milanowi prowadzenie. Minął dosłownie moment, a było już 0:2 - tym razem na lewej flance Portugalczyk świetnie rozegrał akcję z Theo Hernandezem i podał do Rubena Loftusa-Cheeka, a Anglik z najbliższej odległości trafił do siatki. Goście mogli i powinni prowadzić nawet już wcześniej, ale świetnie okazje zmarnowali późniejsi bohaterzy - Pulisic i Leao.
Do minusów należało zaliczyć kontuzję Maignana i żółtą kartkę dla Fikayo Tomoriego, przez którą obrońca nie zagra w kolejnym spotkaniu rossonerich w Lidze Europy. Ale Milan nie przestawał dobrze się bawić na murawie Fortuna Arena. W doliczonym czasie gry Leao oddał idealny strzał z dystansu, po którym piłka zatrzepotała w samym okienku bramki strzeżonej przez golkipera czeskiej ekipy.
Do przerwy rossoneri prowadzili w Pradze 3:0, a w dwumeczu aż 7:2!
Po zmianie stron boiska widać było, że losy włosko-czeskiego starcia są już rozstrzygnięte. Obie drużyny nie kwapiły się do ataków i rezultat długo pozostawał niezmienny. W 85. minucie honor gospodarzy uratował jednak Matej Jurasek, który ładnym strzałem lewą nogą pokonał Sportiello. W efekcie rossoneri wygrali w Czechach 3:1, zaś w dwumeczu 7:3 i bez cienia zawahania przeszli etap 1/8 finału Ligi Europy meldując się w ćwierćfinale.
Slavia Praga - AC Milan 1:3 (0:3)
Bramki: Jurasek 85' - Pulisic 34', Loftus-Cheek 36', Leao 45+6'
Żółte kartki: Doudera 23', trener Trpisovsky 24', Tomic 86', Dorley 89' - Gabbia 56', Leao 89'
Czerwona kartka: Holes 20'
SLAVIA PRAGA (4-2-3-1): Stanek - Vlcek (46' Tomic), Ogbu, Zima, Zmrzly - Holes, Dorley - Doudera (82' Schranz), Provod (82' Jurasek), Wallem (70' Zafeiris) - Chytil (58' Jurecka).
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan (21' Sportiello) - Calabria (46' Kalulu), Tomori (46' Thiaw), Gabbia, T. Hernandez - Musah, Adli - Pulisic (62' Chukwueze), Loftus-Cheek (76' Reijnders), Leao - Giroud.
Sędzia główny: Glenn Nyberg (Szwecja)
Inter przegrał w tym sezonie może ze 3 meczy przy czym 2 porażki pozbawiły go możliwość wygrania pucharu Włoch i LM. Mieli wybitny sezon , a skończy się, co najwyżej mistrzostwem Włoch.
Bayer Leverkusen przeczołgał się przez tą rundę, może w końcu złapali zadyszkę ?
Liverpool to drużyna z krwi i kości , która nawet przy kontuzjach ma głębie składu i świetną młodzież. Super byłoby się z nimi zobaczyć w finale ;)
Co tam pisałeś? ;p
Qarabag dla mnie zawsze będzie Lisanem al Gaib! :P
Tak się przypieprzacie tych piłkarzy o jakieś gówno, a nie weźmiecie pod uwagę właśnie wyżej wymienionych czynników.
Będzie nowy trener, będzie nowy warsztat, to będzie inna drużyna - proste.
Już wszyscy wiedzą o tym, że gramy w tym sezonie brzydką piłkę dla oka, gramy niechlujnie i przepychamy wiele meczy kolanem, ale już te ciągłe przywalanie się do piłkarzy jest nudne i męczące.
widac, ze trener i pilkarze kalkuluja kiedy warto sie zmeczyc i grac na 100%, a kiedy mozna troche odpuscic.
A poza tym, przykro mi z Twojego powodu, że aż taki z Ciebie laik. Slavia nawet w 12 by nas nie przeszła, bo jest po prostu kilka pięter niżej. Narka.
Wulgaryzmy. Ostrzeżenie. // Corsa
Można dyskredytować naszych, ale byli lepsi, w każdym aspekcie. Wynik to oddał. Czerwa zrobiły swoje, ale nawet bez nich awansowaliby bez trudu.
Sam jestem niepoprawnym sceptykiem, ale nie krytykujmy na ślepo, bo wtedy to jest czysty hejt/wylewanie żółci.
Prawda jest taka że zarówno w pierwszym meczu jak i drugim to do czerwonej kartki lepiej grali zawodnicy Slavii, więc awans moim zdaniem nie był taki pewny.
Nie hejtuje i nie starmam się krytykować na ślepo;) ale patrząc na przebieg dwóch spotkań grając bez przewagi zawodnika nie byliśmy zespołem dominującym.
@Piotrek 1899
Masz rację jestem laikiem i z pewnością Ty znasz się lepiej na piłce nożnej niż ja i patrząc obiektywnie nie kierując się miłością do klubu to ta słaba Slavia grając w 10 strzeliła nam 3 bramki .....
"Masz rację jestem laikiem i z pewnością Ty znasz się lepiej na piłce nożnej niż ja...."
Cieszę się, że w końcu coś do Ciebie dotarło. A teraz żegnam:)
Spokojny i komfortowy awans. Myślę, że sporo sił zaoszczędzonych. Jutro losowanie. Przyjemny wieczór :)
PS: Co do losowania: Niech jutro po jednej stronie drzewka będą zespoły z 18:45, a po drugiej z 21 i będzie git ;)
Przecież jak Milan wygrywa pewnie 3-1 to przeciwnik nie dojechał a jak wygrywają 1-0 to ledwo co mają szczęście.
Ja już się do tego przyzwyczaiłem że w komentarzach nawet jakbyśmy pragę klepli 8-0 to by było że sędzia dając czerwoną (zasłużoną moim zdaniem) ustawił wynik.
jakis tam pilkarz klubu ktory ani razu nie wygral LM nazywa inne rozgrywki gówne ? mocne.
https://www.efortuna.pl/ticketdetail?id=MzQyMDI0MDc0NTc1NDAwMDr-f9GU3eZz9U0ns08%3D
Muszą Niemcy odpadać w walce o 5 miejsce w LM
Teraz by się przydało w następnej rundzie jakieś Villareal pyknąć żeby hiszpanie za dużo nie nawpykali
To gicior to jedziemy z Marsylią
Ide w coś pograć.
A no i ten mecz utwierdził mnie we wniosku, że latem trzeba pożegnać Mike'a jeśli pojawi się jakaś dobra oferta. On za często jest kontuzjowany, nie jest w ogóle pewnym punktem w drużynie, a da się spokojnie za niego znaleźć tańsze zastępstwo. Sorry, ale tego jest już za dużo.
- WHU - bo to zawsze angielska drużyna.
- Roma - bo ten mecz pod względem kibicowskim we Włoszech na tym etapie rozgrywek, i przy fali wznoszącej rzymian mógłby być wyjaśniającą sytuacją.
- Atalantę (o ile przejdą dziś) - bo mamy z nimi sporo do wyrównania.
-Bayer Leverkusen - bo to pokazałoby nam, gdzie jesteśmy na poziomie bardzo dobrego europejskiego klubu, ale nie hegemona typu Liverpool czy Monachium
- Benfika - j/w.
Nie chcę;
-Liverpoolu - bo to mimo wszystko zbyt wcześnie na taki poziom.
-OM - bo wydają mi się takimi rzeźnikami z południa Francji.
My pod formą oni na fali na takich poziomach jesteśmy.
Uważasz, że warto jest wypruwać flaki i ryzykować głupimi urazami jak mecz był wygrany? Chłopie, ochłoń trochę i czytaj ze zrozumieniem.
Malick to jeszcze nie ten poziom żeby zapewnić nam spokój w defensywie. Tak wiem, Tomoriego też potrafi nieraz odciąć.