Mimo wszystko jest jedną z ostatnich osób, które tam widzę ;) Nie wygląda to dobrze, jak znaleźliśmy trochę lepszą taktykę, to nie ma wykonawców do niej.
Już kilkukrotnie, pierwszy raz jeszcze w sierpniu, oddawałem pod rozwagę pomysł wystawienia Montolivo za napastnikami. Większość moich rozmówców stanowczo się z tym nie zgadzała, że niby nie ten typ...
Ale po prostu nasza drużyna nie ma nikogo - włączając w to i Robinho - kto by nadawał się do tej roli lepiej niż były kapitan Violi. Nikt nie posiada w tym zespole większej wizji gry, umiejętności regulowania tempa gry, walorów techniczno - mentalnych.
Oglądałem większość meczu i powiem jedno - Montolivo powinien grać za napastnikami. Wiem, że sam tego nie lubi, ale co z tego, skoro tam po prostu błyszczy? Nagle się okazuje, że ma wspaniałą technikę, te jego obroty, zaskakujące podania z pierwszej piłki, przegląd gry... nie mamy drugiego takiego zawodnika. Grając za piłką po prostu się marnuje.