Pierre Kalulu z powodu kolejnej kontuzji będzie zmuszony do pauzy. Zawodnik wróci do gry najprawdopodobniej na przełomie kwietnia i maja. Francuz cztery miesiące temu doznał zerwania ścięgna w meczu ligowym z Napoli, a w ostatnią niedzielę po raz pierwszy od 140 dni znalazł się w wyjściowym składzie. Jak informuje wtorkowe wydanie La Gazzetta dello Sport, 23-letni środkowy obrońca już w ubiegłym sezonie nie utrzymywał tego samego poziomu co w roku, w którym Rossoneri zdobyli mistrzostwo Włoch. Obecny sezon został niemalże w całości zdominowany przez problemy fizyczne. Według informacji LGdS, w przypadku pojawienia się dobrej oferty za transfer zawodnika, Milan nie będzie robił przeszkód w jego odejściu. Piłkarz niewątpliwie ma w dalszym ciągu bardzo duży potencjał, ale biorąc pod uwagę fakt, że dołączył do ekipy z Mediolanu niemalże za darmo (Milan zapłacił Lyonowi wyłącznie ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika. W zależności od źródła wyniósł on od kilkuset tysięcy do 1,2 mln €) taka sprzedaż byłaby czystym zyskiem kapitałowym dla klubu.
to tylko moje zdanie
to tylko moje zdanie
Tekst zaczyna się o tego, że Kalulu miał fatalny sezon, a i w poprzednim formę miał gorszą. Skąd zatem pomysł, że przyjdzie "dobra" oferta? Poza tym, Milan za dobrą ofertę to sprzeda nawet Theo.
Kolejny tekst o tym, by cokolwiek napisać.
W kolejnym sezonie, jeżeli będzie zdrowy, to na pewno bardzo dużo się przyda i ma czas na progres.
Myślę, że to wymysły...
Myślę że może jeszcze odpalić i nas cieszyć. Za wcześnie redaktorzy go skreślają. A co w sytuacji gdy jeszcze super oferta za Fika się pojawi też ją rozważymy ??
Od siedzenia na ławce podobno miał odciski na dupie.
Kalulu po straconym sezonie przez kontuzje, sprzedać od razu.
Jović, po dobiciu kilku strzałów do pustaka, top, zostaje.
Chukwueze, po nie graniu i (jeżeli wystąpił) częstym kopaniu się w czoło, będzie legendą, zostawić.
Oczywiście, jak to zawsze z przymrużeniem oka ;)