Joshua Zirkzee będzie jednym z najbardziej pożądanych zawodników podczas letniego mercato. Holenderski napastnik ma wielu adoratorów, a w szczególności zarząd Milanu umieścił jego nazwisko na szczycie listy życzeń jako nowego napastnika, który będzie zdolny do godnego zastąpienia Oliviera Giroud, który najprawdopodobniej wybierze grę w Stanach Zjednoczonych - pisze czwartkowa La Gazzetta dello Sport.

Droga jest jeszcze długa, ale doniesienia LGdS skupiają się na tym, że napastnik Bolonii chętnie zostałby w Serie A, gdzie wyraźnie rozkwitł. Milan byłby gotowy do zaoferowania zawodnikowi koszulki z numerem 9 i główną rolę w ambitnym projekcie. Pewne wydaje się to, że Holender nie chce wracać do Bayernu Monachium. Niemiecki klub ma możliwość jego odkupu za 40 mln €, ale rywalizacja z takimi zawodnikami jak Kane czy Tel w połączeniu z niezbyt pozytywnym pierwszym doświadczeniem w Bawarii nie jest tym czymś, co przekonałoby go do takiego rozwiązania.

Przeszkodą może być przekonanie Bolonii. Z ich punktu widzenia, zwłaszcza gdyby zapewnili sobie awans do Ligi Mistrzów, chcieliby spróbować zatrzymać Zirkzee przynajmniej na kolejny sezon. Rossoblù zdają sobie sprawę, że rynek transferowy będzie gorący i najpewniej latem ustawi się kolejka chętnych do inwestycji w pozyskanie napastnika. Punktem odniesienia jest Højlund, którego Atalanta sprzedała zeszłego lata za 70 mln €. Był młodszy od Zirkzee, ale strzelił nieco mniej bramek, więc wydaje się, że władze Bolonii będą skłonne prosić o podobną kwotę, jak w przypadku oferty Manchesteru United. Z drugiej strony Milan ma jeden element, który może wykorzystać, mianowicie Alexis Saelemaekers. Belg został wypożyczony do Bolonii i Motta ceni jego umiejętności. Klauzula wykupu wynosi 10 mln euro. Dlatego też LGdS stawia hipotezę, że Milan mógłby przekonać zarządzających Rossoblù do oferty: 50 mln € + karta Alexisa. Pośród tego wszystkiego pojawiają się kluby z Premier League. Jeśli chociażby Manchester United lub Arsenal zdecydują się na przedstawienie swoich oferty, szybko mogą zamknąć transakcję. Ekipy z Anglii byłyby w stanie sprostać wygórowanym oczekiwaniom klubu z Bolonii nawet w postaci 80 milionów €.

W przypadku porozumienia na linii Milan - Bolonia, ekipa z Mediolanu pobiłaby swój własny rekord transferowy, bowiem do tej pory Rossoneri największe pieniądze wydali na sprowadzenie Leonardo Bonucciego z Juventusu za łącznie 42 mln € (40 + 2 mln €).