SCUDETTO


Kiepski wieczór Leao na San Siro. Portugalczyk wybuczany, ale Curva Sud go nie opuszcza

12 kwietnia 2024, 10:57, Redakcja Aktualności
Kiepski wieczór Leao na San Siro. Portugalczyk wybuczany, ale Curva Sud go nie opuszcza

To, co miało być wymarzonym wieczorem, dla Rafaela Leão ostatecznie okazało się koszmarem - pisze Marco Pasotto na łamach LGdS. Portugalski skrzydłowy jest negatywnym bohaterem czwartkowej porażki Milanu z Romą. W jego stronę w momencie zmiany w 78. minucie skierowano grad gwizdów i buczenia. Mniej-więcej z trzech czwartych stadionu, bowiem śpiewy słyszane były jedynie z trybuny południowej na San Siro. Kibiców zirytować mogło również powolne opuszczanie murawy (przy niekorzystnym wyniku).

Ani jednego zagrożenia pod bramką przeciwnika, ani nawet poczucia, że chciałby spróbować. Widać to było również po mowie ciała 24-letniego napastnika. Jego postawa nie została doceniona nawet przez kolegów z zespołu, ponieważ w pewnym momencie drugiej połowy Maignan również krzyknął i gestykulował w jego stronę, że nie zareagował na wznowienie gry przez Giallorossich.



23 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Piotrek1899
Piotrek1899
12 kwietnia 2024, 19:11
Dajcie spokój z Leao. Cała drużyna zagrała słabo. Poza tym, on był non stop podwójne, a często potrójnie kryty. Ciężko mu było coś ogarnąć. El Shaarawy super zagrał przeciwko niemu. Theo też na lewej stronie nie istniał. Miał Portugalczyk słabszy dzień, to prawda, ale nie róbmy z niego kozła ofiarnego. Ja miałby większe pretensje do Giroud. Po prostu nie można nie wykorzystać takiej patelni w takim meczu.
0
Diavo
Diavo
12 kwietnia 2024, 21:14
Gdyby był podwójnie lub potrójnie kryty to reszta miałaby więcej miejsca na boisku;). A gdyby nawet ,to właśnie w ten sposób Leao powinien absorbować uwagę rywali by robić miejsca kolegom,ale on swoim chodzeniem po boisku ,nawet tego nie potrafil.
0
Piotrek1899
Piotrek1899
12 kwietnia 2024, 22:15
Skoro uważasz, że Leao cały mecz grał 1vs1, to cóż... Nie mogę Ci pomóc za bardzo ;) Jednak jako dobry człowiek zdradzę Ci sekret: gdyby tak było, to on nawet na jednej nodze by tę Romę załatwił na cacy :)
0
KRWISTY
KRWISTY
12 kwietnia 2024, 18:40
Cassano miał rację ?
0
ACMichał83
ACMichał83
12 kwietnia 2024, 18:09
Leao to taki bardziej niedzielny piłkarz niż zawodowiec. Jak mu się zachce, to wygrywa mecze w pojedynkę, a jak mu się nie chce, to wychodzi na boisko, bo po prostu musi odbębnić swoje.
0
Bibaszczenko
Bibaszczenko
12 kwietnia 2024, 16:46
Księciunio jest leniwy i zachowuje się jak primadonna. Nie wiem jeszcze tylko czy to wina Pioliego (księciunio nie widzi potencjału w Piolim) czy taki poprostu jest. Obstawiam to drugie lecz pewnosci nie mam.
3
WK823
WK823
12 kwietnia 2024, 16:33
I kto zapłcani za niego 175 mln.Eur. jak on wraca do obrony kiedy chce
1
Boro
Boro
12 kwietnia 2024, 16:25
Niech sie weźmie za bieganie bo będzie w evertonie dryblowal.
1
pwentrys
12 kwietnia 2024, 15:26
Gdyby zespół był poukładany i nasza gra opierałaby się na kolektywie, to i Rafa mógłby uczestniczyć częściej w obronie. Niestety cały nasz atak opierany jest na jego rajdach, które kosztują dużo siły, a gdy jemu nie idzie, to pałujemy wrzutkami z każdej strony jak amatorzy.
1
halogen2000
halogen2000
12 kwietnia 2024, 14:25
Do Ciebie szłem, choc stopy krwawiły.....
2
Fushnikov
Fushnikov
12 kwietnia 2024, 14:15
Chciałbym że Pioli przeczytał książkę Arrigo. Czytam i nie mogę uwierzyć jak można zbudować taki kolektyw jak zrobił to on. Panie trener weź pan się za lekturę.
1
RaveL
RaveL
12 kwietnia 2024, 15:40
Zgadzam się w 100%. Arrigo miał mentalność zwycięzcy, a piłkarzy choć z szacunkiem to trzymał krótko. Brakuje kogoś takiego w Milanie.
0
Postronny
Postronny
12 kwietnia 2024, 14:02
Zrobili z niego gwiazdę to teraz gwiazdorzy. Gdyby Foden u Guardioli nie pomagał drużynie w obronie albo taki Saka w Arsenalu czy Salah u Jurgena to zaraz sprowadzili by ich do parteru.

Tam nie ma świętych krów. Wygrywa i przegrywa cała drużyna. Jeśli nie jesteś w stanie umierać na boisku za drużynę w każdym momencie spotkania to nie zasługujesz żeby w niej grać.

Temat poruszany wielokrotnie. Rafał jak ma dzień to wygrywa mecze a jak nie ma to jest kotwicą przez którego wszyscy cierpią
8
Jonatik
Jonatik
12 kwietnia 2024, 15:20
Foden to złe określenie, Phil wyrożnia się w City tylko wtedy gdy większość drużyny nie jest w takiej formie jaką każdy poznał. Rafa pokazywał już nie raz, że gdy drużyna jest w formie to on również potrafi, oraz gdy drużyna jest bez formy to on potrafi wziąć na swoje plecy wszystko. Choć oczywiście wczoraj to widoczne nie było mimo wielkiej mojej symaptii do Portugalczyka. Choć bramka Romy nie powinna mieć miejsca gdyż akcja po której był korner, to Lukaku był na pozycji spalonej, ale Var nie może cofnać sie do takiej sytuacji. niestety takie mamy przepisy. Jednak na Olimpico wyjdziemy mocno i mocno to zakończymy (czyt. wygramy).
0
muamba_kabumba
muamba_kabumba
12 kwietnia 2024, 11:50
Może doczekamy czasu, że super zdolności Rafy, Theo czy reszty naszych indywidualnosci będą po prostu dodatkiem premium od dobrze poukładanej gry kolektywu. Od czasu do czasu potrafimy bardzo fajnie pograć z pierwszej piłki z wyjściem na pozycję ale to są niestety zdarzenia niezbyt częste. Oparcie wszystkiego na tym, że jeden czy drugi skrzydłowy ogra rywali i dostarczy podanie w pole karne jest raczej niezbyt skuteczne. W tym już niema elementu zaskoczenia i umiejętnie podwajajacy zespół potrafi nas szybko zneutralizować. Dodatkowo nasi boczni obrońcy którzy powinni oskrzydlac akcje biegają w SP. No cóż jest jak jest, taka jest filozofia trenera i odpowiada ona temu co widzimy na boisku. Roma zagrała z nami podobnie jak Inter najwyraźniej mieli na tyle jakości żeby patent Inzaghiego na Pioliego wdrożyć skutecznie.
Edytowano dnia: 12 kwietnia 2024, 11:52
8
Jaca23
Jaca23
12 kwietnia 2024, 11:17
Mam świadomość, że Leao to jest nasz najlepszy zawodnik i często w pojedynkę wygrywa nam mecze. Rozumiem również, że Pioli nakazuje mu grać wyżej i raczej nie włączać się w grę defensywną, ale nigdy nie pojmę tego, że Rafa po stracie nawet nie próbuje odzyskać piłki tylko zaczyna sobie truchtać i czeka, aż koledzy znowu dostarczą mu piłkę. To jest mega irytujące.
10
Zuber
Zuber
12 kwietnia 2024, 12:25
Tak samo czasami chłop jest mega niechlujny i nawet piłkę przyjmuje na odwal się, po czym mu odskakuje i jest kontra ze środka pola, ile już takich sytuacji było w tym sezonie to nie zliczę.
4
ósmy
ósmy
12 kwietnia 2024, 13:17
Tacy piłkarze niestety bazują wyłącznie na indywidualności, co w przypadku Rafy bardzo często dawało nam dobre liczby.
Wczoraj nie.
Ale Leao kumuluje swoją energię na całe spotkanie skupiając swoją siłę na ofensywie. Może to zabrzmi dosyć drastyczniecdzisiaj i jednocześnie trywialne, ale Rafa nie będzie nadmiernie tracił sił w obronie, bo woli się pokazać ataku.
A Pioli zwyczajnie tego nie ogarnia, tak jak w sytuacji z RLC.
0
acmti__
acmti__
12 kwietnia 2024, 11:11
No to Cassano będzie miał o czym opowiadać przy najbliższej okazji
2
Rossu
Rossu
12 kwietnia 2024, 11:08
Cóż, nic dziwnego, że ma duże oczekiwania względem kibiców i zespołu.
Ale według mnie to cała drużyna powinna zostać wybuczana, bo wszyscy zagrali słabo - może prócz Gabbii, Maignana i Adliego. Jak prawie cała drużyna gra źle, to jest i również wina przygotowania taktycznego - a za to odpowiadają Pioli i jego sztab.

Co do Leao, on nigdy nie miał cech lidera i nie będzie mieć. Lubię bardzo Portugalczyka, ale jeśli on sam mówi o byciu liderem Milanu, to moim zdaniem musi zdecydowanie popracować nad mentalnością.
4
acmti__
acmti__
12 kwietnia 2024, 11:13
Już kiedyś to pisałem. Leao i bycie liderem to abstrakcja. Jego mowa ciała i przechodzone mecze mogą jedynie podciąć skrzydła kolegom, a nie ich motywować. To pierwszy zawodnik, który znika w trudnych chwilach, co jest przeciwieństwem liderowania.
5
palonettoACM
12 kwietnia 2024, 11:23
Mnie trochę uwiera, że Rafa nieraz niepotrzebnie reaguje w social mediach na krytykę (ostatnia reakcja w postaci 7 emotikon klauna w reakcji na to, co powiedział Cassano np., ale też po Atalancie w Coppa wywlekanie na wierzch kontrowersji sędziowskich, też na twitterze). Zamiast po prostu odpuścić i robić swoje, to dolewa benzyny do ognia, co sprzyja dalszemu prowokowaniu i spiralka się nakręca. No ale może jestem bumerem i się nie znam, może to nowoczesna forma bycia liderem do której Leao aspiruje.

Niech odpowie na boisku i przyłoży znowu paluszek do ust. :P
1
Alessio_re6
Alessio_re6
12 kwietnia 2024, 18:14
Przecież w najcięższych momentach, wszystko opiera się na Leao. To jest lider tego zespołu pełną gębą, wystarczy zobaczyć, jak inni reagują, gdy nie idzie - Leao jest wynoszony na piedestał.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się