MILAN – BOLOGNA 3:1!
STEFANO PIOLI: "Przydarzyły nam się momenty dekoncentracji, po których traciliśmy gole, ale myślę, że to był mecz, w którym oddaliśmy chyba najwięcej strzałów i gdyby padło 5-6 goli, to byłoby to jak najbardziej zasłużone. Leao? Musi się nauczyć mierzyć z presją i oczekiwaniami, które na nim ciążą. Ma nadzwyczajny talent, więc oczekiwania są duże. W świecie piłki nożnej często się przesadza z pochwałami i z krytyką, musi się pogodzić z tym, że tak będzie do końca jego kariery. Czego zabrakło dzisiaj? Myślę, że nie chodziło o niewłaściwe nastawienie, natomiast przytrafiły nam się momenty nieuwagi. Jeśli do tego tworzy się dużo akcji, ale brakuje wykończenia, to praca idzie na marne. Roma? Myślę, że zagrali na maksimum swoich możliwości na San Siro, a my zagraliśmy poniżej możliwości. Na Olimpico musimy pokazać naszą jakość. Przyszłość? Dla mnie nic się nie zmieniło, wszelkie decyzje zapadną po zakończeniu sezonu. Derby? Inter wygra scudetto prędzej czy później, my postaramy się wygrać w derbach, aby ucieszyć naszych kibiców i zachować drugie miejsce, które też jest dobrym wynikiem. Zrobimy, co w naszej mocy, aby wygrać dwa następne mecze. Forma drużyny? Czujemy się dobrze. Leao i Theo chcą grać, im więcej grają, tym dla nich lepiej. Niestety Kjaer miał problem mięśniowy. Mamy trochę czasu na regenerację".
Do teraz nie wiem jak gracze Sassuolo nie strzelili gola wychodząc z kontrą 4 vs 2 :)
Stefan przelicytował w tej rozgrywce i tyle. Tym, którzy już po raz setny go krzyżują, przypominam, że marzenie (zupełnie i w 100% nierealne) wszystkich tutaj, Juergen Klopp, przelicytował jeszcze mocniej. Totalnie zlekceważył Atalantę, wystawiając na nią 8 czy nawet 9 rezerwowych, bo dla wszystkich w LFC absolutnym priorytetem jest wygranie PL w tej pasjonującej rozgrywce z City i Arsenalem. No i zebrał łomot sromotny, a oszczędzanie większości najważniejszych graczy przyniosła skutek odwrotny od planowanego, bo dziś Liverpool poległ na Anfield ze średniakiem ligowym.
Taki jest sport. I zawsze po meczu największy nawet trener świata może się wydawać głupszy od byle mądralińskiego z Internetu.
Fakty są takie, że albo (ryzyko tu jest, ale żaden gigant szkoleniowy do Milanu w najbliższych latach nie dołączy, bo po co...) Motta, albo... nie ma sensownego wyboru. I w takim razie lepiej zostawić Padre, który póki co sezon w sezon Ligę Mistrzów dowozi. A dzięki regularnym w niej występom - nie grozi nam znowu wypadnięcie z obiegu, które było długie i bolesne, a i tak już większość z nas zdaje się mieć amnezję...
Przed Piolim - zero Ligi Mistrzów przez 8 lat.
To że teraz dla Ciebie występy w LM to ochłapy - jest zasługą Piolego. Podziękuj mu za swoje obecne wymagania. Podziękuj z główką bardzo nisko pochyloną. Bo przez 8 długich lat o takich "ochłapach" mógłbyś tylko marzyć, o Zdobywco piłkarskiej Europy. Ochłapem zwiesz 1/2 tych elitarnych rozgrywek, wykręconych z, Saelmakersami, Messiasami i innymi Vranckxsami czy jak oni tam.
Amnezja - to łatwo tak
Zapomnieć - co, i gdzie, i jak.
Faktem jest, że Sass miało nas na widelcu i atakowało czterech na dwóch, co mogło skończyć się wynikiem 4:1 i zabiciem meczu. Straciliśmy w tym sezonie 37 bramek (co jest DZIEWIĄTYM wynikiem w lidze).
Jeśli gdzieś jest problem, to raczej w fazie obronnej niż w ataku. W ataku naszą indolencję kamufluje wysoki poziom naszych napastników. W obronie jest niestety Piolismo.
Dzisiaj kolejny mecz z "wylewami"...
Nie widzę żadnej ale to żadnej poprawy ... tak wiem kontuzje w tym nie pomagały... ale nie wszystko można zrzucić na ich karb.
Mam wrażenie, że kiedy przeciwnicy wpadają w nasze pole karne to istnieje zasada "ktoś wybije/zablokuje/przejmie"
Tylko ten ktoś to najczęściej przeciwnik i nie wybija a wbija nam piłkę do siatki.
To podejście irytuje mnie do granic wytrzymałości...
Mecz poniekąd bez znaczenia, bo Juventus i Bologna też swoje spotkania zremisowały, a nikt chyba od dłuższego czasu już nie wierzy w możliwość dogonienia Interu. Niemniej jednak porażka i remis to niezbyt dobry prognostyk na mecz z rzymianami na ich stadionie.
Co do decyzji sędziego. Nie widziałem spalonego, szczególnie w tym drugim przypadku. Taki centymetr barku to już kpina, więc czekam na zmianę przepisów, żeby spalony był wtedy, kiedy między piłkarzami jest odstęp, a nie kiedy się jeden na drugiego nakłada. Odgwizdał spalonego, trudno. Te trzy gole dla Sassuolo nie powinny wpaść. Drużyna w defensywie zagrała kryminał, jak zresztą gra od początku sezonu. Pioli ciągle nie uświadomił sobie, mimo że to już drugi taki sezon, że w środku pola nie biega Kessie, który asekurował obrońców. Kessiego nie ma, a my gramy, tak jakby nadal był. Dobrze, że w tym roku ofensywa złapała niemiłosierny wiatr w żagle i bije mnóstwo goli, bo inaczej byłaby kicha straszna.
Tego pomysłu to chyba jeszcze bronią osoby, które przy łóżku mają obrazek Stefana od Scudetto :)
Dziś jednak 3 bramki w plecy, to nie w kij dmuchał. To wylew w obronie, którego nic nie usprawiedliwia. Nic i nikt tego stanu rzeczy nie powinien usprawiedliwiać, bo te dziury w pomocy, i mizeria środkowych obrońców skądś się narodziła.
Dodatkowo dziś Sassuolo zwyczajnie miało szczęście, plus wyjątkkowy dzień bramkarza, parady przy strzałąch Thiawa, Pulisicia, czy Theo prze3ciez nie zdarzają mu się na co dzień.
Dziś mu się wydarzyły.
A jeszcze dodajmy ten w zasadzie drugi problematyczny spalony Chukwu, to faktycznie Pioli trochę racji ma. Ale to nie usprawiedliwia chaosu i bezradności w obronie, i momentami w środku pola.
Z Serie A jedynie Motta, ale on będzie miał pewnie też propozycje z innych klubów. Sarri budzi wątpliwości, Conte to toksyk, Palladino i Italiano to za niski pułap, Gilardino to zbyt duża niewiadoma. De Zerbi? Tylko kto wpłaci jego klauzulę? Z zagranicznych łączony jest Lopetegui, którego nikt tu nie chce. Na Amorima czy Alonso nie ma większych szans. Fonseca? Bez żartów.
Nie ma zbytnio w kim wybierać...
Sarriego bym nie widział ale ciągle wolał od Piolego
De Zerbi i ta klauzula to byłby lepszy transfer niż kolejny 20 letni box to box który może kiedyś wypali
Motta to Interista, a Juve prawie na pewno da mu więcej pieniędzy. Realnie patrząc Milan nie wpłaci klauzuli za De Zerbiego. Zostaje Sarri albo jakiś wynalazek typu Pascal Jansen.
Juve jest w stanie zapłacić trochę więcej ale jest dużo mniej atrakcyjnym projektem niż Milan więc zakładanie że Milan nie ma szans bo Juve chce trenera to robienie z Milanu prowincjonalnego gówno klubiku i nic więcej