BAYER LEVERKUSEN - AC MILAN 1:0
Milan po dwóch kolejkach fazy ligowej Ligi Mistrzów z dorobkiem... 0 pkt
Milan wrócił wczoraj do Mediolanu z punktem w kieszeni oraz dwoma zawodnikami (Simon Kjær i Malick Thiaw), których stan zostanie oceniony w ciągu najbliższych godzin przez sztab medyczny Rossonerich. Corriere della Sera wyjaśnia, że duński środkowy obrońca opuścił murawę z podejrzeniem naciągnięcia zginacza, podczas gdy u Niemca mógł wystąpić po prostu zwykły skurcz. Dziś powinniśmy poznać więcej informacji o ich kondycji, ale w międzyczasie formacja defensywna w dalszym ciągu stanowi duży problem dla podopiecznych Stefano Piolego. Również wczoraj w meczu z Sassuolo stracili trzy gole, co w istocie zwiększyło liczbę straconych bramek w Serie A do 37. Jest to wynik bliższy klubowi ze środka tabeli, a nie temu, który zajmuje drugą lokatę w tabeli...
Najpierw mu mięśnie pozrywali, później nawet się nie odbudował, a już się załamał.
W tym sezonie nic wielkiego nie zagra.
Sytuacja jak z Tomorim.
Skurcze w Milanie ma nawet bramkarz ;)
Mamy obecnie takich speców od przygotowania fizycznego, których nie znajdziesz nigdzie indziej :)
Mistrzowie w swoim fachu.
P.S. Dodam, że kontuzje mięśniowe są coraz częstsze (w tym sezonie było ich rekordowo dużo) i coraz dłuższe.
Od momentu kiedy był rekordowy wysyp urazów, można zauważyć że odpuszczono mocny trening, bo fizycznie Milan siadł (chociaż może to specyfika Piolego, bo w zeszłym sezonie było identycznie, a nawet gorzej).
Z końcem sezonu dojdzie do sytuacji, że będziemy zmuszeni kupić co najmniej jednego ŚO. A wykorzystanie tego Simicia w końcówce sezonu powiedziałoby nam, gdzie się w tej chwili znajduje.
Pamiętajmy o Pellegrino, który grywa dużo w Salernitanie, ale nie gra jakoś wyróżniająco, więc może to być kolejny gracz blokujący slot w zespole, w którym potrzebujemy wartościowego ŚO.
Przy odejściu Caldary i Kjaera musimy się skupić na szukaniu obrońcy. Szkoda tylko, że nie ogrywamy sobie swojego Serba, kiedy naprawdę nadarza się okazja.
Mecze o pietruszkę, Simić jak znalazł, tym bardziej przy naszym sicie w obronie.
Do tego chłopak lada moment będzie naszym wychowankiem, więc to kolejny ogromny plus dla niego i impuls, żeby go rozwijać w pierwszej drużynie.
No właśnie o to chodzi, że Simić powinien być na ławce, a w meczu z Sassuolo na boisku przez 90 minut.
Taki występ miałby tylko same plusy, a po co męczyć bułę Kjaerem, który do tej taktyki pasuje jak świni siodło?
Ale Pioli lubi takie cudeńka.
Kjaer jak go lubię tak coraz bardziej zjeżdża do bazy...
Czemu nie gra Simić, to wie tylko geniusz Pioli. W niczym gorszy nie jest, a rozwinąć się może na dużo wyższy poziom.
Tja miał skurcz i go trzyma kilka dni, że teraz badania w tym kierunku? :)
Tylko w Milanie :)
P.S. Czemu nie grał Gabbia? Czy musi aż tyle odpoczywać przed meczem z Romą? Chyba, że w planach był Thiaw, w parze z Tomorim i podbudowanie Niemca, ale wyszło jeszcze większe zdołowanie. Dodatkowo Leao, Theo po 90 minut. Brawo.
To samo co z każdym u Piolego.
Najpierw dostaje szansę gry, pokazuje się z niezłej strony, może dostać jeszcze raz plac, lub wejść z ławki i później na 3-4 spotkania, czasami dłużej ląduje w zamrażaerce.
Jak zawodnik ma być pod grą, utrzymywać formę?