Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Pierwsza połowa długo nie przynosiła jakichkolwiek wydarzeń wartych odnotowania. Aż do 12. minuty... Wtedy to Pellegrini znalazł trochę miejsca przed polem karnym Milanu, oddał strzał, który odbił się od słupka, ale piłka spadła wprost pod nogi Manciniego, który wpakował ją do pustej bramki, obok Maignana. W 20. minucie Milan mógł się odkuć, ale strzał Loftus Cheeka zablokował Mancini, od którego piłka się odbiła i trafiła w poprzeczkę. Chwilę później koszmar Milanu się powiększał. Oto bowiem Gabbia najpierw przegrał walkę fizyczną z Lukaku, następnie źle wybił piłkę po dograniu Lukaku w pole karne, a tę przechwycił Dybala i z narożnika "szesnastki" oddał strzał pokonując Maignana. W 31. minucie pomocną dłoń piłkarzom Milanu podał Celik, który w bezmyślny sposób sfaulował od tyłu Leao, nie mając szans trafić w piłkę, a sędzia Marciniak bez namysłu wyciągnął czerwony kartonik. Milan szybko mógł wykorzystać grę w przewadze i zdobyć kontaktowego gola. W 35. minucie najpierw Theo ruszył w swoim stylu, odegrał do Leao, który następnie wrzucił w pole karne na głowę Loftus Cheeka, ale piłka po strzale Anglika trafiła w jednego z defensorów gospodarzy. W doliczonym czasie gry swoich sił zza pola karnego próbował jeszcze Pulisic, ale uderzył nad bramką.
Druga połowa wyglądała zgodnie z przewidywaniami, Milan atakował, a Roma skupiła się na defensywie i wyprowadzaniu kontr i to jedna z nich mogła sprawić, że Roma strzeliłaby trzecią bramkę. W 58. minucie El Shaarawy zbyt późno dostrzegł Spinnazzolę, który - gdyby dobre podanie - znalazłby się sam na sam z Maignanem, a wobec niedokładnego zagrania kolegi zdołał dopaść do niego Tomori, który znacznie utrudnił mu oddanie strzału, który finalnie obronił Maignan. W odpowiedzi okazję miał Jović, ale jego strzał, po uprzednim podaniu od Leao, był zbyt lekki, więc Svilar bez problemu go obronił. W 65. minucie kolejna akcja Romy. Ponownie w roli głównej El Shaarawy, który zagrał w pole karne do Abrahama, ten uprzedził Gabbię, ale z bliska zamiast w bramkę to kopnął nad bramką. W kolejnych minutach Chukwueze i Reijnders próbowali swoich sił w strzałach z dystansu, ale uderzenie Nigeryjczyka było obok bramki, a Holendra zostało zablokowane. W 81. minucie błysk geniuszu pokazał Leao, który zwiódł kilku rywali i wyłożył kolegom futbolówkę na 6 metr. Problem w tym, że kolegów tam nie było, bo na bliższy słupek poszli zarówno Jović, jak i Giroud. W 85. minucie udało się jednak dopiąć swego. Leao dośrodkował w pole karne, Gabbia ubiegł wszystkich i uderzył mocno głową, a Svilar nawet nie drgnął. Niestety, to było w zasadzie wszystko na co było stać rossonerich tego wieczora. Nie udało się odrobić strat z pierwszego meczu. Roma w półfinale Ligi Europy.
AS ROMA (4-3-3): Svilar; Celik, Mancini, Smalling, Spinazzola; Bove (82' Sanches), Paredes, Pellegrini (82' Angelino); El Shaarawy, Lukaku (29' Abraham), Dybala (43' Llorente)
Rezerwowi: Rui Patricio, Boer, Karsdorp, Abraham, Llorente, Azmoun, Renato Sanches, Aouar, Baldanzi, Zalewski, Joao Costa, Angelino
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Calabria (46' Reijnders), Gabbia, Tomori, Théo Hernandez; Musah (70' Florenzi), Bennacer (40' Jović); Pulisic (70' Okafor), Loftus-Cheek (46' Chukwueze), Leao; Giroud
Rezerwowi: Sportiello, Nava, Adli, Reijnders, Jovic, Okafor, Chukwueze, Thiaw, Terracciano, Florenzi, Zeroli, Bartesaghi
Bramki: Mancini 12', Dybala 22', Gabbia 85'
Żółte kartki: Gabbia 46', Adli 51', Jović 78', Calabria 86', Tomori 90', Theo 90+3'
Czerwona kartka: Celik 31'
Arbiter główny: Szymon Marciniak (Polska)
Miejsce: Stadio Olimpico (Rzym)
- nowy trener i cały sztab
- nowy kapitan, Calabria to nie jest kapitan nikt się nim nie przejmuje na boisku nie dziwne że go trenerzy Italii nie powołują
- nowy doświadczony ŚO (najlepiej lewonożny), DP i ŚN
- psycholog dla Leao
- zamiana Furlaniego na kogoś poważnego, znającego się na robocie
U nas jednostki wypadały też jak przypadkowi gracze z orlika. Dość powiedzieć, że Dybala miał dwa razy piłkę na ziemi w pozycji strzeleckiej i Roma zdobyła dwa gole, nasi mieli bliźniaczych sytuacji w tym meczu minimum 3 (a wydaje mi się, ze więcej) i nawet w okolicy bramki tego nie kończyli...
Nie żebym uważał, że to coś by zmieniło ale w 90 minucie moja wiara w Marciniaka runęła... 5 minut doliczonych... Serio...? Przez całą drugą połowę patrzyłem jak Rzymian nie kara kartkami za tak ciężki kaliber opóźniania gry, że chyba nigdy nie widziałem bez kartek takich sytuacji, bo myślałem - to Marciniak więc doliczy. Jak pokazywali ile doliczonego czasu byłem pewien, ze dwucyfrowa liczba tylko pytanie jaka... Coś tam nie zetknęło w głowie Szymonowi... I pal licho wynik, bo to był paździerz nie z tej Ziemi w naszym wykonaniu... Ale mdłości mam jak sędziowie w sposób tak zdecydowany premiują zachowania takie jak Romanistów... Za sam fakt, ze nasi musieli sami po każdą piłkę biegać bo nikt im regularnie nie podawał to te 5 minut się należało...
Parę tygodni temu powiedziałem, że dwumecz z Romą i spotkanie z Juventusem zadycydują zapewne o końcowej ocenie sezonu... Dwumecz z Romą położony koncertowo... Oby chociaż wicemistrzostwo udało się obronić... Ocena powyżej "przeciętnej" za cały sezon już i tak nie wyjdzie...
Ty tak serio wielowątkowość wypowiedzi pisemnych masz na poziomie średnio rozgarniętego sześciolatka?
W poście zaznaczyłem wyraźnie i w sposób zero-jedynkowy, że nie piszę o tym w odniesieniu do rozstrzygnięcia tego dwumeczu. Ja wiem, że jak Milan przegrywa to wg części ludzi nie wolno już zwracać uwagi na nic innego niż nasza fatalna gra (którą de facto również podkreśliłem). Ja wiem, ze po takim meczu obowiązuje niepisany zakaz pisania o czymkolwiek innym niż to co mają rozsierdzeni kibice w głowach. Natomiast ja, oprócz tego, co jest oczywistą oczywistością dla tych rozemocjonowanych, uznałem że jeszcze coś innego wczoraj mi się nie podobało.
A już żeby Cię wcale nie nadwyrężać to Ci podpowiem, że zarówno po naszych dobrych/wygranych i złych/przegranych meczach bardzo często odnoszę się do sędziów kiedy robią wg mnie coś niewłaściwie. Wbrew Twojemu założeniu przegrany przez Milan mecz nie wybiela absolutnie wszystkich złych decyzji sędziów...
Wybacz, ale "Ty tak serio?" jest pytaniem stricte zaczepnym. Też nie miałem w zamyślę Cię obrażać i przepraszam jeśli poczułeś się poważniej dotknięty. Poszedłem w zasugerowaną retorykę jedynie rozwijając owo zaczepne pytanie. Na prawdę nic soboistego.
Co do mojego odnoszenia się do sędziów - odnoszę się do tego zarówno po wygrywanych jak i przegrywanych meczach jak jest do czego. Sam gram w piłkę i mam świadomość jak duży wpływ na przebieg zawodów mogą mieć osoby z gwizdkiem. Dlatego ich rażące "błędy" i kompletnie niezrozumiałe postepowania działają na mnie jak płachta na byka. Doliczony czas w drugiej połowie przez Marciniaka w sposób niesamowicie paskudny premiował niesportowe zachowania i nie zamierzam temu przyklaskiwać. Nijak nie odnoszę tego do naszej porażki - bo raczej jakby doliczył kolejne 45 minut to i tak byśmy nie awansowali.
Co do doliczonego czasu, zwróciłem na to uwagę absolutnie nie w odniesieniu do Milanu i do wyniku... Po prostu mam mega awersję na promowanie niesportowego zachowania. Od najmniej dekady jestem mega zwolennikiem zatrzymywania zegara w meczach piłkarskich właśnie dlatego żeby nie premiować takich antysportach zachowań jakie wczoraj na potęgę uskuteczniano w Rzymie... I do tego tylko się odnosiłem. To coś jak w temacie pucharowym napisałem 2 dni temu, że Barcelona obrzydliwie wypadła przeciwko Paryżowi nie przez to, ze przegrała, a przez to jak przyjęła porażkę... Ciągłe kłótnie i pretensje do całego świata... Przegrana w meczu to nie koniec świata, ale jak sędzia pokazuje, ze cwaniactwo i oszukiwanie są najlepszą metodą na zapewnienie sobie wygranych to moim zdaniem nie postępuje właściwie i nie zamierzam udawać, że jest inaczej.
Ogólnie nie mam negatywnej opinii na temat Marciniaka. Ale z doliczonym czasem "pomylił" się niemożebnie...
Jak go przerośnie to nic się nie stanie i tak mamy LM w przyszłym roku
Jak odpali to nadal warto poszukać kogoś doświadczonego ale za to będziemy wiedzieli ze w Promaverze czy tam drużynie u23 jest potencjalny diamencik trenerski na przyszłość
Za derby nikt nie rozliczy bo to następny mecz
Patrz na De Rozziego ograć ogórasów z Interem dostał ale zagrał ładnie i każdy się zachwycał nadal
Jak uda mu się poskładać drużynę mentalnie i zagramy pod nim ze 3 ładne mecze to będzie widać talent
Jak nie to nikt go nie rozliczy za to a jego czas nadejdzie w przyszłości
Klub z Mediolanu, jeden z najbardziej utytułowanych na świecie, wyrzucony za burtę przez Romę po beznadziejnym dwumeczu i nieudacznictwie nawet grając w przewadze.
Niech to da do myślenia gdzie jesteśmy i kim jesteśmy obecnie.
To że znowu się wjebie w Misaha na wahadle po tym jak przez to wylecieliśmy z Pucharu z Atalanta to nawet ja nie przewidziałem xDDDDD
A potem zamiast to zmienić wrócić na po Calabrie
To tego Musaha tam zostawił xDDDDDDDDD
A jak to jakimś zupełnie niewiarygodnym zbiegiem okoliczności dalej nie zadziałało
To jednak z dupy sobie wpuścił tam Florenziego bez formy gdy gra była już totalnie randomowa i o pietruszkę
Nie no cudownie rozegrane
Patrzmy na ten sezon - zawalamy każdy ważny mecz. Najpierw mecz z Interem - dostajemy 5:1 w dupę, co daje Interowi wiatr w skrzydła. Potem mecz z Juve - to Juve też dostaje wiatr w skrzydła (uwala ich Inter). Dwa remisy u siebie z Newcastle i na wyjeździe z Dortmundem, przegrana u siebie z Borussią w LM. Dwa razy w papę w krótkim czasie z Atalantą - w tym decydujace o dalszej grze w pucharze. 25 kolejka - możemy przeskoczyć Juve - to rozkładamy nogi przed Monzą. Teraz Roma - dwa razy w papę, bo DDR obejrzał 5 spotkań Interu z Milanem i spotkanie Realu z City na Etihad - i wie co grać. A nasz mistrz od taktyki i zmian w składzie? ZERO myślenia. Duet Musah-Bennacer i RLC na 10 - od początku było wiadomo, że to praktycznie 7-1-2 - to nie miało prawa się udać. Nie z Romą DDR. Z Mou - pewnie tak. Ale ktoś tu przegapił, że od stycznia w Romie jest inny trener, chyba.
Mam nadzieję że jutro będziemy się żegnać z trenerem ...dobranoc
Tak a propos fanboyow tego trenera działającego na szkodę Milanu...
Graliśmy jak równy z równym.od 30.minuty masakra. Nikt absolutnie nikt nie dał nic w tym.meczu. %@^#*#..
Tak chyba można przeklinać.
Nie wierzę, że pomimo pozytywnej narracji zarządzających i Ibry do Pioliego że nie wybiorą nowego trenera. Moim zdaniem każdy widzi jak jest, a to była zasłona dymna żeby dograć sezon.
Cele nie są wypełnione, blamaży ciąg dalszy za Pioliego.
Zarząd i właściciel będą musieli zmienić trenera - jeśli nie kibice im nie darują, a dla nich to jest najważniejsze żeby był przychód.
Ten trener zaszczepił w drużynie gen przegrywa
Jaki trener taki team spirit.
Czekam na wyrzucenie ostateczne tego nieudacznika, choćby dzisiaj, 2 lata zmarnowane i regres całkowity, kompromitacja w lidze mistrzow, Pucharze Włoch, lidze europy, dość
Wstyd panie pioli wywiadziki niczemu nie służą obiecanki cacanki....
Dzisiaj Milan pokazał, że jest zbieraniną piłkarzy, którzy liczą na lepszą pensje, lepszy kolejny klub, a jeżeli coś nie idzie są po prostu mentalnym 0.
Pioli oczywiście zesrał mecz tą taktyką, ale to jak te lajzy odpuściły powinno się spotkać nie tylko z gwizdami ale nacharchaniem im na mordy.
Na każdą drużynę z potencjałem jest pełne obsranie
Roma zmiażdżona statystycznie.
Zabrakło szczęścia.
Etc itp
Conte IN. Albo dalej będziemy się kopać w miejscu i kroku w przód nie zrobimy.
Gratulacje dla Rzymian, którzy byli w tym dwumeczu wyraźnie lepsi. Gratulacje dla De Rossiego, który wykonuje w klubie swego życia dobrą robotę.
Pioli kompromitacja l, Milan kompromitacja!!
A coś czuje że czeka nas jeszcze jedna kompromitacja w tym sezonie. Blamaz z Interem i Scudetto merd na oczach kibiców Milanu zgromadzonych na San Siro. Już Pioli o to zadba.