Sobotni pojedynek Juventusu z Milanem będzie najciekawszym spotkaniem 34. kolejki Serie A. Po bardzo odmiennych emocjach ostatniego tygodnia, te dwa kluby spotkają się w bezpośredniej konfrontacji, a celem będzie walka o tytuł wicemistrza Włoch.
W ostatniej kolejce Rossoneri z przykrością patrzyli, jak ich odwieczny rywal zdobywa na San Siro swój 20. tytuł mistrza Włoch. Juventus natomiast miał do rozegrania rewanżowe spotkanie półfinału Pucharu Włoch i tylko dzięki bramce Arkadiusza Milika w 81. minucie zdołał uzyskać awans do finału krajowego pucharu. Podopieczni Maxa Allegriego mogą zatem uratować to jedno trofeum z kolejnego trudnego dla nich sezonu.
Ostatnie mecze w wykonaniu Bianconerich nie są najlepsze. Rewanżowa porażka 1:2 z Lazio w Pucharze Włoch, ligowe remisy z Cagliari i Torino – to rezultaty trzech ostatnich meczów klubu z Turynu. Z kolei podopieczni Stefano Piolego znajdują się w małym kryzysie: przegrana 1:2 z Interem, dwukrotna porażka z Romą w ćwierćfinale Ligi Europy i remis 3:3 z Sassuolo. Oba zespoły w sobotę staną przed szansą na przerwanie negatywnej serii.
Można mieć przeświadczenie, że nie mógł to być gorszy moment dla Milanu na mecz z Juventusem. Pioli po raz kolejny musi spróbować odnaleźć się w trudnej sytuacji w obronie. Trener nie będzie mógł skorzystać z duetu środkowych defensorów: Simona Kjæra i Pierre'a Kalulu (obaj kontuzjowani). Fikayo Tomori nie pojedzie do Turynu, a wszystko za sprawą piątej w tym sezonie żółtej kartki i w efekcie zawieszenia. Nie zagrają również Theo Hernández i Davide Calabria (otrzymali czerwone kartki w meczu z Interem). Oznacza to, że mamy do czynienia z niemal obowiązkowymi wyborami Milanu w defensywie. Jedynymi dostępnymi środkowymi obrońcami są Matteo Gabbia i Malick Thiaw. Przewidywana również sugerują, że Yunus Musah pojawi się na prawej stronie defensywy, a Alessandro Florenzi na lewej. Amerykanin jest awizowany do wyjściowej jedenastki, kosztem Filippo Terracciano. Ale gdyby sytuacja uległa jednak zmianie, to właśnie on pojawiłby się na lewej stronie, a Florenzi zostałby przesunięty na prawą flankę.
W pomocy toczy się walka pomiędzy Yacine Adlim a Ismaëlem Bennacerem o to, kto zagra u boku Tijjaniego Reijndersa. W ataku nie powinno dojść do żadnych zmian. Zobaczymy tam Christiana Pulisica, Rubena Loftus-Cheeka, Rafaela Leão i oczywiście Oliviera Giroud.
Juventus to drużyna, z którą Milan grał najwięcej razy w swojej 124-letniej historii. 224 oficjalne spotkania: 65 wygranych, 71 remisów i 88 porażek. W zeszłym sezonie Rossoneri dwukrotnie pokonali Bianconerich w lidze (2:0 u siebie i 1:0 na wyjeździe). W tym sezonie to jednak drużyna Allegriego wygrała pierwsze spotkanie. Czerwona kartka Malicka Thiawa za faul na Moise Keanie mocno uwarunkowała przebieg meczu, a bramka zdobyta przez Manuela Locatellego wystarczyła do zgarnięcia skromnego zwycięstwa 1:0.
Stefano Pioli na piątkowej konferencji prasowej zapytany o mecz z Juventusem odpowiedział: "To oczywiście pozostaje bardzo ważne starcie, także ze względu na porażki w Lidze Europy i derbach. Musimy wrócić do wygrywania, ostatnie dziesięć dni było trudne".
Mecz 34. kolejki Serie A pomiędzy Juventusem a Milanem rozpocznie się w sobotę, 27 kwietnia o godzinie 18:00 na Allianz Stadium. Sędzią głównym tego spotkania będzie Maurizio Mariani z Rzymu. Transmisja w Eleven Sports 1 (studio od godziny 17:00, komentarz ze stadionu: Mateusz Święcicki, Marcin Nowomiejski).
PRZEWIDYWANE SKŁADY:
JUVENTUS FC (3-5-2): Szczęsny - Gatti, Bremer, Danilo; Weah, Cambiaso, Locatelli, Rabiot, Kostić; Chiesa, Vlahović.
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan - Musah, Gabbia, Thiaw, Florenzi; Adli, Reijnders; Pulisic, Loftus-Cheek, Leão; Giroud.