Kamil,
no właśnie, po jaki grzyb stosować formacje wymagające trequartisty, kiedy się go w kadrze nie posiada?
Zobaczymy co nam Allegri zaproponuje na La Rosaleda, ale ja przewiduję powrót do 4 - 2 - 3 - 1, bo na większe eksperymenty nie ma czasu.
Za napastnikiem Montolivo, a przed obroną Ambro - De Jong, przynajmniej mam taką nadzieję. Jeśli za Boę zagra Urby, to szału nie będzie na pewno, a tak to może punkt uda się wywieźć.
Pozdrawiam,
MN
Zgadzam się z Wami, że jest to świetna decyzja - spóźniona też. Ale czy aż tak bardzo?
Rozumiem, gdyby był zdrowy Robson, spokojnie mógłby tam grać - ale niestety R70 leczy się prawie od początku tego sezonu.
Idźmy dalej - Emanuelson. Niby jest szybki, ale w ubiegłym sezonie gdy grał jako treq grał bardzo nieporadnie i często sam się gubił w swojej grze. Widać, że preferuje bok boiska, gdzie może spokojnie się rozpędzić. Za napastnikami zazwyczaj nie ma tak łatwo, często trzeba zmieniać tempo akcji, a Holender za bardzo tego nie potrafi.
Na koniec Montolivo. Wydaje się, że to najrozsądniejszy obecnie wybór, ale w takim razie - kogo wystawić na boku pomocy? Ostatnie mecze pokazują, że oprócz niego nie mamy chyba piłkarza na tą pozycję, który potrafiłby i nie bałby się rozgrywać. A kopanie na pałę w przód, z pominięciem drugiej linii, to nie jest sensowna taktyka.
Brawa? Nie widziałem dobrego Boatenga w tym sezonie więc nie powinien wychodzić w żadnym meczu w podstawowym składzie. Decyzja o 10 meczy spóźniona. Wiadomo, można dać szanse raz, dwa, góra trzy! Ale za każdym razem grał beznadziejnie.
W koncu. Nie mam pretensji do tego zawodnika, bo widac, ze sie stara. Jednak gra milanu z nim w skladzie sie nie klei i to jest najwiekszy problem. Za niego Bojan lub Emanuelson. Obaj powinni grac w 1 skladzie.