MILAN – BOLOGNA 3:1!
Spadek formy i klauzula wynosząca 175 milionów euro trzymają wielkie europejskie kluby z daleka. Wśród topowych zawodników w Milanie, to Rafa ma największe szanse na pozostanie w klubie w przypadku zdecydowania się na sprzedaż któregoś z czołowych zawodników - podsumowuje Marco Fallisi na łamach La Gazzetta dello Sport.
W stronę Leão w niedzielnym meczu powędrowało wiele gwizdów, a głównym powodem był oczywiście bardzo rozczarowujący występ z Genoą i staje się to niestety w ostatnim czasie normą. Zdarzyło się już w meczu z Sassuolo pod koniec roku, a następnie z Romą w kwietniu. Wcześniej Curva Sud wspierała Portugalczyka, ale nie w ostatnią niedzielę...
W poprzednich sezonach Leão spisywał się bardzo dobrze. Chelsea kilkukrotnie próbowała pozyskać napastnika, zgłosił się również Real Madryt, ale Rafa wybrał Milan i przedłużenie kontraktu do 2028 roku z wyższą pensją i klauzulą odejścia w wysokości równej topowym zawodnikom w Europie. Jest najlepiej zarabiającym graczem w składzie (7 mln euro na sezon), a na jego wykup potrzeba wyłożyć 175 milionów euro. Jednak w aktualnym sezonie wiele się zmieniło. Dawni zalotnicy zniknęli, a PSG w tej chwili nie wydaje się być skłonne do przedstawienia lukratywnej oferty. Trudno sobie dziś wyobrazić, że jakiekolwiek okazałe oferty mogłyby wpłynąć do siedziby Milanu. Zwłaszcza w świetle tegorocznych występów. Dotąd Portugalczyk ma na koncie 13 trafień. W sezonie 2022/2023 było to 16 goli, a w 2021/2022 - 14. Leão zbyt wiele razy pudłuje w kluczowych meczach. I tu pojawia się również paradoks: spośród najlepszych zawodników Milanu, to Rafa ma największe szanse na pozostanie.
Moment nie jest łatwy. Ostatnie gwizdy na pewno go zabolały, bo uderzyły w uczucia Leão, który jest bardzo przywiązany do barw. W środę po południu w oficjalnym klubowym sklepie w Casa Milan spotka się z fanami i będzie promował swoją kolekcję ubrań. W publicznych wypowiedziach nigdy nie przepuści okazji, by zadeklarować swoją miłość do klubu: "Milan jest moim domem i dzięki niemu stałem się mężczyzną".
Punktem zwrotnym może być zatem pojawienie się nowego trenera, a najnowsze doniesienia mediów wskazują rodaków Rafy: Sérgio Conceição lub Paulo Fonsecę. Jeśli tego ostatniego można porównać do Piolego pod względem stylu gry i zarządzania zespołem, to Conceição jest zupełnie inny: żelazna pięść i metody wojskowego. Podejście, które doprowadziło w Porto do polepszenia gry wielu zawodników. W Milanie znalazłby materiał do pracy i nowe wyzwania: uczynienia z Leão prawdziwego topowego zawodnika.
Co powiedzielibyście w kontekście wzmocnienia ataku Milanu o kimś z grona:
-Adam Hlozek - czeski talent, piłkarz trochę w stylu Zirkzee, który odbił się od Bayeru Alonso,
- Sebastian Haller - doświadczony napastnik Borussii Dortmund, ostatnio w nieco gorszej formie do odbudowania,
- Patson Daka - napastnik Leicester z wahaniami formy, w styczniu był temat jego transferu do Milanu,
- Jhon Duran - 20 letni kolumbijski napastnik Aston Villi, który ma spory potencjał, ale też ciężko mu wystartować w Anglii,
- Jorgen Strand Larsen - były napastnik młodzieżówki Milanu, pokaźne warunki fizyczne i dobra forma w La Liga w barwach Celty (12b i 2a w 33 meczach),
- Maximilian Beyer - tegoroczne odkrycie w Bundeslidze,
- Terem Moffi - różnie u niego z formą, być może Nicea byłaby chętna na jego sprzedaż za sensowną kwotę,
- Nicolas Jackson - nie do końca spełnia oczekiwania po zeszłorocznym transferze do Chelsea,
Przy tych cenach jakie wołają za Gimeneza, Sesko czy Zirkzee trzeba będzie może poszukać trochę głębiej niż między rozchwytywanymi nazwiskami z pierwszych stron gazet.
Jedynie wypowiem się o najbardziej znanych.
Ogólnie nie ma nikogo w gazie. Wszyscy do odbudowy, bądź do zbudowania.
Daka przepadł jak kamień w wodę, po wyjeździe z Austrii.
Być może zacznie grać jak kiedyś, być może jest zbyt słaby na najwyższy poziom futbolu.
No i jest za niski (piszę to tylko dlatego, że uważa się tu Davida za małego, a różni ich 3 cm).
Haller pasuje wzrostem i rolą w drużynie.
Spokojnie może być 2-3 wyborem, do tego potrafi coś strzelić i dać drużynie, w przeciwieństwie do Jovićia, który poza jakimś farfoclem z 3 metra nie istnieje.
Nigdy nie był goleadorem poza Holandią, ale swoje ukłuje.
Ten sezon tragiczny.
Jackson. Chelsea zawoła sporą gotówkę, do tego kolejny ancymon z Villareal.
Statystyki pokazują, że wybitnym strzelcem nigdy nie był, ale nie wiem czy gra dla drużyny.
Może się okazać kolejnym Jacksonem, którego chce Milan. Tamten na szczęście do nas nie trafił.
Reszta to młodziaki (poza Moffim), którzy w większości będą kosztować 20 mln euro plus, nie dając gwarancji dobrej gry.
Hoffenheim, Villa to bogate kluby.
Do tego byliby prawdopodobnie postaciami numer jeden, bo inaczej nie dawałbyś takiego wpisu :)
Do tego trzeba by mieć jednego solidnego napadziora i od czapy 3-im wyborem mógłby być Okafor, Pulisić, czy Camarda, którego trzeba rozwijać.
Na dobrą sprawę, czy zawodnik kosztuje 5 mln, 20 czy 60, to i tak może się odbić od danego klubu. Kwota nie jest wyznacznikiem jakości. Różnica jest taka, że łatwiej zaryzykować wydają na zawodnika 20 mln niż 60. Poza tym Milan w chwili obecnej nie jest klubem topowym pod względem finansowym jak i sportowym, w związku z czym transfery 2 typów po 20 mln są bardziej zasadne niż 1x 60.
Ja byłbym zadowolony gdyby do klubu trafiło 2 zawodników, z których każdy strzeli +10 bramek w sezonie. Dajmy na to taki Haller + jakiś utalentowany młokos.
Problem w tym, że to zawodnik do ustawienia z dwoma napastnikami...
Skąd to znam?
A ci co poklaskują to zasługują w tym klubie na Cercich i Niangów na skrzydłach
edit: Rafa też ma swoje powody do niezadowolenia, bo często zdarza się tak, że gość wychodzi na wolne pole i czeka na długą piłkę od pomocników, a oni zamiast dograć do Portugalczyka, odgrywają do najbliższego. W zasadzie jedynym, który próbuje takich zagrań, jest Adli
Bo dziwnie brzmi jako takie i nie pasuje do reszty wpisu :)
Wielcy piłkarze biorą sprawy w swoje ręce i ciągną drużyna właśnie wtedy gdy nie idzie. A Leao się chowa za innymi mimo że ma potencjał aby samemu wygrywać mecze. Niestety mentalnie to nie jest materiał na wielkiego piłkarza.
Nic takiego u niego nie zauważyłem.
Mentalnie to zawodnik na dostawkę do kogoś lepszego, liderem nigdy nie będzie.
Tylko i aż o to chodzi.
Nawet jak huknie w ostatnich kolejkach 5 goli i 4 asysty, to nie zmieni się jego odbiór przez kibiców.
Był moment za Ibry, który nim wstrząsnął, a teraz wrócił stary Leniało.
Prawda jest taka, że taktyka Piolego pod tytułem: "podajcie do Rafy, niech coś zrobi", przestała działać, bo już wszystkie zespoły to wiedzą i Leao jest skutecznie podwajany. Dodając do tego zblokowanie Theo, który nie gra już tak ofensywnie, mamy co mamy, czyli indolencję w ofensywie.
Co do tego, że Rafa jest nieskuteczny to oczywiście racja. Bez poprawienia skuteczności nie można mówić o Portugalczyku jako o topowym graczu.
Cała drużyna gra piach od meczów z Romą. Zwalanie wszystkiego na Leao jest idiotyczne. W tym sezonie nasza defensywa to dramat. Tak jest od początku sezonu. Najpierw odejście Kessiego zrobiło krater a później odejście Tonallego (tu akurat biorąc pod uwagę okolicznosci- dobrze ze został sprzedany) stworzyło ogromną czarną dziurę gdzie nie ma żadnego DP i każda bardziej ofensywna drużyna wchodzi w nas jak nóż w masło.
Tyle razy co w tym sezonie Rafa wyciągał wynik swoimi asystami czy bramkami to chociaż mamy tą LM bo bez niego byłoby znowu 5 miejsce.
Jeśli Leao jest tak tragiczny to co w takim razie powiedzieć o Pulisicu?
Jak dla mnie obaj są świetnymi skrzydłowymi. Nie możemy ich sprzedać na ten moment bo nikogo lepszego nie kupimy. Rafał powinien dostać kredyt zaufania żeby mógł znów wrócić do formy a nie po 2-3 gorszych meczach od razu buuuuuuu.
Umówmy się- Mbappe czy Ronaldo z niego żaden ale jak chłopak złapie formę to i tak jest TOP na swojej pozycji na ten moment.
Każdy się zachwyca Kvarą a statystyki mają wręcz bliźniacze.
Tutaj potrzeba trenera z pomysłem, bo właśnie tego brakuje Stefanowi.
No i trzeba na gwałt ogarniętego stopera i DP w stylu Kessie.
I będzie dobrze.