Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Torino górą w pierwszej odsłonie meczu. Piłkarze gospodarzy prezentowali się zdecydowanie lepiej i na niewiele pozwalała podopiecznym Piolego, którzy najgroźniejszą sytuację stworzyli sobie w 25. minucie, kiedy to Reijnders rozciągnął akcję na lewą stronę do Okafora, ten zszedł do prawej nogi oddając strzał, który jednak o kilka metrów minął słupek bramki Milinkovicia - Savicia. W 34. minucie szansę na bramkę miał jeszcze Pulisic, po dośrodkowaniu Tomoriego z lewej strony, ale strzał głową był mocno niecelny. Niemniej, byłoby to zaledwie trafienie wyrównujące, gdyż w 26. minucie Duvan Zapata, po zagraniu z lewej strony, urwał się Thiawowi i strzałem głową pokonał Sportiello. W 40. minucie Byki podwyższyły swoje prowadzenie. Pellegri zagrał na prawą stronę do Bellanovy, ten posłał mocne dośrodkowanie w pole karne, a tam niepilnowany przez nikogo Ilić spokojnie wpakował piłkę do bramki.
Druga połowa zaczęła się dla Milanu najgorzej jak to możliwe, bowiem nie upłynęła jeszcze minuta, a Sportiello już skapitulował. Znakomitym uderzeniem z około 25 metrów popisał się Rodriguez, który oddał mocny strzał, po którym piłka odbiła się jeszcze od słupka. W odpowiedzi Pulisic zza pola karnego uderzał, ale jego strzał, choć nie mniej silny, to zatrzymał się na poprzeczce. Po chwili ponownie Pulisic w indywidualnej akcji przebił się w polu karnym Torino, podał prostopadle do Jovicia, ale ten z ostrego kąta strzelał już na wślizgu. W 53. minucie Masina sfaulował w polu karnym Pulisica i sędzia podyktował rzut karny dla Milanu, którego na bramkę zamienił Bennacer. Od tego momentu Milan trochę bardziej przycisnął Torino, choć brakowało konkretnych akcji. W 70. minucie Milan zmarnował kontrę, po tym jak Pulisic zagrał w pole karne do Musaha, a ten chciał jeszcze przedłużyć podanie do Leão, ale to zagranie akurat zdołał przechwycić Tameze. W 83. minucie Giroud uderzał głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale nad bramką. W 87. minucie Leão przeprowadził rajd w swoim stylu, wbiegł w pole karne Torino i kiedy wydawało się, że za chwilę wpakuje piłkę do bramki, to z 11 metrów oddał strzał wprost w Milinkovicia - Savicia. Do końca meczu nie wydarzyło się już nic wartego uwagi, a sędzia zakończył spotkanie.
TORINO (3-4-1-2): Milinković-Savić; Tameze, Buongiorno (80' Lovato), Masina; Bellanova (74' Lazaro), Linetty, Ilić, Rodríguez (61' Vojvoda); Ricci; Pellegri (74' Sanabria), Zapata
Rezerwowi: Gemello, Popa; Dellavalle, Djidji, Lovato, Savva, Sazonov; Ciammaglichella, Lazaro, Silva Pertinhes, Vojvoda; Kabić, Okereke, Sanabria
AC MILAN (4-3-3): Sportiello; Kalulu, Thiaw, Tomori, Terracciano (65' Florenzi); Reijnders, Bennacer (77' Pobega), Musah (77' Giroud); Pulisic, Jović, Okafor (61' Leao)
Rezerwowi: Maignan, Mirante; Bartesaghi, Calabria, Caldara, Florenzi; Adli, Pobega, Zeroli; Giroud, Leão
Bramki: Zapata 26, Ilić 40', Rodriguez 46', Bennacer 55' (k.)
Żółte kartki: Ricci 90+5'
Arbiter główny: Ermanno Feliciani (Teramo)
Miejsce: Stadio Olimpico (Turyn)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
4 obrońców Milanu się patrzy jak Rodriguez strzela ,...żenada.
-bramki tracone prawie w identyczny sposób
-bezsilnosc pod bramką
-kopanina, róbta co chceta na boisku
-byli zawodnicy zaliczają gole i asysty
Odhaczone.
Jest tam ktoś jeszcze z przeszłością w Milanie? xD
Miłego oglądania xD
Zjazd okropny zalicza...
No i wszystkie mecze wygrywamy tylko "dzienki indywidułalnościom", a przegrywamy - z powodu miernoty taktycznej. No bo jak piłkarze Milanu grają dobrze, to jest ich zasługa, a jak popełniają indywidualne błędy na poziomie okręgówki - to wtedy już tylko wina trenera.
Pewnie gdyby tak Pioli nie przychodził na treningi i mecze, tobyśmy wyprzedzili Inter o jakieś 7 do 10 punktów. I wygralibyśmy Ligem Miszczuf po karnych w finale z Realem. Bo jesteśmy Milanem.
A fszystko to potwierdza ten dzisiejszy, mega ważny, fundamentalny mecz o stafkem wienkszom niż życie.
Skoro z tak przeciętnym Milanem kręci wyniki grubo ponad stan to być może Juve po zwolnieniu Allegriego będzie chciało zrobić krok do przodu i zatrudni Stefano. Myślę że kadra Turynczykow oraz ich budzet transferowy sprawi, że Stefan rozstrzygnie walkę o mistrzostwo ligii na kilka lat do przodu.
Pioli może nie jest tak słaby jak niektórzy piszą, ale jego pomysł na Milan wypalił się już rok temu, zmiana trenera jest konieczna.
wicemistrzostwo obecnym składem uznajesz za sukces z taka strata do Interu ?
Jak by wygraliśmy Scudetto 2 lata temu ??? to jest niewiarygodne jak są ustawieni zawodnicy na boisku.
Co prawda w ostatniej kolejce Napoli gra z Lecce a Torino będzie musiało wygrać z Atalantą, no, ale szansa jest.
( Pod warunkiem że Atalanta wygra puchar z Leverkusen;))
Żałosny ten plan taktyczny...
Pioli przed meczem: Panowie dzisiaj zajęcia na macie...
Macie piłkę i gracie!