Trener Stefano Pioli w rozmowie ze Sky Sport skomentował przegrany przez Milan 1:3 mecz z Torino w ramach 37. kolejki Serie A. Szkoleniowiec Rossonerich powiedział:
- Nawet jeśli wynik był zbyt jasny, w pierwszej połowie zachowaliśmy się nieostrożnie i zostaliśmy ukarani. Wygrali więcej pojedynków, byli bardziej zdeterminowani i uważni w pewnych sytuacjach, które decydowały o losach meczu.
- Byliśmy w tym sezonie najlepsi z "normalnych", ponieważ jest zespół, który zrobił coś niezwykłego. Poradziliśmy sobie lepiej od innych. Dziś mogliśmy zrobić więcej, ale to nie jest kwestia alternatyw. Dziś Torino pokazało na boisku więcej niż my.
- Następny będzie ostatnim meczem zwieńczeniem ligi i wtedy zobaczymy co z moją przyszłością. Zbyt wiele miesięcy rozmawialiśmy o tym, a zespół radził sobie dobrze, bo w takiej sytuacji nie jest łatwo ufać trenerowi.
- Szatnia zawsze była zwarta i gotowa. Mieliśmy trudności, Inter zrobił coś niezwykłego, graliśmy dobrze w lidze. Żałuję, że najpierw drużyna odpadła z Ligi Mistrzów, a potem z Romą w Lidze Europy. Doświadczam tego wszystkiego z dużą równowagą i uwagą. Niektóre rzeczy nie miały na mnie wpływu, poszedłem swoją drogą.
- Dzisiejszy mecz, z defensywnego punktu widzenia, był symbolem naszego sezonu: stworzyli cztery sytuacje i straciliśmy trzy gole. W tym sezonie straciliśmy zbyt wiele bramek.
- Nie mam nic do nikogo. Mieliśmy wokół siebie trudną sytuację, kończąc ligę na drugim miejscu. Nie miałem żadnych zaplanowanych spotkań z klubem. Zawsze spotykaliśmy się na finiszu mistrzostw, nie wiem, czy zobaczymy się przed, czy po Salernitanie. Nie rozmawiałem z żadną inną drużyną, mam zbyt duży szacunek do Milanu i fanów, nie myślę o przyszłości. Pomyślę o tym, kiedy nadejdzie czas.
PS De Zerbi ponoć gada z Napoli.
Tak bym to widział.
Ew. Motta do Milanu, a De Zerbi do Juve.
Bocznych obrońców nie ma w swoich sektorach, są przesunięci do środka pola, z tym, że tam też tworzą się przestrzenie przy kontrach i przechwytach piłki.
Pytam Stefana - skąd taki archaiczny sposób na grę w piłkę? Czy nie można tak zwyczajnie, prostymi metodami trzymać się swoich zadań?
Po co drążyć miesiącami taki defensywny układ gry, skoro to nie zdaje egzaminu, i od miesięcy wszyscy nam strzelają bramki.
Po kilka nawet.
A system bez zmian.
Caldara by tam zagrał, i nie byłoby żadnej różnicy, tak są chłopaki pogubieni w tym, co każe się im robić.
Dyr. Bayernu: Nowy trener Bayernu na pewno nie będzie włochem
Wszystko więc zmierza ku temu, że nowym klubem De Zerbiego będzie...Milan!
Thiago Motta Juve.
Ten sezon jest symboliczny z tego powodu, iż pokazuje do jakich rozmiarów urósł Milan: jest dobry a nie najlepszy. Żeby być najlepszym trzeba pożegnać zasłużonych żołnierzy i zainwestować w nowych, lepszych. Odstawić na bocznicę wszystkie sentymenty i myśleć racjonalnie. Pioli i spółka położyli obiecujące fundamenty i potrzeba kogoś, kto zbuduje na nich coś sensownego.
Moim zdaniem ta końcówka pokazuje, że czekanie na koniec sezonu "żeby się godnie pożegnać" jest bez sensu i nie służy żadnej ze stron.
Grali o nic, za to teraz dobrze widać komu naprawdę zalezy na grze w tej koszulce i dla Piolego, nawet o nic. I był to chyba tylko Musah… może Reijndres czy Florenzi, reszta trochę zachowywała się jak najemnicy, bez żadnej motywacji.