Dramatycznie słabo grał, chyba najsłabszy na placu. Wiecznie spóźniony, wiecznie zaskoczony, że mu przeciwnik zabrał piłkę. Podania niecelne... ech, koszmar.
A co do tego pracowania, to co mają mówić? Dobrze, że mówią o pracy, bo faktycznie nic innego nie mogą teraz zrobić.
Musimy pracować, musimy pracować... i tak każdy zawodnik w każdym wywiadzie po słabym meczu :) W tych wypowiedziach są tak samo kreatywni jak na boisku ;)