MILAN W PÓŁFINALE PUCHARU WŁOCH!
W stosunku do Rafaela Leão istnieją dwa obozy: ten, który uważa go za znakomitego piłkarza oraz ten, który jest odmiennego zdania. W świecie piłki liczby nigdy nie kłamią i choć wielu krytykuje Portugalczyka za brak ciągłości, statystyki pokazują coś wręcz przeciwnego. W Milanie i w Serie A żaden piłkarz nie miał jak dotąd tak pozytywnego wpływu na swój zespół, jak Rafa.
Zakończony sezon był jego pierwszym w koszulce z numerem 10. Leão rozegrał w niej 47 meczów w czterech rozgrywkach (Serie A, Pucharze Włoch, Lidze Mistrzów i Lidze Europy). Łącznie 3545 minut. Statystyki dotyczące zdobytych bramek i asyst są pozytywne: 15 goli i 14 asyst. Tak więc łączny udział przy 29 golach. Przyglądając się bardziej szczegółowo na sezon 2023/2024 w Serie A, Rafa opuścił tylko cztery mecze (z Fiorentiną, Frosinone, Atalantą - kontuzja oraz Empoli - zawieszenie). W lidze rozegrał 2522 minuty (zdobył 9 bramek i zaliczył 10 asyst). 34 razy pojawił się na boisku, z czego 29 od pierwszej minuty, a tylko 5 z ławki rezerwowych (dwa razy z Cagliari, raz z Lecce, Torino i Genoą).
W Lidze Mistrzów Leão krytykowany był za zbyt dużą liczbę błędów pod bramką rywali. Rozegrał od początku pięć spotkań, opuszczając (z powodu kontuzji) jedynie jeden mecz (decydujący) z Borussią Dortumund. Niemcy wówczas na San Siro pokonali Rossonerich 3:1. Statystyki? 1 gol (przeciwko PSG) w 442 rozegrane minuty. Z pewnością kibice spodziewali się dużo więcej... Jeśli zaś chodzi o Ligę Europy, Portugalczyk rozegrał wszystkie 6 meczów od pierwszej minuty. Zanotował 3 gole, 4 asysty (471 minut).
Zestawienie kończy Puchar Włoch, gdzie Milan rozegrał tylko dwa spotkania. Leão wszedł na dwadzieścia minut w spotkaniu z Cagliari (1/8 finału) i trafił wówczas do siatki rywala. To samo wydarzyło się w ćwierćfinałowym pojedynku z Atalantą, gdzie rozegrał całe spotkanie i zdobył gola (to jednak nie wystarczyło i Rossoneri pożegnali się z rozgrywkami na tym etapie).
Porównując niektóre liczby z poprzednich sezonów, możemy zauważyć, że tylko w zeszłym sezonie (2022/2023) Rafa spisał się nieco lepiej: rozegrał 48 meczów, w których zdobył 16 bramek i zaliczył 15 asyst (3487 minut). Jeśli zaś weźmiemy pod lupę mistrzowski sezon (2021/2022), Portugalczyk strzelił 14 goli i zanotował 12 asyst (3201 minut / 42 mecze).
Bo często wkręca rywali w murawę z niewiarygodną łatwością żeby później człapać i machać rękami
Przypominam, że przy przedłużeniu z Leao szły podobne plotki. Nie zdziwiłbym się wcale sprzedaży Theo (co nie znaczy, że popieram takie rozwiązanie), natomiast zdziwiłbym się, gdyby poszedł do Bayernu.
Moim zdaniem to jest efekt kilku rzeczy:
- zarobków Leao i tego, że nasi nie chcą dać mu podobnej kwoty.
- zainteresowania dużych klubów, które takie kwoty dają słabszym zawodnikom niż on
- możliwością gry o wygraną w LM
- tym, że Milan zamiast myśleć o rozwoju i poprawie wyników myśli o stabilności na poziomie 4 miejsca, o czym świadczy m.in. wybór trenera (a właściwie same przewijające się nazwiska)
To nie Maldini czy Buffon, by zostać w klubie nawet mimo słabszych wyników.
Ciężko stwierdzić, czy nie chcemy dać mu tyle co dla Leao, bo negocjacje pewnie dopiero niedawno ruszyły (o ile w ogóle).
Według mnie jest tak jak piszesz, czyli to kwestia kasy i celów, bo poza Milanem może zarobić więcej niż u nas (i to więcej niż ma Leao) i grać realnie o LM i ja się temu nie dziwię, bo piłka to praca i jak masz gdzieś lepsze warunki, to po prostu zmieniasz pracodawcę i tyle. I obecność Maldiniego nic by tutaj nie zmieniła, jak to @Diavo napisał.
@Victor Van Dort
I to niby ja drwię i kpię, podczas gdy Twój post nacechowany jest agresją? Chyba boli Cię, że masz problemy z oceną rzeczywistości (vide to, że do oceny potencjalnego transferu wybierasz wypowiedź sprzed kilku lat i z innej sytuacji, czyli sprzed dołączenia do Milanu) i musiałeś gdzieś wylać z siebie całą żółć i trafiło na mnie. Ale cóż, jeśli Ci ulżyło, to okej. :)
"Chłopcze", jak dorośniesz i wejdziesz na rynek pracy, po czym zaczniesz zarabiać większe pieniądze i zmieniać firmy to sam zauważysz, że "romantyzm" w tym obszarze nie istnieje i jeśli ktoś obok daje Ci lepsze warunki, to bez większego zastanowienia tam idziesz.
I tak samo jest z futbolem i to od wielu lat - piłka to biznes i gra się dla kasy, sukcesów i sławy. A co do wypowiedzi piłkarzy czy agentów, to pewnie dalej czekasz na załatwienie sprawy z kontraktem Kessiego, bo skoro tak powiedział, to na pewno tak będzie, prawda? :)
Wymieniłem Maldiniego ,ale napisałem również o samej sytuacji w klubie, podejrzewam ,że gdyby Milan miał większe aspiracje na sukcesy to Theo również by został w klubie bez Maldiniego,ale klub zatrudniając trenera rangi "B" który super współpracuje z juniorami to każdy mądry potrafi sobie to uozyc w głowie, będziemy grać o top4 i nic więcej.
Zacznę od końca - Kessie nigdzie nie powiedział, że przedłuży kontrakt z Milanem. Powiedział, że załatwi sprawę jak wróci z igrzysk. Załatwił? Załatwił.
Dwójeczka - Zwolnienie Maldiniego (i jego forma) jak i sprzedaż Tonalego (powtarzam, nie ma dowodów, że Maldini wiedział o uzależnieniu Sandro xD) też miało swój wpływ - piłkarze zauważyli, że klub ma gdzieś ważne nazwisko dla klubu, więc też nie czuje takiego przywiązania, bo za chwilę jak jakiś FC Gnojnica Barcelona albo inny Real Szombierki Madryt wyskoczą z poważną ofertą to klub z pocałowaniem ręki ich odda.
A co do przedłużenia - to rozmowy miały ruszać w okresie na 2 lata do zakończenia, by w razie niepowodzenia sprzedać piłkarza mającego jeszcze rok ważnego kontraktu w oknie letnim. Rozmowy więc raczej były (kontrakt do 2026, więc akurat 2 lata), pytanie na ile zaawansowane.
Niestety Milan jest zarządzany przez fundusz, a korporacje patrzą przede wszystkim na finanse, więc, cytując klasyka, "co zrobisz jak nic nie zrobisz"? Każdy kibic by chciał sukcesów, ale zakłamywanie rzeczywistości nie sprawi, że się ona zmieni.
@Von Strauss
Niech będzie, że wrócił i załatwił, ale dam sobie paznokieć uciąć, że zarówno Kessie jak i 99% kibiców w momencie pisania/czytania tej wiadomości co innego miało na myśli. :)
A z Maldinim to wydaje mi się, że jest to trochę przeceniane przez niektórych, bo ciężko mi uwierzyć, by na serio ktoś brał to pod uwagę - jak dla mnie wypowiedzi w stylu "przyszedłem tu dla X", "trenowanie pod Y to zaszczyt" to tylko kurtuazja, która bardzo pięknie wygląda w mediach. A prawdziwe życie to, tak jak napisałem wyżej, "hajs, fejm i sukcesy". Bo i jakoś "piłkarskich romantyków" w obecnym futbolu żadnych nie widzę...
Reus? xD Ale tak, takich piłkarzy jest już niewielu - ale i niewiele klubów chce trzymać piłkarzy tylko przez wzgląd na to, że są wychowankiem czy, że coś z klubem osiągnęli.
Z Maldinim tu jest jedna rzecz - to jest symbol. A sposób zwolnienia symbolu i przepychanki w mediach zrobiły smród. To tak jak w pracy, gdzie właściciel za spierdolenie największego zamówienia zwalnia najbliższego pracownikom kierownika, który 30 lat temu rozkręcał ten zakład jako pracownik, a dwóch, którzy kontrolowali wszystko i podpisywali wszystkie papiery od zamówienia zostają (i dostają "awans" w postaci przejęcia stanowiska trzeciego kierownika) tylko dlatego, że przyszli z nowym właścicielem i wchodzą mu w dupę. I wiesz, że poprzedni kierownik miał na uwadze dobro całego zakładu, a nowi swój i właściciela portfel.
A co do Kessiego, co on miał w głowie to nie wiem (może już wtedy wiedział i dlatego tak to powiedział?), natomiast większość pewnie po tamtym wywiadzie myślała, że przedłuży.
https://ocdn.eu/zapytaj/MDA_/840dae2e-5795-4ae5-b7cf-f7943c20b69e.jpeg
Kessie to kłamca i zdrajca, kropka.
kamilus i VVD - myślę, że wasze uszczypliwości są zbędne. Waszą dwójkę się praktycznie zawsze dobrze czyta, więc idźcie na argumenty, a nie epitety.
Von Strauss
Reus właśnie nie przedłużył kontraktu z BVB i odchodzi latem. Patrząc na to, że ogarnął się zdrowotnie, chętnie zobaczyłbym go u nas skoro mamy grać 4-2-3-1, bo to mimo wieku, nadal klasowy zawodnik.
To chyba BVB nie chciało przedłużyć. Plus, Reus jak już to pójdzie do MLS na rok-dwa emeryturki (coś jak Xavi czy Iniesta - choć ten ostatni trochę dłużej xD)
Każdy topowy klub da mu więcej i tam też będzie grał pierwsze skrzypce, wizja rozwoju klubu upadła wraz z wejściem Cardinale do Milanu, szanse na sukcesy z Milanem są po prostu znikome.
Theo to ambitny facet i tak jak już ktoś napisał, wchodzi w najlepszy wiek dla piłkarza jego pokroju. Nawet mimo kiepskiego sezonu, Bayern wciąż oferuje więcej niż Milan. Theo po prostu nie ma powodu by tutaj dłużej zostać, swoje zrobił. Żadnego długu wdzięczności wobec klubu nie ma, jak np Leao....i teraz żebyśmy się dobrze zrozumieli. (Milan okazał pomoc i wsparcie Leao z procesem z Lille i Sportingiem) Sam Leao czuje że ma dług wdzięczności i udowadnia to będąc lojalnym co niemal w każdym wywiadzie podkreśla. Nie musi, ale chce. Jego to jedynie klub może wypchnąć na obecny moment.
Theo takiego czegoś nie ma.
Dodatkowo klub jest nastawiony na ekonomiczne rozwiązania. Kupić młodego, wypromować i posłać w świat za dobre pieniądze. Jeszcze to w pełni nie działa, ale patrząc na to jakie Milan robi transfery, to tylko ślepy by nie zauważył o co chodzi.
Ciężko to mówić/pisać, ale niestety takie są fakty....Milan już nie jest dobrym dużym klubem dla klasowych piłkarzy.
Milan jest za małym klubem na klasowych piłkarzy.
Po prostu...dla takiego piłkarza jak Theo, Milan robi się za ciasny, co wcale nie powinno dziwić patrząc na to w jakim kierunkun klub podąża.
Pulisić - udział przy 26
Razem 55 bramki/asysty. Kosmos. Kto by pomyslał, że nasze skrzydła będą tak chulać?
Nie można na wszystkich patrzeć przez pryzmat tego, że gdyby miał mentalność Ronaldo to byłby najlepszy. Ronaldinho, Neymar, Robinho, Pato, itp itd można wymieniać wielu zawodników o ogromnym talencie, którzy nigdy nie mieli takiej etyki pracy jak Cristiano.
Tak samo w NBA, Jordan i Bryant mieli ultra mental, a podobno nie byli najbardziej utalentowanymi graczami jeśli chodzi o czysto fizyczny aspekt.