MILAN – BOLOGNA 3:1!
Theo Hernández dołączył w poniedziałek do zgrupowania reprezentacji Francji w Clairefontaine. Zmęczony, ale uśmiechnięty obrońca natychmiast oddał się do dyspozycji trenera Deschampsa, który uważa go za pewny punkt zespołu uważanego za faworyta do zwycięstwa na Mistrzostwach Europy w Niemczech. Teraz dla 26-latka liczy się Euro 2024, później przyjdzie czas na porozmawianie o przyszłości. W tej chwili jest wiele znaków zapytania. Sytuacja nie jest prosta, bowiem były gracz Realu Madryt oczekuje pensji na poziomie 8 mln euro na sezon (kontrakt wygasa w 2026 roku). Również z tego powodu wiele europejskich klubów myśli o jego transferze. Przede wszystkim Bayern Monachium, ale także Manchester City i Real Madryt wyrażają taką chęć. Póki co zainteresowanie nie przerodziło się w ofertę, ponieważ Francuz uciął wszelkie negocjacje i chciał zostać w Milanie.
W tym roku sytuacja mogła ulec zmianie. Milan nie spieszy się z ucięciem spekulacji transferowych, ponieważ uważa, że w obliczu świetnej oferty byłby w stanie pożegnać się ze swoim zawodnikiem. Sytuacja bliźniacza do tej z ubiegłego sezonu, kiedy Sandro Tonali został wytransferowany do Newcastle. Ten, kto chciałby pozyskać Theo, musi liczyć się z wydatkiem rzędu co najmniej 80 mln euro. Milan wkrótce powróci do rozmów z jego agentami: nic nie zostało jeszcze postanowione i nie należy wykluczać żadnej opcji. W tle znajduje się przede wszystkim klub z Bawarii, który w przypadku odejścia Daviesa umieściłby go na szczycie swojej listy życzeń - podsumowuje CalcioMercato.
A że każdy chłop, który kiedyś choć raz kopnął gałę, lubi sobie popatrzeć jak grają ci, którzy nigdy nie przestali jej kopać i stali się w tym wybitni to interes się kręci. Człowiek potrzebuje rozrywki, jak nie tej, to innej.
Poza tym po rewolucji przemysłowej rozpadły się tradycyjne ludzkie wspólnoty i ludzie szukają teraz wspólnot wyobrażonych takich jak kibice jakiegoś klubu czy fani jakiegoś muzyka, to im daje poczucie przynależności, które jest jedną z naturalnych potrzeb człowieka.
Tak jak my tutaj sobie siedzimy i pieprzymy trzy po trzy - wielki senat mędrców, którzy nie mają na nic wpływu, ogólnie mega strata czasu, nie tworzy to żadnej wartości, a mimo to wchodzisz na tę stronę kilka razy dziennie i piszesz swoje komentarze, dyskutujesz z innymi, etc bo fajnie jest wtedy :)
To się szybko nie zmieni, więc nie powinniście być zaskoczeni przy Red Birdzie.
2. Ewentualne odejście T. Hernandeza na pewno negatywnie przełoży się na jakość piłkarską Milanu i raczej nie pozyskamy nikogo o podobnych umiejętnościach (choć zawsze można zakontraktować młodego zawodnika, który w perspektywie 2-3 sezonów wejdzie na podobny poziom).
3. Nie będę wieszał psów na zarządzie jeśli środki ze sprzedaży Francuza zostaną rozsądnie spożytkowane. Sprzedaż to mniejsze zło, niż puszczenie wartościowego gracza za darmo po wygaśnięciu kontraktu.
PS. Theo odejdzie za 70 mln.
logiczne jak nie wiem co
logiczne jak nie wiem co
No szczególnie, że Osimhen już dawno mówi o odejściu.
Kopsnij jeszcze zwycięzcę ME w tym roku bo mam wolne 2 dyszki na inwestycję.
Wg Capology w pierwszej 20 najlepiej opłacanych piłkarzy Serie A (pensje brutto) z Milanu jest tylko Bennacer, na 17 miejscu (i już się przebąkuje o tym, żeby go sprzedać), potem jest Leao (23 miejsce), Florenzi (36 miejsce) i dopiero od 40 zaczyna się pojawiać więcej zawodników Milanu - RLC na 40, Theo na 42, a potem Chuku i Puli na 43 i 44.
Skoro jeden z najlepszych zawodników ligi zarabia gorzej od piłkarzy takich klubów jak Sassuolo, Fiorentina, Atalanta, Lazio czy Roma to trudno mu się dziwić, że albo chce konkretnej podwyżki albo odejdzie, zwłaszcza, że od dwóch lat nie przybywa mu medali w gablocie.
inb4: "ale weź spójrz na pensje netto, bo wygląda to inaczej" - z perspektywy kibica bardziej mnie interesuje ile klub jest w stanie wydać na pensje, a nie ile kto dostaje na łapę.
W ostatnim większym wywiadzie powiedział coś takiego:
“You have to strike a balance. Fans obviously want to win all the time. The irony in sports is that if you win every year, you make the competition less interesting."
https://football-italia.net/cardinale-milan-fans-are-partners-with-owners/
Z perspektywy właściciela niebędącego pasjonatem to imo nic go nie interesuje, co interesuje kibiców. Jego cyrk, jego małpy. :)
"To jak czlowiek nie wyznacza pensja brutto tylko netto"
Wybacz, ale nie rozumiem, a skończyłem studia na uniwersytercie ekonomicznym.
No zgadzam się z Tobą, ale z perspektywy klubu, który ustala sobie jakiś budżet na płace liczy się koszt pracownika, czyli pensja brutto. Ja jak kogoś zatrudniam to w pierwszej kolejności sprawdzam ile maksymalnie mogę wydać na danego pracownika miesięcznie, a dopiero potem wyciągam z tego pensję netto i szukam pracownika, który zgodzi się za tyle robić. Pewnie, są jakieś ulgi dla młodych, itp. itd. ale to biorę pod uwagę w drugiej kolejności, w zależności od kandydata.
Liczenie ile Milan wydaje netto na piłkarzy jest bez sensu, bo trzeba im zapłacić brutto i taki koszt jest w księgach. To też są podstawy ekonomii ;)
Oczywiscie, ksiegi to jest kwestia klubowa i tutaj glownie klub ma swoja dzialke, ale z perspektywy pracownika to jest tak naprawde za i przeciwko klubowi:
a) Przypadek "Za" - zawodnik dostaje 6mln brutto, ale lapie sie na ulge wiec na raczke ma 4 mln i jest zadowolony, bo tak naprawde 2mln podatku nie maja wplywu na jego zycie
b) Przypadek "Przeciw" - zawodnik dostaje 6 mln brutto, ale zyje w danym kraju od zawsze i nie ma ulgi, dostaje 2 mln, chociaz oczekuje 4 i transfer gotowy
Z perspektywy klubu to te same 6 mln, a z perspektywy zawodnika to jest polowa pieniedzy. Jesli rozmawiamy w kwestii utrzymania zawodnikow w klubie to mysle, ze to ile jestesmy w stanie zaoferowac Netto konkretnej jednostce ma znaczenie, ale masz racje, ze na samym koncu brutto bedzie okreslalo koszt. Imho, nalezy to rozwazac jednostkowa co do zawodnika itd Bylo kiedys takie powiedzenie, ze "podawanie pensji brutto to jak podawanie dlugosci..." :)) Oczywiscie to jest perpsketywa czysto pracownicza :)
skoro Inter przedłuża kluczowych graczy to i my możemy