Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu!
Inter - Milan 0:3! Rossoneri w finale Pucharu Włoch!
Irański agent piłkarski powraca jako główny bohater negocjacji transferowym z udziałem Milanu. Poprzednie przypadki? Od Carlosa Téveza do Ricardo Kaki, potem Adel Taarabt, Alex... - opisuje Michele Antonelli w artykule na łamach La Gazzetta dello Sport.
Dla kibiców Milanu połączenie faktów było błyskawiczne. Kia Joorabchian, agent Joshuy Zirkzee, od którego zależy spora część letniego mercato Rossonerich, to także słynny trzeci bohater na tym starym zdjęciu w restauracji w Rio de Janeiro z Carlosem Tévezem i Adriano Gallianim. Postać wielokrotnie obecna w kronikach okna transferowego Milanu nowego tysiąclecia.
Kia Joorabchian urodził się w Iranie w 1971 roku, później opuścił kraj wraz z rodzicami w 1979 roku, podczas rewolucji Chomeiniego. Jego rodzina była początkowo podzielona między Wielką Brytanię i Kanadę, do tego stopnia, że posiadał zarówno paszport brytyjski, jak i kanadyjski. Syn handlarza samochodów, po porzuceniu studiów wybrał karierę w finansach. Zaczynał jako broker, potem zainteresował się działalnością wydawniczą, aż w końcu zajął się piłką nożną, tworząc MSI (Media Sports Investments), fundusz inwestycyjny z siedzibą w Brazylii, który stopniowo przejął kontrolę nad kilkoma talentami futbolu południowoamerykańskiego. Jest ich dziesiątki, a wyróżniającymi się postaciami byli: Robinho, Mascherano i Tévez. Także dzięki nim Joorabchian mocno wkracza w świat piłki nożnej i rynek europejski, zdobywając pozycję jednego z najpotężniejszych agentów, głównie dzięki operacjom na miliony euro. To także on m.in. optował za wejściem do futbolu Tpo (Third-party Owners tj. praktyka, zgodnie z którą podmiot trzeci np. fundusz inwestycyjny, spółka, prywatny inwestor lub agent, inwestuje w prawa ekonomiczne piłkarza, aby w razie przyszłej zmiany barw klubowych uzyskać część kwoty transferu). Dziś jest to zakazane przez FIFA.
Jego nazwisko na orbicie Milanu zaczęło pojawiać się na początku 2009 roku, kiedy Manchester City rok wcześniej przejęty przez Szejka Mansoura, próbował sprowadzić Kakę do Anglii. Położono wówczas na stole negocjacyjnym ok. 90 mln funtów, które miały przekonać rodzinę Berlusconich. Te pieniądze uczyniłyby Kakę najdroższym piłkarzem świata. Doniesienia mediów z tamtych czasów wspominają gorączkowe dni w Mediolanie, gdzie wśród pośredników w operacji znalazł się Kia Joorabchian, niezależny mediator Sports Investment. Z różnymi kontrowersjami dotyczącymi jego roli w Wielkiej Brytanii, biorąc pod uwagę, że nie był autoryzowanym agentem. Faktem jest, że transfer nie doszedł do skutku, także ze względu na masowy protest kibiców Milanu pod siedzibą klubu przy via Turati. Próba udana, a pożegnanie Brazylijczyka odwlekło się zaledwie o kilka miesięcy, bowiem ostatecznie to Real Madryt pozyskał utalentowanego piłkarza.
Trzy lata później, w 2012 roku, Joorabchian powraca w gronie bohaterów doniesień transferowych Milanu. Ponownie w styczniu, tym razem dzięki Carlosowi Tévezowi. Argentyńczyk grał w City i od jakiegoś czasu znajdował się w kręgu zainteresowań Milan, Juventusu i Interu, ale na początku 2012 roku to Rossoneri byli na dobrej pozycji do wygrania wyścigu o gracza. W styczniu pojawiło się historyczne zdjęcie napastnika z Kią i Gallianim podczas wspólnego lunchu w restauracji w Rio de Janeiro. To były pracowite dni dla Milanu, ponieważ Pato był o krok od dołączenia do Paris Saint-Germain. Jednak znów po burzliwych dyskusjach Brazylijczyk pozostał w Mediolanie, również ze względu na weto Berlusconiego, a dodatkowo negocjacje między Milanem a Manchesterem City zakończyły się fiaskiem. Galliani nie stracił jednak problemu z oczu i próbował ponownie rok później, latem 2013 roku, ale było już za późno... Joorabchian rozwiązał już wszystkie problemy i sprowadził Téveza do Juventusu, zapewniając klubowi z Turynu doskonałe wzmocnienie w ataku.
Nazwisko Irańczyka miało jeszcze później inne powiązania, ale już z mniej górnolotnymi nazwiskami. Od stycznia do stycznia jego postać powróciła w 2014 roku, kiedy podczas zimowego mercato Rossoneri sprowadzili Adela Taarabta (wypożyczenie z QPR). Latem dołączył także Brazylijczyk Alex, który po doświadczeniach w Chelsea i Paris Saint-Germain zakończy karierę we Włoszech. W 2015 roku przyszła kolej na Luiza Adriano, wybranego przez Gallianiego do skompletowania nowego tandemu w ataku z drugim nowym nabytkiem – Carlosem Baccą. Kia również jest w to zaangażowany, tutaj także po nieformalnym lunchu zapadła decyzja o transferze z Szachtara Donieck. Tym razem nie w Brazylii, ale we Włoszech, w upalny dzień na początku lipca. W ostatnich tygodniach nazwisko Kia Joorabchian ponownie znajduje się na szczycie rynku transferowego, oczywiście za sprawą Joshuy Zirkzee. Holender odwzajemnia zainteresowanie Milanu, jednak aby zobaczyć go na San Siro, zarząd będzie musiał zapłacić jego agentowi – oprócz klauzuli 40 mln euro – także wysokie prowizje. Pierwsze doniesienia mówiły o 15 mln euro, ale klub nie posunie się tak daleko i pracuje nad zredukowaniem tej kwoty.
trochę słabe te publiczne żale w mediach, szczególnie na przyszłość ;]
I coś faktycznie jest chyba nie tak, że nie bez powodu nikt się po niego we Włoszech nie zgłosił. Z Anglii ponoć Leicester
nie wiem czy to zadziała ;]
Akurat z Kondogbią to wycofał się w porę, bo licytacja z Interem była dawno przesadzona i wtopilibyśmy mnóstwo kasy.
> Kia na imię
xD
https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2017/09/df7fad6c223a69641d3f8a962551a270.jpg
:P