Na właśnie, godne pochwały jest to, że on sam sobie potrafi stwarzać sytuacje, pracuje nad swoją grą, potrafi wyłuskać pozornie stracone piłki i nigdy nie gra egoistycznie, cofając się często pod linię obrony. To nie snajper, któremu trzeba podać pod stopę. To nie Zlatan. W szatni luźniej i Szary błyszczy.
Mi najbardziej w grze Szarego podoba się, że pracuje na boisku, nie jest przypisany do pozycji, ciągle biega. Daje dużo drużynie.
0
Brodziolostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-08-14
28 października 2012, 16:06
Szary bez kreatywności w pomocy sobie radzi. Co by było, jakby przyszedł jakiś kreator, umiejący zagrać te ostatnie podanie i zgrałby się z Szarym. To by było takie połączenie jak Xavi i Messi.