JUVENTUS – MILAN 2:0
Rossoneri zwiększają stratę do czołowej czwórki...
Paulo Fonseca niemalże od razu stał się jednym z głównych kandydatów typowanych do zastąpienia Stefano Piolego na ławce Milanu. Jego cechy trenerskie odpowiadały potrzebom klubu: stylowi gry, umiejętności rozwijania talentów, parametrom ekonomicznym. Cały proces trwał kilka tygodni, na długo przed wejściem Fonseki na pokład prywatnego samolotu lecącego do Mediolanu. Teraz, po przybyciu do miasta, będzie musiał udowodnić swoje umiejętności. Na boisku będzie mógł to robić już od poniedziałku, czyli od dnia pierwszej sesji treningowej w mocno okrojonym składzie. Tymczasem jego CV mówi samo za siebie: w zeszłym sezonie Fonseca uczynił Lille czwartą siłą w Ligue 1, pomimo ograniczonych zasobów w porównaniu z wieloma innymi klubami biorącymi udział w rozgrywkach. Całkowita pensja zespołu wyniosła w sumie 25 mln euro (brutto), czyli mniej niż połowę drugiego w tabeli AS Monaco: różnica punktowa w tabeli wyniosła zaledwie 8. Porównanie z Paris Saint-Germain jest jeszcze bardziej sensacyjne: mistrzostwo Francji z 76 punktami, wysokość zarobków zespołu ze stolicy wyniosła jednak 300 mln euro, czyli dwanaście razy więcej niż wynagrodzenie klubu prowadzonego przez Fonsecę. Oznacza to, że 51-letni trener ma wiedzę, jak najlepiej wykorzystać dostępne zasoby i talenty: umiejętność, którą Milan bardzo ceni.
O wyborze zdecydowały inne cechy. I tutaj pytanie staje się bardziej techniczne: nie chodzi o miliony, ale o mniejsze liczby. Znacznie mniejsze: Lille był piątą najmłodszą drużyną w ostatnim sezonie Ligue 1. Wiedza o tym, jak szkolić młodych chłopaków, to misja, którą Fonseca podzieli się z Bonerą, kolegą, któremu zostało powierzone prowadzenie Milan Futuro. Klub chce bardziej nowoczesnego zespołu – fizycznego i intensywnego jak na Europę – który będzie w stanie bronić się z większą determinacją i atakować z większą zaciekłością. Lille było drugą drużyną we Francji z co najmniej 10 podaniami zakończonymi strzałem lub wrzutką w pole karne. We Francji Fonseca przywrócił Lille solidność i właśnie z tym będzie musiał się teraz zmierzyć w Milanie. Jego były zespół miał świetną defensywę. Był to jeden z najlepszych wyników pod względem straconych bramek (trzecie miejsce). Nowy Milan będzie musiał zacząć od zapomnienia swoich starych przyzwyczajeń: w zakończonym sezonie stracili łącznie 69 bramek, co jest wartością przesadną jak na drużynę dążącą do zajmowania miejsca w czołówce ligi. Czekając na nową "9", Fonseca będzie miał czas na uczynienie obrony solidniejszą.
Może być "Yes Manem" ale co z tego? jak się wybroni na boisku to tyle z tego będzie
Ancelotti też jest trenerem tego typu i nie jest to jakaś obraża ;] Gotuje z tego co zawsze dostawał. Ewentualnie jak mu jakiś transfer ne pasował to kończył na ławce/w rotacji ;] u nas to był Gourcuff, powrót Shevy czy Ronaldinho ;]
ciekawe kto jutro będzie na konferencji Fonseci z zarządu bo na lotnisku nikt go nie witał, w Milanello też nikogo w sumie nie było patrząć na social media klubowe
Chciałbym żeby w obecnej kadrze był właśnie taki balans...
Fonseca ma białą kartkę... zapisze ją po swojemu... Czas pokaże czy opcja "low cost" to jest to czego nam było trzeba.
Wystarczy spojrzeć jakie ekipy wygrywają LM czy Mistrzostwa swojego kraju.
Jest dobrze? Jest tanio.
Jednak mam nadzieję, że banter era jest już daleko za Milanem i z roku na rok będzie co raz bliżej europejskiej czołówki. W ten sposób powrót na pewno się wydłuża, ale może to za parę lat to Milan będzie uważany za najbardziej ekonomicznie zarządzany klub. Chodzi przede wszystkim o to, żeby widzieć progres. O amerykańcach można mówić dużo, ale nikt nie jest tak dobry jeśli chodzi o interesy.
Wstrzymajmy się z krytyką trenera do pierwszych spotkań, bo szkoda tracić życie na plucie jadem. Może będzie równie tragiczny co Giampaolo, a może da nowe życie drużynie mimo praktycznie zerowych oczekiwań, tak jak Pioli (i Zlatan) z początku pandemii.
Tylko że My jesteśmy Milanem i potrzebujemy zrobić skok jakości i powrócić należyte miejsce na szczycie Europy.
Wystarczy że nie dojdzie do kompromitującej sytuacji jak obrona wyniku 2:0 z Lecce w 40 minucie. Odrobina godności się przyda.
Jego Roma wyglądała bardzo przeciętnie, niczym się nie wyróżniała i to mnie mocno martwi. Może i nie miał tam niesamowitych zawodników, gamechangerów, ale kadra też nie była znowu taka tragiczna.
Moim zdaniem zarząd szukał od początku potulnego trenera, który będzie wdzięczny za otrzymaną szansę. Z Conte mieliby drogę krzyżową. Szkoleniowiec chcący autonomicznie budować zespół nie był mile widziany. Dlatego wybrano średniaka, który po nieudanej przygodzie w Rzymie, odbudował się trochę w słabszej lidze(a i tam fajerwerków nie było).
Obstawiam, że wytrzyma do końca sezonu, ale szczytem możliwości będzie ostatnie miejsce na pudle.
Nie bronię Fonseki, bo miałem nadzieję na lepszego trenera, ale też nie oceniałbym go przez pryzmat epizodu w Romie. W Serie A jest siedem ekip na stałe walczących o LM (od czasu do czasu włączają się inne pokroju Fiorentiny czy Bolonii w minionym sezonie). Są to: Inter, Milan, Juventus, Napoli, Atalanta, Lazio i Roma. Pierwsze trzy stoją najwyżej, kadrowo i finansowo. Potem są Atalanta i Napoli. Rzymskie kluby są na końcu w tej siódemce, dlatego właściwie nie widuje się ich w LM.
Roma na rządy Mourinho się porządnie wzmocniła, a i tak nie udało im się przez ligę zakwalifikować do LM. Za Fonseki skład był dużo, dużo, dużo słabszy. W ataku biegali tacy piłkarze jak Kalinic, Cengiz Under czy Kluivert. Under aktualnie gra w Turcji, a Kluivert buja się w słabszej ekipie z Premier League. Naprawdę, jak się spojrzy na kadrę tamtej Romy, to nie było zbytnio kim grać. W dzisiejszej Romie już wielu (większości?) tamtych piłkarzy nie ma, bo byli za słabi, a klub z Rzymu i tak nie może się załapać do LM.
Jak pisałem, nie bronię wyboru Fonseki, mi również ten trener nie odpowiada, wolałbym Conte lub kogoś jego pokroju, przynajmniej z tytułami na koncie jak Sarri chociażby, ale też nie ma co deprecjonować Portugalczyka w oparciu o nieudaną przygodę z Romą. Roma i Lazio to specyficzne środowiska, w których trudno coś osiągnąć. Teraz Fonseca dostaje drugą kadrę ligi, to zupełnie inna sytuacja. Oczywiście niekoniecznie musi mu się powieść, równie dobrze może zostać zwolniony jesienią. Niemniej jednak nie oceniajmy jego kariery przez epizod w Romie. Od Romy i Lazio jeszcze mnóstwo trenerów się odbije.
Kompletny farmazon.
https://www.instagram.com/homeofmilan/p/CnxpumDtdjb/?img_index=1
Oj tam oj tam, Mihajlovicia jednak też próbował, to i Fonseca by się nadał.