SS LAZIO – AC MILAN 2:2
Milan nadal bez zwycięstwa w Serie A...
Moise Kean, który tego lata przeszedł z Juventusu do Fiorentiny, w wywiadzie dla dziennika La Repubblica ujawnił, że wkrótce wraz z Rafaelem Leão z Milanu wydadzą wspólny singiel. Obaj zawodnicy są przyjaciółmi, którzy kochają muzykę.
-"Jeśli Bóg daje ci możliwość posiadania talentu, dlaczego by go nie pokazać? Tworzenie muzyki bardzo mnie relaksuje. Kiedy kończę trening, piszę teksty w moim studiu. Tak wielu ludzi wciąż nie może zrozumieć, jak wiele przekazuje muzyka".
-"Zacząłem, gdy miałem trzynaście lat. Wracałem do domu po grze w piłkę na ulicy i widziałem dzieciaki uprawiające freestyle i battle rap. Improwizowały. Próbowałem bawić się z nimi i tak się zaprzyjaźniliśmy. Muzyka zawsze towarzyszyła mi na mojej piłkarskiej drodze. Napisałem „Outfit”, a teraz powinien wyjść kolejny singiel napisany z Leão".
ja uważam, że w naszym zarządzie są pajace, ale 13 mln za Moratę w porównaniu do 13 mln za Keana... hahahahahah, w tej Violi to muszą nieźle ćpać
Na drugiego mogłby u nas w. sumie być, relatywnie jeszcze młody rozpoznawalny Włoch. Kumplowanie się z Leao raczej by sprzyjało zgraniu. Morata-Kean brzmi lepiej niz Zirkzee-Jovic
pozdriawiam.
rap
1. muzyka młodzieżowa oparta na regularnym i bardzo wyraźnym rytmie;
To że ktoś gra ''coś ambitniejszego'' np. na gitarze, nie znaczy że rap nie jest muzyką. Jest rap oczywiście bardziej ambitny i taki dla mniej rozgarniętych lekko mówiąc. Jak ktoś kojarzy tylko ten drugi jest smutnym ignorantem. Są ludzie którzy rapują przy orkiestrze na żywo. To wtedy rap czy już muzyka? A dmuchanie rytmicznie we flet to muzyka czy nie? A granie na garnkach to muzyka czy nie?
Mały napinacz. Tyle w temacie.
Z przymrużeniem oka, nie mogłem się powstrzymać :D
Talent to mieli Magik, Rahim, Focus, Abradab, Joka, panowie z WYP3, nawet Liroy, potem wszystko padło razem z Liberem, Peją, Tede i tymi innymi gniotami typu "hej suczki "
Posłuchałem pana Way45 i slyszę sam auto tune i "lazy rap".
Jak ktoś się obraził za ten komentarz bo uwielbia uwczesny rap to proszę komentować niżej, posłucham nowej muzy I ocenię (Sam do siebie) .
Muzykę Rap/Hip Hop sluchałem w latach 90, ale prócz wyżej wymienionymi ekipami/składami nikt mnie nie zachwycił, teraz już wolę Rock, Metal i Rapcore jak łódzki Bakflip, a sam jestem z pod Katowic jak co, dlatego PFK I K44 forever XD
A ja uwielbiam Taco Hemingway'a a co najlepsze ogólnie nie przepadam za rapem czy hip hopem.
Myślę jednak, że dzisiaj też znajdzie się w tym gatunku muzyki co najmniej kilku świetnych wykonawców.
Nie znam posłucham nimo że nie moje klimaty.
Ale jak widać z przebiegu kariery CR mógł sobie na to pozwolić bo był cały czas na szczycie lub w czołówce najlepszych piłkarzy na świecie. A Leao?
Nie wszyscy. Zawodnicy którym zależy żeby być przez wiele lat w czołówce najlepszych piłkarzy a nie "zwyklym" zawodnikiem. Kariera szybko Leao minie, a później na emeryturze może sobie brać udział nawet w tańcu z gwiazdami.
Ilu to już było zawodników którzy po zakończeniu kariery żałowało ze nie dali z siebie 100% tylko woleli grac w piłkę i się bawić?
Ja nie uważam sportowców za wyjątkowych ludzi. Dla mnie to są normalni pracownicy, tyle że zarabiają nie w korpo czy przy łopacie, a swoimi umiejętnościami na boisku, skoczni, parkiecie czy basenie. To samo muzycy czy aktorzy. To wszystko są normalni ludzie i nie powinno się do nich podchodzić w sposób wyjątkowy tylko z tego powodu, że ich dochody są gigantyczne. Kiedy pomyśli się o nich jak o zwykłych ludziach, to całkowicie zmienia perspektywę. Normalny człowiek po powrocie z pracy idzie na ryby, na siłownię, ogląda seriale czy układa puzzle albo gra w gry na konsoli. Piłkarz robi to samo. Może też sobie w wolnym czasie pośpiewać. I tyle. Jeśli na przykład śpiew sprawia mu więcej radości, niż piłka nożna, to czemu miałby w przyszłości żałować, że nie poświęcał więcej czasu piłce kosztem śpiewu? Sam żałuję, że za młodu wybrałem studia, które miały mi zapewnić dobry dochód w przyszłości, poświęciłem im dużo czasu kosztem swoich pasji, teraz niby nie martwię się o swój byt, bo dobrze zarabiam, ale straconego czasu już nie odzyskam. Bo z mojej perspektywy to był stracony czas. On mógłby w przyszłości myśleć tak samo.
Oceniajmy sportowców za ich osiągnięcia sportowe, a nie za to, co robią w wolnym czasie (o ile nie łamią prawa, oczywiście, że tak nawiążę do newsa o Robinho). Ich wolny czas należy tylko do nich, kibicom nic do tego.
u jednego kortyzol po treningu wywala tak, ze musi sobie ponagrywac muzyczke zeby na drugi dzien byc w stanie normalnie funkcjonowac, a drugi ma taka biochemie organizmu, ze moze caly czas leciec na wysokich obrotach i nie odczuwa tego jakos negatywnie.
poza tym pomijajac juz kwestie biologiczne, to nie wiadomo co tak naprawde robi ronaldo w zyciu prywatnym, to ze nie pokazuje jak spiewa czy tanczy, to nie znaczy, ze tylko trenuje. moze pozniej siedzi na social mediach i scrolluje albo oglada jakies gowno w tv?
nie mozemy oceniac sposobu spedzania wolnego czasu kogokolwiek, bo to jest ich zycie prywatne. dopoki ktos nie imprezuje, nie szlaja sie po nocnych klubach itd. to uwazam, ze nawet powinien miec jakas zajawke w zyciu po to zeby po zakonczeniu kariery nie zalapac depresji...
poza tym popatrz na to z perspektywy zwyklego czlowieka, Ty tez mozesz zapierdalac tak ze bedziesz "niezwykly" ale czy Ci sie chce? czy jestes w stanie poswiecic swoje zycie prywatne, rodzine itp np po to zeby zostac miliarderem jak elon musk? zakładam, że nie, jednak lubisz sobie obejrzec meczyk Milanu, jakis film itp prawda? a moglbys przeciez zostac nadczlowiekiem i nakurviac po 16h dziennie zeby byc na rowni z najwiekszymi tego swiata ;-)
Jak wygląa taki plan treningów?
7 dni w tygodniu po 12 h i zadania domowe do zeszytu?
Współczuję podejścia. Mam nadzieję, że swoich dzieci tak nie traktujecie. Dla mnie to chore by w ogóle pomyślec, ze to coś złego nagrywać sobie muzyke w wolnym czasie.
Co trzeba mieć w głowie, jakie spaczone podejście do życia i człowieka...
Dialog z filmu o beisbolu z C Eastwoodem:
- Ice Cube jest lepszym aktorem od De Niro
- niby dlaczego?
- bo jest bardziej wszechstronny
- na czym niby polega jego większa wszechstronność?
- bo umie grać i rapować;
widziałeś kiedyś rapującego De Niro?
Takie SR80 można kupić po taniości na olx. Mogę Ci też pożyczyć jedne z moich na parę dni, żebyś sobie potestował. Jak coś to pisz na priv :)
A Sennheiser HD 650 próbowałeś? Też się fajnie sprawdzają przy gitarowym graniu.