No i sam Zlatan przyznał, że czuje się dobrze oraz to, że dziennikarze przekręcili jego słowa.

Fajna wypowiedź :) Ja na Zlatana wymieniłbym Hulka i Aguero, nikogo innego. Jeśli chodzi o napastników i tą najlepszą czwórkę, to chyba kogoś którego pierwszego dałbym do ostrzału wybierałbym rzutem monetą...Bo wszystkich bardzo lubię, szanuję, ale doskonale wiem, że chodzi o umiejętności. Chyba byłby to Cassano, później Pato, Robson i Ibra.

woolfik: Ty chyba bardzo młodziutki jesteś :) MN: Same mądre rzeczy napisałeś i bardzo wnikliwa analiza Zlatana. No ale cóż... zawsze znajdą się jacyś ignoranci, którzy zdepresjonują jego talent i możliwości. Np naczelny demotywator naszej strony :) Ja z kolei zawsze miałem do Zlatana olbrzymi szacunek, chociaż nigdy nie darzyłem go sympatią. O ile ma już swoje lata i powiedzmy z tego TOP5 czy nawet 10 na świecie już wypadł, to ma zalety, które powodują, że ja osobiście nie zamieniłbym go na żadnego innego napastnika na świecie. Czyli powiedzmy: gdyby zaistniała sytuacja, że mamy możliwość sprowadzenia jakiegoś rewelacyjnego napastnika (powiedzmy Rooney) to wolałbym się pozbyć chyba Pato niż Zlatana. Takiego zawodnika jak Pato zdecydowanie łatwiej znaleźć (oczywiście mówię o charakterystyce a nie o skali talentu)

Ten człowiek to czołg. Jest niesamowicie silny i potrafi wygrać walkę bark, w bark z każdym. Trochę mu brakuje skoczności, ale w powietrzu też powalczy. Szybkością nie imponuje, ale już przyspieszenie ma bardzo dobre, choć do Ronaldo się nie umywa. No i jak na tak rosłego piłkarza, z dużą stopą, potrafi świetnie operować piłką, dlatego lubi rozpoczynać akcje przed polem karnym, bo może kiwnąć, jak i zagrać niekonwencjonalną piłkę do partnerów. Strzał ma raczej z tych mocniejszych i jedyne do czego trochę można się przyczepić, to technika tych kopnięć. Tutaj niedoścignionym wzorem - wśród graczy o tych gabarytach - pozostaje dla mnie Pierre van Hooijdonk. To jest napastnik kompletny, tylko potrzebuje trenera, który ustawi go pod konkretnego przeciwnika, ograniczając czasami jego repertuar zagrań. To znacznie zwiększyłoby jego skuteczność, bo pod presją, ta paleta rozwiązań technicznych i taktycznych, którą Szwed posiada staje się dla niego zbyt duża, przez co się gubi. Wydaje mi się, że trafna będzie tutaj analogia do konsumenta na współczesnym wolnym rynku, gdzie towarów jest ogrom, co oczywiście daje szansę lepszego zaspokojenia potrzeb, ale na przejrzenie całej oferty potrzeba bardzo dużo czasu. 90 minut czasami nie wystarczy, szczególnie jeśli sprzedawcy (obrońcy przeciwnika) próbują różnych wymyślnych sztuczek, by zmylić konsumenta :) Cofnięcie go do pomocy, byłoby niewybaczalnym marnowaniem jego potencjału do walki w polu karnym. Czasami potrafi ściągnąć na siebie nawet trzech defensorów, dzięki czemu zostawia wolną przestrzeń na 10-15. metrze, co ostatnio było bardzo dobrze wykorzystywane przez Aquilaniego czy Cassano. Pozdrawiam, MN

Chodziło mi bardziej o trequartiste

woolfik Ibrahimović jako pomocnik? Nie no okej...

Szczerze powiedziawszy widziałbym go jako pomocnika, a Robinho jako napastnika.

Ibra jak szarżuje na bramkę rywala z piłką to wygląda jak Samuraj. Ogólnie mam nadzieję, że Zlatan sobie celownik podreguluje i będzie dobrze. Podania i wysunięcia tego zawodnika czasem przypominają jakiegoś Ronaldinho :)