SS LAZIO – AC MILAN 2:2
Milan nadal bez zwycięstwa w Serie A...
Giorgio Furlani był gościem amerykańskiego Bloomberg Surveillance. Dyrektor generalny Milanu oświadczył, że klub nie musi tego lata sprzedać żadnej ze swoich gwiazd. Furlani podzielił się również przemyśleniami na temat tego, jak klub stał się "bardziej amerykański" w ostatnich latach.
"Zdecydowanie staliśmy się bardziej amerykańscy. Naszym właścicielem jest amerykański fundusz RedBird Capital, wiodący inwestor w branżę sportową i rozrywkową. Ściśle z nimi współpracujemy. Staliśmy się również bardziej amerykańscy na boisku, mamy w kadrze dwóch zawodników z Ameryki".
"Nasze decyzje o tym, kogo wystawić, są całkowicie sportowe, więc nie podejmujemy decyzji na podstawie paszportu zawodnika, ale na podstawie tego, w jakiej jest formie. Oczywiście niektórzy piłkarze z samej natury bycia Amerykanami mają pewien komercyjny urok w USA, co jest z pewnością pomocne, ale nie podejmujemy decyzji sportowych na podstawie kraju pochodzenia" – wyjaśnił Furlani.
"Jeśli chodzi o stronę sportową, naszą ambicją jest walka o Scudetto każdego roku i bycie konkurencyjnym w Lidze Mistrzów. Teraz robimy to, prowadząc zrównoważony biznes. Dwa lata temu zanotowaliśmy pierwszy rok od 17 lat, w którym Milan był dochodowy, a ubiegły rok był takim drugim okresem i nie sądzę, żeby kiedykolwiek wcześniej tak się stało". "Oznacza to, że nie jesteśmy zmuszeni do sprzedaży zawodników z powodu niedoboru kapitału lub problemów z płynnością. Więc nie musimy nikogo sprzedawać i jako kibic mówię wam, że nie powinniście się tym martwić o Maignan i Theo".
Nie lubię go i jego mordy!
O Leao nie wspomniał, bo akurat jego próbują wypchnąć do PSG za ponad 100 mln. W 33% jest to możliwe - Furlani chce, PSG i Leao nie.
Do którejś kolejki na pewno Milan będzie walczył o Scudetto. Do 20, 25, 30... chciałbym, żeby przed 38 kolejką następnego sezonu słowa Furlaniego ciągle były prawdziwe.