MILAN – BOLOGNA 3:1!
Álvaro Morata za pośrednictwem swojego profilu w serwisie Instagram ogłosił rozstanie z żoną, 29-letnią Alice Campello. "Po pewnym czasie refleksji, Alice i ja podjęliśmy decyzję o pójściu osobnymi drogami. To był wspaniały i pełen szacunku związek, w którym bardzo się kochaliśmy i pomagaliśmy sobie nawzajem. Wspaniałe lata, których owocem jest czwórka naszych dzieci, które są bez wątpienia najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy. Jest to bolesna decyzja, dlatego prosimy o szacunek i empatię". "Nie wymyślajcie historii, aby być przez chwilę w centrum uwagi, bo powtarzam: w żadnym momencie nie było między nami braku szacunki, tylko wiele ciągłych nieporozumień, które stopniowo zniszczyły wszystko. Alice zawsze będzie miała szczególne miejsce w moim sercu, a wszystko, czego doświadczyliśmy, było niesamowite, było wspaniałym doświadczeniem do nauki".
Alice Campello również opublikowała oświadczenie na Instagramie: "Álvaro i ja zdecydowaliśmy się rozstać i jest to najtrudniejsza decyzja, jaką podjęliśmy w naszym życiu. Chciałabym sprecyzować, podobnie jak on, że nie było żadnej osoby trzeciej ani żadnego braku szacunku ze strony żadnego z nas. Mogę tylko powiedzieć, że przez te osiem lat miałam u boku osobę, która nie robiła nic innego, jak tylko dawała mi poczucie bezpieczeństwa, dbała o mnie i szanowała, dlatego nie mogę pozwolić na żadne fałszywe spekulacje. Wszystko, co do tej pory można było ujrzeć na naszych zdjęciach na Instagramie jest prawdą, w żadnym momencie niczego nie udawaliśmy, a miłość nie znika z dnia na dzień. Ale w ostatnim czasie było między nami sporo ciągłych nieporozumień". "Chcę podziękować Álvaro za wszystko, co dla mnie zrobił, za to, jak się mną opiekował, za to, jakim był ojcem i mężem i życzę mu wszystkiego najlepszego!"
Álvaro Morata i Alice Campello wzięli ślub w czerwcu 2017 roku. Bajeczna uroczystość odbyła się w Wenecji.
Co mnie ciekawi i zastanawia to czy Milan byl swiadomy tego gdy go kontraktowali?
PS. Sorry, skoryguję sam siebie - da się z tego wyjść psychicznie dobrze, ale trzeba mieć nierówno pod kopułą w sferze emocjonalnej, a wydaje się, że Hiszpan akurat ma dobrze poukładane w głowie co w tej sytuacji nie pomoże.