Empoli – Milan 0:2. Gol Leão (68') i debiutanckie trafienie Gimeneza (76') zapewniły komplet punktów Rossonerim w "dziwnym" meczu z Empoli
Álvaro Morata wciąż uczestniczy w kolejnych programach Rossonerich, by dać się lepiej poznać kibicom. W programie "Face-off" w czasie, którego gracz Milanu odpowiada na pytania, grając w piłkarzyki Morata opowiedział m.in o znaczeniu numeru "7", swoich idolach i celach na najbliższą przyszłość.
Co Milan dla ciebie znaczy?
"To moje najmilsze i najważniejsze wyzwanie w karierze. W ostatnich dniach miałem okazję porozmawiać z Kaką, Ibrą i Beckhamem, którzy przypomnieli mi historię tego klubu i wszystkiego, co zostało dzięki niemu napisane na poziomie europejskiego i krajowego futbolu. Nie mogę się doczekać, aby być częścią jego historii".
Dlaczego zdecydowałeś się na numer "7" na swojej koszulce w Milanie?
"Przede wszystkim muszę podziękować Adlemu. To był gest, którego się nie spodziewałem. To mój ulubiony numer i nigdy nie miałem okazji nosić go w klubach z różnych powodów. Yacine bardzo mnie uszczęśliwił".
Co czułeś, gdy zdobywałeś Mistrzostwo Europy jako kapitan?
"To były niesamowite emocje. To koniec podróży, którą zaczyna się w wieku 12-13 lat, kiedy po raz pierwszy wchodzi się na boisko treningowe należące do drużyny narodowej i ma się nadzieję, że pewnego dnia znajdzie się na zdjęciu z trofeum. Ale bycie w centrum tego zdjęcia z trofeum w ręku jest jeszcze bardziej niesamowite. Te Mistrzostwa Europy były jak bajka".
Co przekonało cię do wyboru Milanu?
"Decyzja była bardzo łatwa. Zwłaszcza, gdy drużyna taka jak Milan mówi: "Chcemy ciebie i nikogo innego". W świecie piłki nożnej żadna drużyna nie dała mi tyle zaufania i myślę, że odwdzięczę się za to na boisku".
Kto jest twoim idolem?
"Fernando Torres, David Villa, Raúl. Staram się czerpać od najlepszych w historii i trochę od moich kolegów z drużyny".
Komu zadedykujesz pierwszą bramkę dla Milanu?
"Zadedykuję ją moim dzieciom".
Co myślisz o Francesco Camardzie?
"Ma przed sobą przyszłość, ale musi pracować i nauczyć się, jak przechytrzyć obrońców, którzy są bardziej wykwalifikowani i doświadczeni od tych, z którymi do tej pory się mierzył. Mogę mu pomóc. Kto wie, może, teraz nie wiem, ale mógłbym usiąść dla niego na ławce... Kto wie, piłka nożna też tym jest. Camarda to świetny gracz, który mógłby być obecną lub przyszłą gwiazdą Milanu".
Jak sobie wyobrażasz swoją pierwszą zdobytą bramkę dla Milanu?
"Dostaję podanie prostopadłe, bramkarz wychodzi, aby przechwycić piłkę, a ja w sytuacji sam na sam mijam go zwodem i strzelam gola na pustą bramkę".
(° ͜ʖ °)
https://www.youtube.com/watch?v=r7UXJHZUXJ0&t=89s