AC MILAN – BOLOGNA 1:0
p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
1. | SSC Napoli | 3 | 3 | 0 | 0 | 6-1 | 9 | |
2. | Juventus FC | 3 | 3 | 0 | 0 | 7-3 | 9 | |
3. | US Cremonese | 3 | 2 | 1 | 0 | 5-3 | 7 | |
4. | Udinese Calcio | 3 | 2 | 1 | 0 | 4-2 | 7 | |
5. | AC Milan | 3 | 2 | 0 | 1 | 4-2 | 6 | |
6. | AS Roma | 3 | 2 | 0 | 1 | 2-1 | 6 | |
7. | Atalanta BC | 3 | 1 | 2 | 0 | 6-3 | 5 | |
p. | Strzelec | Bramki |
1. | Marcus Thuram | 3 |
2. | Dušan Vlahović | 2 |
3. | Nico Paz | 2 |
Były napastnik Rossonerich – Olivier Giroud – może być zadowolony ze swojego debiutu w barwach Los Angeles FC. Jego zespół pokonał w Leagues Cup drużynę San Jose Earthquakes 4:1. Tym samym Francuz znalazł się w ćwierćfinale rozgrywek i 18 sierpnia najprawdopodobniej rozegra mecz przeciwko Seattle Sounders (o 2 w nocy czasu polskiego). Zespół z "Miasta Aniołów" wydaje się niekwestionowanym faworytem z racji tego, iż zajął sezon temu drugie miejsce w konferencji, a drużyna przeciwna dopiero siódme.
W starciu przeciwko San Jose Earthquakes trener Cherundolo pozwolił 37-letniemu napastnikowi wejść na ostatnie 20 minut gry, ale Giroud nie wykorzystał swojej szansy. Zaliczył zaledwie cztery kontakty z piłką i nie oddał żadnego strzału na bramkę. Takie statystyki z pewnością nie pozwalają uwierzyć, że jeszcze sezon temu Olivier Giroud był jedną z czołowych postaci jednego z największych klubów Europy, ale miejmy nadzieję, że Francuz powróci do regularnej formy strzeleckiej mimo zaawansowanego wieku i udowodni swoją wartość na amerykańskich boiskach.
Można darować ;)