SCUDETTO


LGdS: "Co się stało z podziwianym w Ameryce Chukuweze?"

18 sierpnia 2024, 17:45, Calcio_Polska Aktualności
LGdS:

Nigeryjski skrzydłowy był jedną z najbardziej obiecujących postaci w trakcie letniego tournée po USA. Piłka niemal nieustannie kleiła mu się do nogi, a sam zawodnik był dynamiczny, zdeterminowany do strzelania bramek, kipiący ambicją. W samym spotkaniu z Monzą w drugiej połowie biła od niego agresja i motywacja. Razem z Okaforem znacząco podnieśli poziom gry, mimo iż w pucharowym meczu nie zdołali strzelić do siatki. Nie zmieniało to faktu, że oczekiwania względem Nigeryjczyka ciągle rosły. Dodatkowe zapowiedzi w wywiadach o odbudowie formy w związku z przepracowanym, pełnym okresem przygotowawczym skutecznie dawały do zrozumienia kibicom Milanu, że wreszcie będą mogli oglądać zjawiskowego Chukwueze z Villarrealu. Sam Fonseca nie krył sporych nadziei, mówiąc, że chce widzieć właśnie takiego "Chukwu", jak z hiszpańskiego okresu. Tifosi Rossonerich byli zatem przygotowani na najlepsze widząc Nigeryjczyka w pierwszym składzie przeciwko Torino, ale ich entuzjazm błyskawicznie zniknął. 

Biegający po San Siro Samu w niczym nie przypominał człowieka, który jeszcze niedawno nabijał sobie licznik bramek w starciu z Realem Madryt. W sobotni wieczór przypominał bardziej statystę, fana Rafaela Leão, który przypadkiem wdarł się na boisku i próbował dorównać swojemu idolowi na sąsiedniej flance. Poza charakterystyczną fryzurą, kolorem skóry i graniem na skrzydle... w niczym nie potrafił nawiązać do postaci Portugalczyka. W trakcie rozegranej godziny na boisku, zanotował jedynie osiem celnych podań z trzynastu możliwych, podczas, gdy Rafa miał ich 31/35. Popularny "Chukwu" nie oddał żadnego strzału celnego na bramkę Vanji Milinkovicia-Savicia, a ponadto przegrał on wszystkie pojedynki naziemne, nie zaliczając również udanych dryblingów. Jakby tego było mało, spowodował aż 13 strat, co jest o tyle frustrujące, że nawet i sam Rafa, który do spółki z Theo rekordowo tracił futbolówki w meczach, miał tych strat mniej przeciwko Torino. Występ Chukwueze był wielopoziomową klęską, która jest wręcz niewytłumaczalna. Po obłędnym okresie przygotowawczym piłkarz powrócił do roli sprzed roku, kiedy był cichy, niewidoczny i pozbawiony przebojowości. Miejmy nadzieję, że to tylko kwestia gorszego dnia i błędnej decyzji taktycznej trenera Fonseki o scentralizowaniu ataków wokół Rafaela Leão, który ponownie, jak u Piolego znów był jednoosobową armią w trakcie sobotniego wieczoru. 

Włoska prasa nawet nie była szczególnie ofensywna w swoich komentarzach w stosunku do gry Nigeryjczyka, ale bardziej wydawała się zaniepokojona tak drastycznym spadkiem formy z meczu na mecz. La Gazzetta dello Sport oceniła piłkarza raptem na 4.5 punktu, pytając retorycznie: "Co się stało z podziwianym w Ameryce Chukwueze?". Zwrócono uwagę na to, iż owszem, strzelił on raz niecelnie, parę razy celnie podał piłkę i spróbował crossów, ale nic nie wskórał. Jego zmianę potraktowano jako spowodowaną wyczerpaniem. Corriere dello Sport doceniło jego wolę walki, ale równocześnie stwierdziło, że niecelne podania przekreśliły jego występ. Tuttosport pokusiło się o najbrutalniejszą ocenę słowami: "Uwielbiany Chukwueze, podziwiany w Stanach pozostał w Stanach". 

Oczywiście to tylko jeden mecz, który w szerszej perspektywie nic nie znaczy, ale trener Fonseca będzie mieć twardy orzech do zgryzienia. Czy ryzykować wystawienie Chukwueze w następnym meczu, czy może dać szansę Okaforowi, który do tej pory nie zawodził oczekiwań. Być może na dawną pozycję powróci Christian Pulisic, któremu gra jako trequarista ewidentnie nie służyła. Wszystko rozstrzygnie się w Milanello w trakcie najbliższych dni. Mecz z Parmą po prostu musi być koncertem ofensywy Rossonerich.



25 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
muchaq3a
muchaq3a
19 sierpnia 2024, 16:28
jestem pewny ze odpali :)
0
wielki prostownik
wielki prostownik
19 sierpnia 2024, 09:27
Kiedy w końcu zrozumiecie że mecze na takim tournee nijak się mają do poważnej gry? Tam nikt się nie zabija o wynik, nikt nie walczy na noże. Ot taka kopaninka pod publiczkę. Zaczęliśmy poważną grę, Torino wyszło agresywnie i zgasiło Chukwu jak peta na asfalcie. Nie ma też co wyciągać wniosków po jednym meczu. Zaczekajmy na kolejne. Z Torino to mało kto dobrze zagrał.
Edytowano dnia: 19 sierpnia 2024, 09:27
1
Jedrek1972
19 sierpnia 2024, 04:15
Jemu ,Puli poprostu nie trafił z dniem lub za bardzo chcieli a i to wszystko
0
roox
roox
18 sierpnia 2024, 22:22
Dyspozycję dnia miał kiepską, ale to nie znaczy, że nie jest w formie. Mecz mu nie wyszedł, jak wielu zawodników Milanu. Czy to np. znaczy że Pulisic jest słaby? nie, po prostu czasem jak się bardzo chce i na siłę to nie wychodzi, jak jest luz i luźna głowa, to ruchy są bardziej swobodne.
0
DarQ
DarQ
18 sierpnia 2024, 20:16
Chiesa na ratunek.
3
Pablo78
Pablo78
18 sierpnia 2024, 20:04
A co grał Bennacer?co grał Calabria?Jović? a też w pierwszym składzie.Tu też rywal postawił autobus a jak wszyscy grają na stojąco mało ruchu to jest problem.

Może trzeba ciut czasu by pomocnicy ze sobą i napastnikami się zgrali i wtedy będzie granie w ciemno.
3
Calcio_Polska
Calcio_Polska
18 sierpnia 2024, 20:25
Okej, przyznałbym ci rację, gdyby nie fakt, że na boisku tego dnia Chukwu grał ze wszystkimi swoimi kumplami, których znał od poprzedniego sezonu. Dwa, na przedsezonowym turnieju, z tymi samymi ludźmi śmigał jak w zegarku. Po prostu spadek jakości po stronie Chukwu był w meczu z Torino niewytłumaczalny. Absolutnie nic nie wskazywało na to, że może się tak zaprezentować.

Co do Bennacera bym się nie zgodził i nie postawiłbym go w szeregu z Calabrią i Jovicem. Bennacer wirtuozem nie był, ale wykonywał conajmniej poprawnie swoje zadania.
1
cbvirus
cbvirus
18 sierpnia 2024, 20:01
A może ktoś w końcu się dowie, że sparingi, to mecze dla funu a nie dla wyników i nie mają żadnego przełożenia na sezon. Pamiętam lata crapowego Milanu kiedy czasem i w tych sparingach potrafiliśmy pokonać topowy zespół a potem w lidze nie mieściliśmy się w top7. Niech na PS wraca Puli, bo ta zmiana mu źle zrobiła a na ŚPO szukajmy nowego piłkarza.
0
k__f__c
k__f__c
18 sierpnia 2024, 20:56
Albo dajmy sobie spokój z ŚPO i grajmy 4-3-3
4
marcinomilano
marcinomilano
18 sierpnia 2024, 19:47
A może trzeba dać mu więcej czasu i zaufania niż 1 mecz o stawkę.
3
boguc69
boguc69
18 sierpnia 2024, 19:35
a może wreszcie wychodzi, że w sparringach z nami grały drużyny "B"? XD
0
AC Kamil
18 sierpnia 2024, 19:34
Co się stało ? Torino wystawiło więcej niż 3-4 podstawowych piłkarzy i grało na 100% możliwości, cała tajemnica galaktycznych występów Chukwueze w USA w meczach rozgrywanych na pół gwizdka. Nie ma co go jeszcze przekreślać, bo wielu zawodników zawiodło.
1
serginho83
serginho83
18 sierpnia 2024, 19:20
Zacznijmy w końcu grać 4-3-3, a Pulisic niech wraca na PS, gdzie daje zespołowi zdecydowanie więcej niż na 10. Saelemaekers jako rezerwowy LS, a Okafor napastnik nr 2. Wtedy przy odejściu kogoś z pomocy możemy ewentualnie sprowadzić Kone ;)
3
savicevic88
savicevic88
18 sierpnia 2024, 19:03
To w sumie podobnie jak Leao... Kiedy wejdzie w mecz z kopyta to jedzie do 80 min i wchodzi wszystko...

Kiedy na początku ktoś przepchnie, kopnie, coś nie wyjdzie pojawia się smutna mina Żaby Pepe i pograne...

Chukwueze myślę, że potrzebuje tego żeby zagościć w pierwszym składzie na kilka-kilkanaście spotkań i wtedy wyklaruje się to czy jest warty grać w podstawie czy wchodzić z ławki.

Na podstawie sparingów można było odnieść wrażenie, "że w końcu zażarło" ale wczoraj chyba jednak zdechło...
1
ACMichał83
ACMichał83
18 sierpnia 2024, 18:12
Może jest po prostu słaby?
2
Cactus
Cactus
18 sierpnia 2024, 18:05
Spalił się od początku. Kilka prostych błędów, kilka razy piłka mu uciekła za linię boczną i do końca pobytu na murawie był elektryczny. Występ do zapomnienia i wyciągnięcia wniosków.
3
_PAOLO_
_PAOLO_
18 sierpnia 2024, 18:03
Ciekawe czy już ława i Alexis na prawym skrzydle z Parmą ;)
0
Cactus
Cactus
18 sierpnia 2024, 18:06
Bardziej strzelam w Loftusa za Moratą i Pulisica na prawym skrzydle.
1
k__f__c
k__f__c
18 sierpnia 2024, 18:02
może to jest po prostu piłkarz prowincjonalny i w wielkim klubie z wiekliego miasta nie dźwiga presji. W Atalancie by śmigał :]
2
Matim
Matim
18 sierpnia 2024, 18:00
"Miejmy nadzieję, że to tylko kwestia gorszego dnia i błędnej decyzji taktycznej trenera Fonseki o scentralizowaniu ataków wokół Rafaela Leão, który ponownie, jak u Piolego znów był jednoosobową armią w trakcie sobotniego wieczoru. "

To raczej zespół scentralizował ataki wokół Leão, bo Chukwu grał dramatycznie i ciężko było tam coś skonstruować
1
RaveL
RaveL
18 sierpnia 2024, 17:58
Mam wrażenie, że głowa nie dojechała wczoraj.
2
matten
matten
18 sierpnia 2024, 17:50
Nie ma to jak napisać sążnisty artykuł o formie piłkarza na podstawie pierwszego meczu w sezonie :P
5
Zuber
18 sierpnia 2024, 19:49
Nie ma jak to sądzić, że ma formę po meczach presezonu. Wybierz jedno. xD
1
Calcio_Polska
Calcio_Polska
18 sierpnia 2024, 20:33
Napisałem "sążnisty artykuł" o formie piłkarza w pierwszym meczu, a nie długoterminową analizę do pracy licenacjackiej NA PODSTAWIE JEDNEGO MECZU. Artykuł dotyczy opisu gry piłkarza wyłącznie w jednym meczu. Chyba można wyrazić swoje zaskoczenie nt. dyspozycji jednej z najjaśniejszych postaci przedsezonowego tourne, która była ciałem obcym już w pierwszym meczu ligowym? Uwagę na problem związany z Chukwu zwróciły także inne redakcje sportowe we Włoszech, a zatem chyba możemy mieć, że problem nie jest błahy? Pokusiłem się o zaopiniowanie tego piłkarza, bo szczerze mówiąc ani calabria, ani RLC, ani Jović nie zrobili na mnie żadnego wrazenia w preseason. A Chukwueze zrobił. Stąd uznałem, że warto poruszyć kwestię tego piłkarza i drastyczną różnicę między jego występami w przeciągu miesiąca.
3
Demick
Demick
18 sierpnia 2024, 17:47
Być może miał grubą imprezę na zakończenie wakacji ;)
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się