Typowa rimonta: Pulisic – Reijnders pokonują Como
"Jedenastka widziana od początku meczu z Torino w debiucie nowego sezonu Serie A zostanie zrewolucjonizowana, być może już od sobotniego meczu wyjazdowego na Stadio Ennio Tardini z Parmą" – pisze Marco Guidi na łamach La Gazzetta dello Sport.
Po opuszczeniu San Siro w sobotni wieczór kibice Milanu już rozmawiali na ten temat. W porządku, remis u siebie z Torino, który został wywalczony dosłownie w ostatniej minucie, nie był najlepszym początkiem, ale "to nie my". Tak naprawdę, przynajmniej sześciu z jedenastu Rossonerich wystawionych przez Paulo Fonsecę w pierwszym spotkaniu będzie różniło się od ostatecznej wersji, jaką ma na myśli trener i zarządzający klubem z Mediolanu. Portugalski szkoleniowiec prawdopodobnie będzie mógł liczyć na dwa ostatnie transfery już podczas wyjazdowego spotkania w Parmie (Emerson Royal i Youssouf Fofana). Zgodnie z przewidywaniami najbliższy tydzień treningów powinien poprawić kondycję fizyczną Theo Hernándeza, Strahinji Pavlovicia, Tijjaniego Reijndersa i Álvaro Moraty – wszystkich graczy, którzy rozpoczęli mecz z Torino na ławce rezerwowych. "Od początku meczu nie mogłem ich wystawić" – podsumował nowy trener Rossonerich.
Być może mecz z Parmą to trochę za wcześnie, aby zobaczyć nową jedenastkę na boisku (sześciu od pierwszej minuty), ale na pewno zmieni się coś więcej w porównaniu z konfrontacją z Torino, a później dojdziemy do najlepszego możliwego Milanu. W sobotę Fonseca był krytyczny pod adresem swojego zespołu. Jović nie ma odpowiednich umiejętności do skutecznego atakowania, a po wejściu Moraty sytuacja uległa dużej zmianie. "Będę biegał jak pies" – obiecał Álvaro podczas konferencji prasowej przy okazji swojej prezentacji. Na środku pomocy Fofana jest lepszym rozwiązaniem niż Loftus-Cheek i Bennacer. Tak samo w przypadku Emersona Royala i Pavlovicia – zaoferują większą solidność niż ta, którą pokazali Thiaw i Calabria na otwarcie sezonu.
Oprócz taktycznego punktu widzenia Milan ma także nadzieję na poprawę jakości. Theo, Reijnders i Morata w wyjściowej jedenastce mogą w tym tylko pomóc. "Kiedy zobaczyłem Hernándeza na ławce rezerwowych, z pewnością nie miałem zawodu na twarzy" – przyznał szczerze Bellanova po meczu na San Siro. Z całym szacunkiem dla innych, francuski obrońca na swojej pozycji należy do innej kategorii i doskonale z tego zdają sobie sprawę przeciwnicy. Z kolei Reijnders, z piłką u nogi jest jednym z najbardziej utalentowanych w drużynie, do tego stopnia, że miał swój udział w obu bramkach.
Marzeniem Fonseki jest ukształtowanie Milanu na wzór Hiszpanii widzianej na Euro 2024. Stąd też wynika nacisk na Pulisica jako ofensywnego pomocnika. "Nie spodziewam się, że w sierpniu będziemy idealni" – wyznał trener.
Później to się zaczną kontuzje, zawieszenia...
Z kolei grając na 10tce marnował dużo sytuacji. Czy marnowanie sytuacji wynikało z tego, że oddawał strzał z pozycji, które nie były dla niego naturalne? Ciężko stwierdzić.
Przypuszczam też, że Fonseca chce grać z Pulisiciem na 10tce, żeby zwiększyć siłę ataku i przy okazji zostawić miejsce do gry dla swojego pupilka Saelemaekersa (jeśli Pulis wróci na PS, jego zmiennikiem będzie Chukwu, a Alexis o grze może zapomnieć jako trzeci PS w kolejce xD)
I można powiedzieć - no ok, ale Chukwu z Bologną grał tragicznie, więc po co tak kombinować? No ja bym nie oceniał Nigeryjczyka na podstawie jednego meczu xD. I nie nie mówię o sparingach, bo one nie są super wymierne - druga rundę w Milanie Chukwu miał naprawdę udaną, a były to mecze ligowe.
Oczywiście może się okazać, że Chukwu będzie się nadawał tylko na zmiennika Pulisicia i przejdziemy na 4-3-3. Też ok. Tak naprawdę w trakcie sezonu wyklaruje się jak będziemy grali, niestety - zmiana trenera wymaga czasu, dlatego znowu Inter ma przewagę nad resztą rywali, mimo tego, że nie dokonali przepotężnych wzmocnień.
Natomiast pozostaje jeszcze jedno, kluczowe pytanie. Czy jeśli okaże się, że granie 4-2-3-1 z Pulim na 10tce nie działa, Fonseca będzie dalej zabetonowany ze swoim pomysłem, czy odważy się na zmiany? Czas zweryfikuje Portugalczyka.
Prawda jest taka i może zabrzmi to kontrowersyjnie ale nasza obrona jest najmniej winna tych strat bramek, bo jak ma być dobrze jak reszta gra poprostu nieodpowiedzialnie i nie asekuruje własnych błędów. Skrzydłowi słabo wracają do obrony, pulisic czy loftus na 10 to już profanacja powrotu do obrony a oni razem z loftusem w 2 pomocników na boisku to już w ogóle proszenie się o problemy. Już nie wracając myślami do poprzedniego sezonu to wystarczy zobaczyc mecz z Torino i zobaczyc jak łatwo stworzyć przeciwko nam zagrożenie. Wystarczy po odbiorze piłki zagrać szybko do boku i wrzucać w pole karne i to już z wysokości 35 metra od naszej bramki na wchodzących zawodników z drugiej linii bo nasi pomocnicy w ogóle tam nie podążają za swoimi zawodnikami i nasi środkowi obrońcy nigdy nie mają tam przewagi tylko zawsze rywali mają więcej do krycia i później łatwo powiedzieć ze są spóźnieni ale co w sumie mają zrobić.
Ja wróciłbym do klasycznego 433 z Fofaną Bennacerem/Musahem Reijndersem w środku bo to zabezpieczyło by nam środek pola i dodało asekuracji a też każdy z nich potrafi coś do przodu zagrać.
Jedno jest pewne dopóki problemu będziemy szukać w jednostkach na środku obrony to tego problemu nie rozwiążemy.
Przy pierwszej najpierw Calabria daje się ograć, potem Alexis grający na drugiej stronie nie przerywa akcji (był trochę źle ustawiony), a na koniec wylew Thiawa, który powinien wybijać piłkę bez przyjmowania.
Druga bramka podobnie - najpierw minięty Calabria, potem zbyt późny doskok Reijndersa (i też dość łatwo minięty) no i ponownie wylew Thiawa, który zamiast pójść za kulawym Zapatą (miał już jakiś uraz), to nie wiadomo dlaczego poszedł w drugą stronę i zostawił go bez krycia.
Akurat w tym meczu przy obu bramkach zawaliła głównie defensywa. Presezon i poprzedni sezon można zerować, bo Fonseca na pewno będzie chciał zmienić organizację gry w obronie.