SS LAZIO – AC MILAN 2:2
Milan nadal bez zwycięstwa w Serie A...
Już w 2. minucie Milan mógł przegrywać z Lazio. Boulaye Dia znalazł się w sytuacji oko w oko z Maignanem i trącił piłkę, która minęła golkipera Milanu i zmierzała do bramki, jednak w ostatniej chwili sprzed linii bramkowej wybił ją Pavlović. Serb najpierw uratował kolegów przed stratą gola, a kilka minut później dał prowadzenie. Pulisic dośrodkował z rzutu rożnego, a Pavlović ubiegał defensorów, jak i bramkarza gospodarzy i zanotował pierwsze trafienie w barwach Milanu. W odpowiedzi Castellanos próbował głową, ale jego strzał został zablokowany. Po chwili Lazio mogło wyrównać. Z lewej strony dobre dośrodkowanie dostał Tchauona, ale uderzył zbyt lekko, przez co Maignan poradził sobie ze strzałem. W 17. minucie bardzo aktywny Pulisic z lewej strony posłał piłkę w pole karne wprost pod nogi niepilnowanego Chukwueze, ale ten źle złożył się do strzału, nieczysto uderzył piłkę, przez co skończyło się jedynie na rzucie rożnym. W 30. minucie strzału z lewego narożnika pola karnego próbował Okafor, ale jego uderzenie było mocno niecelne. W 43. minucie podopieczni Fonseki mogli podwyższyć prowadzenie. Ponownie na lewym skrzydle błysnął Pulisic, który wyłożył piłkę wzdłuż linii bramkowej na 5 metr do Loftus-Cheeka, ale ten nie sięgnął futbolówki. Pierwsza połowa nie zachwyciła z obu stron, jednak to Milan schodził do szatni z prowadzeniem.
Do pewnego momentu druga połowa była dość monotonna. Lazio było stroną aktywniejszą, ale nic z tego nie wynikało. Głównie brakowało im dokładności. Najpierw w 49' Isaksen zagrał po ziemi w pole karne do Zaccagniego, ale ten przepuścił piłkę do Dii, którego jednak uprzedził Tomori. Później podobnego zagrania z prawej strony próbował Tavares, ale piłkę złapał Maignan. W międzyczasie błąd w rozegraniu piłki na swojej połowie popełnił Fofana, co doprowadziło do tego, że Castellanos mógł znaleźć się w sytuacji jeden na jeden z Maignanem, ale na szczęście podanie do snajpera Lazio od Guendouziego, który przejął piłkę po błędzie Fofany, było za mocne. W 60. minucie swoją chwilę miał Milan, ale Terracciano, po wyłożeniu mu piłki przez Chukwuze, z szesnastu metrów kropnął wysoko nad bramką. W 62. minucie nadszedł wspomniany wcześniej moment. Tavares wyłożył piłkę Castellanosowi, a ten z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Błąd w tej sytuacji popełnił Terracciano, który odpuścił krycie strzelca gola. W 65. minucie Milanem wstrząsnęło po raz drugi. Wówczas to Tavares na prawej stronie uciekł Emersonowi, zagrał wzdłuż bramki, a tam Dia, który uciekł Pavloviciowi, dopadł do piłki i dał gospodarzom prowadzenie. W 72. minucie nastąpił przebłysk w wykonaniu Milanu. Wprowadzeni chwilę wcześniej Abraham, Theo oraz Leão przeprowadzili składną akcję, która zakończyła się strzałem tego ostatniego, po którym Provedel musiał wyciągać piłkę z siatki. W 80. minucie Zaccagni wykorzystał błąd defensywy Milanu i znalazł się sam na sam z Maignanem, ale na szczęście górą był Francuz. W doliczonym czasie gry Milan mógł wyrwać zwycięstwo. Wówczas to Pulisic zagrał do Abrahama, który znalazł się w dogodnej okazji, ale jego strzał obronił Provedel. Mecz zakończył się zatem wynikiem 2-2. Milan po trzech kolejkach nadal nie ma na koncie zwycięstwa, a co go gorsza, gra nadal nie powala.
SS LAZIO 4-2-3-1): Provedel; Lazzari (46' Marusic), Patric, Romagnoli, Nuno Tavares (90' Hysaj); Guendouzi, Rovella; Tchaouna (46' Isaksen), Dia (81' Dele-Bashiru), Zaccagni; Castellanos (87' Noslin)
Rezerwowi: Mandas, Furlanetto, Vecino, Dele-Bashiru, Pedro, Noslin, Isaksen, Castrovilli, Hysaj, Marusić
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Emerson Royal (71' Theo); Tomori, Pavlovic, Terracciano; Reijnders (71' Musah), Fofana; Chukwueze (71' Leão), Loftus-Cheek, Pulisic; Okafor (71' Abraham)
Rezerwowi: Raveyre, Torriani, Calabria, Leão, Zeroli, Theo Hernández, Bartesaghi, Gabbia, Camarda, Musah, Abraham, Cuenca
Bramki: Pavlović 8', Castellanos 62', Dia 66', Leão 72'
Żółte kartki: Fofana 20', Rovella 39', Zaccagni 65', Terracciano 90+1', Guendouzi 90+3'
Arbiter główny: Davide Massa (Imperia)
Miejsce: Stadio Olimpico (Rzym)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Kto za Fonsece?
-Pavlovic jest dobry ale nie jest idealny, strzelil gola owszem ale przy drugiej bramce przegral pojedynek i gol idzie na jego konto, no coz zdarza sie, ma natomiast problemu z rozprowadzaniem pilki, jego podania sa dosc niecelne, mimo to uwazam go za nasz najlepszy transfer
-Terraciano do Milanu Futuro sie nadaje co najwyzej, brawo zarzad jak nie bylo tak nie ma zastepcy dla Theo, to jest nie do pomyslenia
-Sporo negatywnych komentarzy pod adresem Royala przeczytalem, dla mnie poprawny wystep, nic nie zawalil, walczyl biegal, mial tego pecha ze gral po jednej stronie z Chuku ktory byl niesamowicie beznadziejny ale chociaz biegal w odroznieniu od Leao
-Sciagnelismy Fofane ktory jest naprawde niezly ale to jest kropka w kropke ten sam typ pomocnika co Bennacer, nic dziwnego zatem ze chcielismy sie Algierczyka na sile pozbyc, dziwne natomiast jest to ze nadal nie mamy defensywnego pomocnika o charakterystyce Kessiego, brawo zarzad po raz kolejny (w tym meczu przepieknie bylo widac ile znaczy wielki, silny czarn...oskory pilkarz w srodku pomocy)
-Fajny wystep Tavaresa z Lazio to moze byc dobry material na wzmocnienie
-Modlmy sie o zdrowie dla Pulisica, chlop nam ciagnie cala gre, jesli Leao chcialby zrozumiec o co sie go czepiaja niech popatrzy na gre Amerykanina
-Fonseca jest betonem, totalnie kastruje Rijndersa ze wszystkich jego atutow cofajac go tak gleboko, co jest z tymi trenerami??? Tylko slepy by nie zauwazyl ze RLC nie nadaje sie na 10 i powinnien grac nizej a Holender jest o wiele lepszy wyzej, to samo bylo z Adlim, o co tu chodzi?
-Nie jestesmy w stanie wyjsc z pod pressingu przeciwnika, w presezonie ladnie to robilismy grajac z pierwszej pilki, nie mam pojecia co sie stalo z ta druzyna ale zle sie dzieje, a z Fonseca nie sadze zebysmy byli w stanie to naprawic
-Chociaz warunki transferu sa mocno nieprzychylne to jednak dobrze zrobilismy biorac Abrahama. Jego sposob poruszania sie, pressing i szybkosc bardzo przydadza sie zespolowi pod katem druzynowym. Mozna powiedziec ze Anglik i Morata to bardzo podobny typ napastnika.
To bedzie trudny i meczacy sezon, ktory juz jest nie do naprawienia ze wzgledu na przeprowadzona kampanie transferowa (gdzie juz nic nie da sie zrobic) i wybranego trenera. Nie wierze ze to pisze ale trzymam kciuki za Venezie, jesli nas pokonaja jest duza szansa na pozegnanie Maslaka. A wtedy daj Boze Sarriego. Zarowno oczy jak i serce krwawia :(
Tavares jest tylko wypożyczony do Lazio z Arsenalu. Nie wiem czy to lepiej czy gorzej gdybyśmy chcieli go sprowadzić
Cooo?! Przecież McRoyal zawalił 2bramki przy 1szej straconej to właśnie przez jego wyjście do przodu zrobiło sie bardzo dużo wolnej przestrzeni dla 2zawodników Lazio, mimo jego rażącego błędu to i tak można było to bardzo łatwo zgasić bo mogli tutaj najzwyczajniej trzymać linię spalonego, zawodnik Lazio jeszcze dał jasny sygnał przy zejściu do środka ciałem inna sprawa czemu nie było spalonego?
Na powtórce i z tego konta słabo to widać ale Tijjani nogę miał cofniętą w momencie podania jedynie ręce dalej od przeciwnika a niby się mierzy od nogi.
Przy drugiej straconej bramce to już istna masakra ze strony Royala znowu przestrzeń odpuszczona bardzo łatwo przez zbyt dalekie wyjście druga sprawa nawet nie starał się, żeby w jakikolwiek sposób skrócić kąt biegu gracza Lazio no i ten jego "sprint" jeszcze w stronę pola karnego bez żadnej próby zablokowania tego podania ciałem czy wślizgiem a gracz Lazio biegł praktycznie po linii więc bardzo łatwo mógł naprawić to co sam spieprzył parę sek wcześniej.
No dramat on tak grał w tym meczu jakby był bardziej jako PP/PS taki nie wracający totalnie i do tego nie dający nic z przodu a to przecież prawy obrońca on nawet nie trzymał linii obrony z kolegami.
Ale to uzasadnienie winy Royala przy drugiej bramce tylko jeszcze bardziej mnie utwierdza w przekonaniu ze zesraliscie sie na Royala zeby moc sie przyczepic do zarzadu o mizerne okienko. Tym razem byl gleboko cofniety pilnowal swojego przeciwnika a gdy poszlo zagranie na obieg to biegl ile sie dalo zeby zatrzymac wrzutke. Co niby mial zrobic? Podajacy w pole karne byl juz w biegu. Gdzie byla jakas asekuracja? Natomiast Pavlovic przegral pojedynek i to nawet bez pilki zamieszanej, po prostu go przechytrzyl przeciwnik. Poza tym dlaczego podania nie przecial Tomori? Powinnien wslizgiem ratowac przed plaskim podaniem.
Ochloncie i zostawcie swoje uprzedzenia a potem oceniajcie. Nie mowie ze Royal to jest jakis kot ale nie bede go obarczal za wszystko wina tylko dlatego zeby pokazac jaki wujowy mamy zarzad.
a tutaj foto zaraz przed ostatnim podaniem z tej akcji https://postimg.cc/jLCKGPMY no nie wiem jak dla mnie dyskusyjna sytuacja.
No i ostatnie foto z drugiej straconej bramki zgodzę się z Tobą, że to nie jest tylko jego wina ale co My tutaj gramy przy takim ustawieniu to ciężko nazwać jakąkolwiek formacją masakra, również zdjęcie zaraz przed tragedią https://postimg.cc/30mjRdB8 ale z tym stwierdzeniem, że "Royal był głęboko cofnięty" to powiem Ci żeś poleciał :DD raczej zostawił zbyt głęboką przestrzeń dla 2graczy Lazio to i owszem.
Za druga nie mozna sie o nic przyczepic no chyba ze o to ze jest wolniejszy od Tavaresa choc i tego nie jestem pewien bo Portugalczyk byl w pelnym biegu. Pilka po akcji Lazio wypluta leci do Tavaresa, do niego leci Chuku ale mizernie, a Royal biegnie w kierunku Zacagniego tak jak powinnien zeby nie zostawic mu miejsca przy ewentualnym podaniu. Lepiej popatrz przy tej akcji jakie wsparcie na prawej flance zrobil Chuku - zostawil Royala 2 na 1 z Tavaresem i Zacagnim. Royal biegnie ile sie da ale nie ma prawa zdarzyc. Przy podaniu pilka przelatuje obok Tomoriego ktory nawet nie zareagowal jakimkolwiek wyciagnieciem nogi a Pavlovic przegrywa krycie i pojedynek silowy.
Mozecie pietnowac Brazylijczyka ile chcecie ale prawda jest taka ze spada na niego krytyka za to ze zostal wybrany przez zarzad. Nie dostal nawet czystej kartki tylko od razu wiekszosc byla na nie co do niego.
W takim razie co widział w nim zarząd? Tani wcale nie jest, sukcesów na koncie praktycznie nie ma, i do tego lubił już w przeszłości popadać konflikty ze swoimi zawodnikami. O co tu chodzi…
Nudne Wicemistrzostwo za Piolego nie pasowało to teraz będzie emocjonującą walka o top 4, o ile się naprawdę nie skończy na manewrze z ekstraklasy w stylu Fonseca wylatuje i wraca Pioli gasić pożary.
Będziemy mieć po 10 punkt straty do lidera po 5 kolejkach to myślę że nawet nie ma się nad czym zastanawiać i trzeba działać.
Sarri, Tuchel, Allegri, Conceicao
Trzeba działać
Podpisywać rabiota i hummelsa
Wysłać na wieczny urlop furlaniego, ibre i moncade i zatrudnić prawdziwego dyrektora sportowego
To na już co konieczne
Dużo ludzi nie chciało już więcej oglądać Piolego bo nie dało się nie zauważyć że Stefan już pomysłu na ten zespół nie ma.
Nikt nie chciał Fonseki.
Forum było zgodne raczej w kandydaturach Conte, De Zerbiego, Motty czy... nierealnego Kloppa,
Prawa obrona na ten moment wygląda źle albo gorzej. Środek pola jak za Stefano jakby nie wiedział co ma robić. Ruben dalej biega na 10 bez ładu i składu. Chukwueze po dobrej końcówce sezonu i okresie przygotowawczym zrobił chyba jedną dobrą akcję, gdzie przestrzelił/rykoszet po strzale Terraciano. Piłka wygląda jakby ich parzyła i albo nikt jej nie chce albo ktoś musi ją holować jak Pulisic czy Okafor tylko nie mają co z nią zrobić dalej.
Kompletnie jak dla mnie zawalono okres przygotowawczy, gdzie poleciano w marketing i wycieczki do USA zamiast jak już się zatrudniło nowego trenera dać mu popracować na miejscu. Milan w stosunku do może poprzednich pracodawców Fonseki, nie może sobie pozwolić na wolny start i liczenie, że zaskoczymy za kilka kolejek.
W sumie na przyszłość jest Pavlovic, który dwoił się i troił w obronie (miał jakiś udział przy straconym golu, ale w ilu sytuacjach czyścił sam ataki przeciwnika) i wierzę, że będziemy mieć z niego jeszcze dużo radości. Morata i Abraham w ciągu tych minut co mieli pokazali, że mogą być wartością dodatnią z przodu (ale nie wiemy jak wyglądają warunki wypożyczenia Abrahama: wykup itd).
Jak ja już przechodzące na negatywne myślenie co do tego co się wyprawia to musi być źle :)
Inter miał jechać do Azji, tylko w międzyczasie Zhang "oddał" klub
Różnica z wycieczką do USA w porównaniu do zeszłego roku jest taka, że wtedy był cały zespól, a nie rozbity przez Euro/Copa/Igrzyska etc i piłkarze dołączali w różnym okresie jak obecnie.
Przyszły pre-sezon też będzie rozwalone przez KMŚ w większych klubach, ale nas to dotykać nie będzie ;]
To co, Scudetto 2025/2026? XD
Tęsknię za Maldinim, dawał spokój pewien balans ,dziś mamy zlepek wszystkiego i niczego.
Emersonowi dam jeszcze kredyt zaufania, bo dopiero co dołączył do zespołu i widać u niego braki w przygotowaniu fizycznym/motorycznym. Puentując - na występy w reprezentacji Brazylii czymś musiał zasłużyć.
Może tu tkwi szkopuł, że gość to nie obrońca? :)
Przydałby się Tonali
Ciekawe co powstrzymuje Fonsece przed przejściem na 4 3 3. Mamy 4 dobrych box to boxow. Do tego ustawienia trzebaby się co prawda przeprosić z Bennacerem i zimą ogarnąć mu zmiennika. Niemniej takie ustawienie przynajmniej dołożyłoby większa asekuracje w bocznych sektorach.
Dodatkowo gramy usilnie z 10 nie posiadając zawodnika o stricte o odpowiednim profilu.
No ja nie widzę przejścia na 4-3-3 z jednego powodu - nasze b2b są ofensywne a brak jest klasycznego DP (bo Bennacer nim nie jest). Najbliżej defensywnego b2b jest Fofana, ale gość nie robi tego co Kessie, co dało nam scudetto - nie wchodzi w blok defensywny, pozwalając wyjść do przodu Theo lub Tomoriemu. Przecież myśmy w pewnym stopniu grali w fazie przejścia 3 osobowym blokiem defensywnym uzupełnionym przez Kessiego. Obecnie jak się wracamy to mamy 2, w maksie 3 zawodników z tyłu - czyli jednego lub dwóch mniej niż w sezonie mistrzowskim.
Totalny chaos i brak organizacji, nie zmienia się nic moi drodzy.
Mój Milan, taki piękny....
Ale lepiej mieć Tja i Tomoriego, są lepsi pod każdym względem ;)
Jeszcze jak wezmą Hummelsa, to będzie super.
tak jak Belottiego czy Dybalę i musieli przyjąć oferty o 2-3 mln niższe niż chcieli ;] i trafić nie do końca tam gdzie chcieli ;)
Forza Fonseca i czerwony ptak!
"Trójki Leao-Pulisic-Chukwueze nikt nie zatrzyma".
:D:D:D
Gang Olsena wybrał nam niestety jego słabszą wersję
Nikt nie chciał Fonseki. Nikt nie chciał Emersona. Piolego też wielu nie chciało bo ostatnie kilka(naście) miesięcy za Piolego, Milan zwyczajnie wyglądał słabo a ewidetnie było widać że coś już w tej formule się wypaliło.
Chyba że piszesz to w stronę zarządu... to wtedy nie to może powinieneś to napisać na socialach Milanu / Ibry / Furlaniego jeśli ma...
Obrażanie użytkownika. Ostrzeżenie. // Corsa
Chociaż może wrócić Morata, to chciałbym zobaczyć Abrę w pełnym wymiarze czasowym.
Na skrzydłach Leao i Okafor.
Na obronie wiele się nie da zrobić. Zaskoczył mnie fakt, że Emersona nie zmienił Calabria, tylko przesunęli Terracciano.
Dlaczego?
Tutaj nie ma nic kontrowersyjnego, bo tak jest. Nikt normalny nie bierze Emersona do drużyny, w dodatku mając historię z Destem itd
Gdyby tylko gdzieś można było kogoś takiego znaleźć...
PS: Wybaczcie, podły nastrój dziś.
Tu nie chodzi o to co Pioli zrobił (Przy czym myślę, że po 3 kolejkach tego sezonu mielibyśmy pewnie z 4-5 pkt) ale czego nie zrobił.
Otóż nie zatrzymał degrengolady obrony i pomocy Milanu, co skutkowało seryjnymi wpierdzielami od Interu, notorycznymi wpadkami z beniaminkami oraz głupimi remisami w wygranych meczach. Skutkowało to wpierw 5 miejscem, a potem wicemistrzostwem z ilością bramek straconych na poziomie 11-12 drużyny Serie A. I nie, to nie tylko problem kontuzji (których jego sztab był poniekąd winien) i zawodników - ale w dużej mierze przyjętej taktyki.
Na wstępie powtórzę to co pisałem regularnie od roku:
Na 10 możliwych trenerów którzy mogą przyjść po Piolim jeden lub dwóch maksymalnie pozwoli zrobić ktok na przód, 8-9 - nie.
Czy dało się zrobić coś lepiej niż było za Stefano? Oczwywiście.
Czy ryzyko, że jednak będzie gorzej było bardzo duże? Z pewnością.
Ja nadal chcę wierzyć, ze Fonseca jednak jakimś cudem po takim starcie wypali - bo to zwyczajnie opłaca się Milanowi.
Logicznie - nie bardzo są argumenty, które mogłyby sugerować, że Pioli miałby po trzech meczach mniej niż 7 punktów - (prawie zawsze Milan miał po 9 za jego kadencji, chyba raz tylko 7...), Napisanie, ze byłoby 4-5 to takie mocne wróżenie z fusów.
I znów powtórzę po sobie z zeszłego sezonu: możemy przegrywać każde derby po 0:10 jeśli finalnie będziemy robili dobre wyniki w poszczególnych sezonach...
Taktyka - można się było z nią zgadzać lub nie - dawała wyniki.
Nie chce mi się też po raz kolejny zagłębiać w wyjaśnianie czegoś co nie miało miejsca - czyli 5 miejsce. Milan zajął miejsce 4 - jak ktoś mi nie wierzy na słowo może przejrzeć tabelę za sezon o którym mowa. Serio - to nie jest tak, ze cały świat się myli i Milan tak na prawdę nie grał później w LM, a komentujący tutaj znają prawdziwszą prawdę...
Pioliemu sam jestem w stanie wytknąć kilka dużych błędów i rzeczy, które na pewno trzeba było robić dużo lepiej... Ale to nie zmienia faktu, że z nieoczywistą kadrą co roku robił wynik...
"Milan zajął miejsce 4 - jak ktoś mi nie wierzy na słowo może przejrzeć tabelę za sezon o którym mowa."
Zajął 5 miejsce. Tylko zielony stolik i odpowiednia liczba punktów ujemnych dała nam 4 miejsce i uratowała przed tragedią. Przecież Juve mogło dostać karę finansową i co wtedy? Nie róbcie z decyzji o ujemnych punktach czegoś oczywistego, sprawiedliwego i normalnego - bo to nie było ani oczywiste (można było ukarać w inny sposób - zakaz rejestracji, kara finansowa), ani sprawiedliwe (czemu nie zabrano tytułów za sezony, w których to się dzialo?) ani normalne (dodawanie i odejmowanie punktów w trakcie sezonu).
"nie bardzo są argumenty, które mogłyby sugerować, że Pioli miałby po trzech meczach mniej niż 7 punktów"
Są argumenty. Pierwszy - obrona nie działa. Żaden z obrońców nie jest w formie, oprócz Pavlo. I to nie jest tylko wynik taktyki Fonseci, ale ten zjazd było widać już za Piolego u Thiawa, Tomoriego, Theo i Calabria. Drugi - wysypał się Morata, a mentalnie silnego Girouda już nie ma.
Trzeci - pomoc nadal gra to co za późnego Piolego - tj. poklepią dla %, a potem strata. I potem większość piłek idzie z pominięciem 2 linii.
"możemy przegrywać każde derby po 0:10 jeśli finalnie będziemy robili dobre wyniki w poszczególnych sezonach..."
Nie będę tego komentował. Po prostu nie rozumiesz, że taki "wieczny" wpierdziel jest szkodliwy. Bo odbija się nie tylko na podejściu do kolejnego spotkania z tym samym rywalem ale i do innych spotkań w lidze. I dla prestiżu - który zachęci zawodnika do przejścia do nas, a nie do nich.
I zakończę:
"Na 10 możliwych trenerów którzy mogą przyjść po Piolim jeden lub dwóch maksymalnie pozwoli zrobić ktok na przód, 8-9 - nie."
Na 10 trenerów dwóch zrobi krok do przodu, 2 stanie w miejscu, a 6 do tyłu. Z tym zarządem, tą kadrą i tym podejściem do finansów - nie było żadnego, który zrobi krok do przodu.
Ech, zarzucasz mi, ze tego czy tamtego nie rozumiem... Ale swoje rozważania bazujesz wyłącznie na zgadywankach...
Zacznę od powtórzenia jednak tego, co pisałem sporo razy i myślałem, że już sobie odpuszczę kolejny raz:
Czwarte miejsce Milanu:
Czy odejmowanie/dodawanie punktów w trakcie sezonu jest właściwe? ABSOLUTNIE NIE. Sam pisałem wtedy wiele razy, że są trzy opcje jak to zrobić i wyjść z twarzą: 1. Z góry ustalić, że Juventus po prostu niezaleznie od miejsca nie wejdzie do pucharów, 2. Zdegradować/wykluczyć Juventus z rozgrywek w danym sezonie 3. Karę punktową dać w kolejnym sezonie/sezonach, żeby na starcie było wiadomo kto i jak ma grac o poszczególne cele...
Natomiast oczywistym jest, że kiedy Milan zrobił sobie bezpieczną przewagę w lidze (bo Juventus miał odjęte punkty) to mógł się bardziej skupić na Lidze Mistrzów - i dokładnie to zrobił. gdyby na koniec sezonu nagle przywrócono Starej Damie punkty to raczej Milan by był oszukany... Analogia: jeśli w pierwszym meczu ćwierćfinałowym LM na boisku jest 2:1 dla drużyny A, ale w wyniku jakichś nieprawidłowości wynik jest zweryfikowany na 3:0 dla niej, to jak w rewanżu przegra 0:2 bo będzie broniła wyniku to znaczy, że powinna uczciwie odpaść kiedy po mecuz jednak cofną ten pierwszy walkower i przywrócą 2:1? Byłoby to oszustwo bo przecież drużyna A w rewanżu jak w 25 minucie straciła gola na 0:2 to miałaby ponad godzinę na odrobienie straty, a nie broniłaby się kurczowo we własnym polu karnym... Powiedzenie, że Milan zajął piąte miejsce jest ignorowaniem okoliczności i dynamiki sytuacji... Czy gdyby nie mieszanie z punktami Juventusu Milan zająłby 4 czy 5 miejsce? Nie dowiemy się, ale zrobił tyle ile tabela przewidywała, ze potrzeba żeby zająć miejsce czwarte...
Argumenty za poniżej 7 punktów są czysto subiektywne, ja powiedziałem, ze nie ma żadnych z punktu widzenia czystej logiki - Pioli co roku (bez ŻADNEJ wpadki) w imponujący sposób zaczynał sezony... 9/9/7/9 w punktach po trzech kolejkach... Jaki jest logiczny powód, że teraz przy wzmocnionej kadrze nagle wszystko poszłoby źle? Gorsza obrona? Poprzedni sezon wicemistrzostwo z tą gorszą defensywą... więc argument żaden, po prostu bysmy mieli bilans bramkowy 20:15 po trzech meczach... (celowo przejaskrawione) Reijnders tak słabo jak wczoraj zagrał może z raz za całej kadencji Stefano... Więc też mało prawdopodobny argument, ze taka padlina aż byłaby w drugiej linii...
Co do derbów... Na pewno masz rację i fart, że nasi o tym nie wiedzą, że jak przegrywają za dużo meczów derbowych to i w pozostałych się nie odnajdą... Jakby wiedzieli to by nie było wicemistrzostwa... Inter jest najmocniejszy we Włoszech to jest fakt... To tak jakby powiedzieć, że Salzburg posypie się w lidze bo za często przegrywa z Realem/Bayernem czy innym City... Z Interem można powalczyć - nawet trzeba, ale finalnie jak oni zagrają super mecz to na 95% wygrają... Takie mamy na dziś realia... Nie wiem czemu ludzi tak szokuje kiedy mocniejsi gracze ogrywają regularnie słabszych od siebie...
Z tym zarządem i kadrą... Tylko czemu teraz ludzie się budzą, jak było bardziej niż OCZYIWSTE, że Pioli to prawdopodobnie najlepsza opcja na jaką nas stać...?
Co by nie pisać, to w skrócie Milan zajął sportowo 5 miejsce, a przez nieuczciwość Juve dostaliśmy jedno oczko wyżej.
Jak widać z prostego zdania, można robić elaboraty jak wasze ;)
Już pominę fakt, że słaba postawa Milanu w tamtym sezonie, to też zasługa kadry która nie została wzmocniona a wręcz osłabiona względem sezonu mistrzowskiego i to też była wina trenera który nie ogarnął misji zrobienia z totalnych średniaku i flopu transferowego piłkarzy nadający się na czołowy klub Serie A.
Krytyka Piolego jak na osiągane wyniki była zbyt dużą i teraz to się po prostu uwidacznia, wiem że wiele osób zdania w tym temacie nie zmieni, może za pare lat. Wystarczy zobaczyć jak w lidze startował Pioli, a jak wystartowaliśmy teraz. Całkiem możliwe że po 5 kolejkach będziemy mieli 3-5 punktów, w zeszłym roku na tym etapie punktów było 12, a mieliśmy kadrę w mojej opinii na niższym poziomie niż obecnie.
Uważam że zarząd popłynął na fali nadmiernej krytyki ze strony opinii publicznej i dokonał po prostu błędnego wyboru szkoleniowca który już na początku sezonu robi to co robił Giampaolo. Przy licznych niepowodzeniach zaczyna miotać się w panice powodując chaos i dodatkowo psuje mocno nastroje w szatni bo zamiast okazać wsparcie czołowym zawodnika na którym się ta krytyka koncentruje to on wręcz ja podsyca wyrzucając ich z pierwszej 11.
Przypomnę, że Milan nie miał bezpiecznej przewagi od 20.04.2024 (przed 31 kolejką) do 22.05.2024 - do meczu Juve z Empoli (36 kolejka). Juventusowi zwrócono punkty wówczas. Nie licząc tej 36 kolejki (gdzie ogłoszono ujemne punkty dla Juve tuż przed ich meczem) - Juventus miał 69 pkt, my 61 pkt. W LM graliśmy wówczas tylko z Interem (wiadomo jak) w lidze zdobyliśmy 8 (na 35 kolejkę) i 11 (na 36) gdy Juve zrobiło 10 (na 35 i 36).
Twierdzenie zatem:
"gdyby na koniec sezonu nagle przywrócono Starej Damie punkty to raczej Milan by był oszukany." jest błędne. Juventusowi przywrócono na stałe 5 pkt.
Do tego odwołam się do systemu prawnego - jak w pierwszej instancji Sąd orzeknie, że Skarb Państwa ma Ci zapłacić 5 mld to będziesz wydawał te hipotetyczne 5 mld czy poczekasz jak Ci sąd drugiej instancji przyklepie, kasacja nie przejdzie i SP Ci wypłaci? Raczej ta druga opcja, nie? A jak pierwsza, to będziesz miał pretensje do kogo, jak wydasz kasę, której nie masz, a sąd stwierdzi, że jednak Ci się nie należy? Taka sytuacja była tutaj - dopóki nie było ostatecznego rozstrzygnięcia Juve mogło mieć inną karę niż ta, która była w pierwszej instancji.
"jeśli w pierwszym meczu ćwierćfinałowym LM na boisku jest 2:1 dla drużyny A, ale w wyniku jakichś nieprawidłowości wynik jest zweryfikowany na 3:0 dla niej, to jak w rewanżu przegra 0:2 bo będzie broniła wyniku to znaczy, że powinna uczciwie odpaść kiedy po mecuz jednak cofną ten pierwszy walkower i przywrócą 2:1?"
A widziałeś kiedyś coś takiego i taką procedurę? Jeśli jest walkower to ewentualne rozstrzygnięcia w zw. z odwołaniem są podejmowane przed meczem rewanżowym - i są one ostateczne.
Więc nie - Milan Piolego wypracował sobie 5 miejsce na boisku.
"Na pewno masz rację i fart, że nasi o tym nie wiedzą, że jak przegrywają za dużo meczów derbowych to i w pozostałych się nie odnajdą... "
Sobie nie dopowiadaj. Chyba mi nie powiesz, że wyniki 0:3, 0:2, 1:5 w serii spotkań nie siedzą w głowach zawodników, a tym bardziej proponowane przez Ciebie 0:10?
"Nie wiem czemu ludzi tak szokuje kiedy mocniejsi gracze ogrywają regularnie słabszych od siebie... "
Może dlatego, że na 7 spotkań wygraliśmy raz, a słabsze od Nas Napoli na 5 raz wygrało, raz zremisowało? Że słabsze od nas Juve dwa razy wygrało, dwa razy zremisowało i dwa razy przegrało? Że słabsze Sassuolo dwa razy wygrało i dwa przegrało? Że słabsza Bologna wygrała 2 razy, raz zremisowała i dwa razy przegrała?
Gol
Co do:
"Juventus dostał ujemne punkty na początku sezonu, miało to wpływ na rozgrywki bo kluby szacowały biorąc pod uwagę tabele aktualna. W niej Milan przez większość czasu był przed Juventusem. Druga sprawa to że Juventus dostał słuszna karę, więc nie wiem o czym tu rozmawiać. Robili przekręty więc dostali ujemne punkty, przewinienia nie były na tyle istotne żeby odbierać im Scudetto. Twoje pytanie o to czemu im nie odebrano mistrzostwa to trochę tak jakby się zapytać czemu ktoś dostał 10 lat, a nie 25."
odwołałem się wyżej. Decyzja nie była ostateczna, Juve się odwoływało. Podejmowanie decyzji na zasadzie szacunków jest jak moim przykładzie wydanie 5 mld, których się nie ma. Tak samo - jeśli przewinienie nie byłoby istotne, to by nie odjęto punktów, a UEFA nie wykluczyła z pucharów. Można było odjąć punkty za sezon, w którym doszło do przewinienia (Juve by zapewne straciło tytuł - a nie chciano powtórki z pewnej afery), można było dać im ujemne punkty na następny sezon. Decyzja o ukaraniu jest prawidłowa - forma i czas - dyskusyjna.
Ja powtórzę - Pioli się wypalił, zmiana była potrzebna, tylko trzeba było zrobić ją z głową. Jak nie chcieli kogoś, kto mógłby drużynę ułożyć pod siebie, ale miał osiągnięcia to mogli to zostawić tak jak było. Nie byłem i nie jestem zwolennikiem Fonseci, tak samo jak Lopeteguia (choć lepszy wybór niż portugalczyk) czy De Zerbiego. Miałem nadzieję na Conte (który póki co jakoś to średnie Napoli ciągnie) albo w ostateczności Motty (tu się bałem tylko chaotycznego rozwiązania ze zmianą pozycji piłkarzy, czego w Juve póki co nie ma).
Twój przykład z wydawaniem 5 mld, których się nie ma jest nieco nietrafiony... To trochę bardziej jak wydawanie kasy na prawo i lewo zanim odbierzesz wygraną z lotto, mając tylko wygrywający kupon w ręku... Kara dla Juventusu na pewnym etapie była powiedzmy na 99% prawdopodobna. Dość powiedzieć, że zamieszanie, o którym piszesz tuż przed finiszem to zaryzykuję się stwierdzić była próba wyjścia z twarzą przez włądze ligi, które ośmieszyły się sposobem w jaki tymi punktami manipulowano i postanowiono dojąć Starej Damie tyle punktów żeby trochę jej przywrócić ale żeby nie była w LM... A trzeba było po prostu wykluczyć z pucharów i nie kombinować... Piszesz też, że był taki moment, kiedy mimo 10 ujemnych punktów Juventus mógł nas wyprzedzić - oznaczałoby to dwie rzeczy: raz, ze faktycznie cyrki władz z karaniem juventusu wyszły gorzej niż to było możliwe - i tak, Milan mógłby czuć się oszukany bo na tym etapie zmiana takiej deyczji to nie było już "karanie" Juventusu tylko ustalanie czy ma grać w LM czy nie, dwa, że Pioli faktycznie przekombinował z roszadami - finalnie okazało się, że osiągnął zamierzony wynik, więc obroniła jego decyzje własnie tabela... Sytuacja z walkowerem to była próba zobrazowania czegoś... a nie przytoczenie historii... wydaje mi się, że to był dość oczywisty zabieg z mojej strony, ale jeśli nie to teraz to wyjasniam.
Czy porażki mogą przeszkadzać mentalnie w kolejnych derbach? Mogą... I na tym w zasadzie koniec. Mentalnie też na pewno studzą zapały naszych, którzy po sezonie mistrzowskim wierzyli, że są najlepsi na świecie.
Natomiast jakie to ma znaczenie jak drużyna mentalnie jest na tyle mocna, że na luzie zdobywa wicemistrzostwo...? Co w ich głowach aż tak siedziało złego, że emocje dla kibiców Milanu skończył się w kwietniu bo tak komfortowy mieliśmy finisz...?
A już porównywanie, że Ci to wygrali na ostatnie ileś meczy tyle, a Ci to tyle... to jest trochę podstawówka... bo jakie to ma znaczenie...? 1. Inter na derby prawie zawsze wychodzi na 180%, na resztę rywali - różnie. 2. Jeśli wszystkie inne zespoły w lidze na ostatnie 6 czy 7 meczy z Interem chociaż jeden zremisowały to oznacza, ze jesteśmy na ostatnim miejscu w lidze i spadamy do Serie B? A skoro wszyscy tak ten Inter niemiłosiernie łoją to oni pewnie z nami spadli bo pewnie w lidze przeskoczyli tylko nas... Bezpośrednie mecze między zespołami moga być efektowne, mieć znaczenie z punktu widzenia kibicowskiego, ale w ogólnym rozrachunku dają 0-6 ze 108 punktów, które są do zdobycia... Jeśli wygramy 36 meczów po 1:0 i przegramy oba spotkania derbowe po 0:50 to z bliansem 36:100 będziemy mieli scudetto...
"Kara dla Juventusu na pewnym etapie była powiedzmy na 99% prawdopodobna."
Jak tam nawet i kara nie była prawdopodobna - wchodziła kwestia dopuszczenia środka dowodowego (tzw. owoce zatrutego drzewa) i możliwość zastosowania sankcji punktów ujemnych na podstawie stawianych zarzutów (bo przepis wskazywał na karę finansową). Do tego Juventus mógł odwołać się jeszcze do TAR (czego nie zrobił) co mogłoby skutkować tym, że punkty zostałyby odjęte dopiero od przyszłego sezonu (bo orzeczenie zapewne by zapadło po zakończeniu sezonu) ale byłoby ich możliwe więcej.
Więc, nie - to nie jest jak wygrany kupon z lotto, gdzie wydajesz kasę, której nie odebrałeś. Idąc Twoim rozumowaniem - to jak wydawanie kasy, która jest do wygrania w Lotto przed losowaniem, z przekonaniem, że Twój los wygra. Tylko idiota mógł założyć (zwłaszcza mieszkający w Polsce i znający polski system sądowy, który od włoskiego różni się tym, że tam jest jeszcze gorzej), że zaskarżona decyzja pierwszej instancji to wygrany kupon.
Do tego punkty te były odjęte tak, że gdyby Juve wygrało z Empoli, a następnie z nami, to skończyłoby przed nami. Więc nie, zdanie "postanowiono dojąć Starej Damie tyle punktów żeby trochę jej przywrócić ale żeby nie była w LM" nie ma sensu.
Juventus został ukarany, bo zostać powinien. Ale do czasu stwierdzenia ostateczności decyzji o ujemnych punktach nikt nie miał prawa zakładać, że tak to się skończy. Chyba, że było posmarowane/ukartowane (Ceferin), żeby taka decyzja zapadła i się utrzymała - ale tego chyba nie podejrzewamy?
Więc nie - 4 miejsce zostało zajęte przy stoliku. Na boisku było 5. Juve mogło zagrać all-in i pójść w odwołanie do TAR, gdzie prawdopodobnie skasowano by im te ujemne punkty za tamten sezon i wpisano by im je na następny. Ale tego nie zrobili - wiesz dlaczego? Bo UEFA już i tak miała ich wykluczyć z udziału w pucharach. Gdyby nie to, to kto wie jak by to się potoczyło. Tak więc przyjęli dwie kary na jeden sezon, zamiast walczyć i ryzykować dwóch kar na dwa sezony (wykluczenie przez UEFĘ w 22/23 i ujemne punkty w 23/24).
"Inter na derby prawie zawsze wychodzi na 180%, na resztę rywali - różnie."
Nie no, Derby d'Italia to nieprestiżowe gówno, kto to ogląda przecież, nie? (dla wiedzy - to jest odpowiednik El Clasico we Włoszech i nie, my tam nie gramy - a ten mecz generuje największą oglądalność i jest bardziej prestiżowy dla Włoch niż della Madonnina). Więc opierając się nawet na głupim Juventusie - oni byli w stanie 2 razy wygrać i 2 razy zremisować na 6 spotkań. I dziecinadą, na dodatek gorzej niż z podstawówki, jest bronienie trenera na zasadzie, że lepiej dwa razy przegrać z interem 0:50 a 36 wygrać 1:0, bo to da scudetto - nikt nie wygrał 36 spotkań w Serie A (Juve w najgorszych latach Serie A miało 33)
Derby to nie tylko spotkanie za 3 pkt. To nie tylko prestiż. Te spotkania mają duże znaczenie dla mentalu i sezonu (po powrocie z MŚ w Katarze, nasi dostają wpierdziel od Interu w Superpucharze i przez 3 kolejki obskakują wpierdziel od Sassuolo, Lazio i znów Interu; z drugiej strony po wygranym przez nas spotkaniu w 2021/2022 - scudetto - Inter się sypie - spadają na 3 miejsce - i dopiero wygranie d'Italia pozwala im znów wrócić do serii wygranych).
O tym "na luzie zdobywa wicemistrzostwo" to powiem tyle - na drugie miejsce wskoczyliśmy w 29 kolejce, mając przewagę 2 pkt nad 3, 8 nad 4 i 11 nad 5. Od 30 do 38 kolejki zdobyliśmy 13 pkt, wygrywając 3 razy, 4 remisując i 2 przegrywając. Czyli 13/27. Nasze drugie miejsce uratowało to, że reszta grała jeszcze gorzej końcówkę sezonu niż my. Juve 12/27, Bologna 13/27, Roma 12/27 (w kolejnosci w jakiej była tabela na 29 kolejkę). Przecież to był wyścig ślimaków i Juve zabrakło 4 pkt by mieć tyle co my, a Atalancie 6 pkt (która zagrała niezłą końcówkę 22/27). Powiedziałbym, że to wicemistrzostwo to w części zasługa trenera i zawodników - w części zasługa beznadziejnej końcówki innych klubów.
Przestańcie robić z Piolego Mesjasza Milanu. Miał swój złoty moment ze scudetto u szczytu, ale miał też zły (5 miejsce w lidze na boisku). Miał swoje plusy i minusy, ale niestety jego pomysły zaczęły się wyczerpywać (coraz więcej mięśniówek, coraz więcej traconych bramek, brak pomysłu na grę z przodu itd.)
Natomiast wybór Maślaka - no cóż, tego się nawet nie powinno komentować, bo brakuje słów w języku dżentelmenów, umożliwiających opisanie tego faktu.