SS LAZIO – AC MILAN 2:2
Milan nadal bez zwycięstwa w Serie A...
Już w 2. minucie Milan mógł przegrywać z Lazio. Boulaye Dia znalazł się w sytuacji oko w oko z Maignanem i trącił piłkę, która minęła golkipera Milanu i zmierzała do bramki, jednak w ostatniej chwili sprzed linii bramkowej wybił ją Pavlović. Serb najpierw uratował kolegów przed stratą gola, a kilka minut później dał prowadzenie. Pulisic dośrodkował z rzutu rożnego, a Pavlović ubiegał defensorów, jak i bramkarza gospodarzy i zanotował pierwsze trafienie w barwach Milanu. W odpowiedzi Castellanos próbował głową, ale jego strzał został zablokowany. Po chwili Lazio mogło wyrównać. Z lewej strony dobre dośrodkowanie dostał Tchauona, ale uderzył zbyt lekko, przez co Maignan poradził sobie ze strzałem. W 17. minucie bardzo aktywny Pulisic z lewej strony posłał piłkę w pole karne wprost pod nogi niepilnowanego Chukwueze, ale ten źle złożył się do strzału, nieczysto uderzył piłkę, przez co skończyło się jedynie na rzucie rożnym. W 30. minucie strzału z lewego narożnika pola karnego próbował Okafor, ale jego uderzenie było mocno niecelne. W 43. minucie podopieczni Fonseki mogli podwyższyć prowadzenie. Ponownie na lewym skrzydle błysnął Pulisic, który wyłożył piłkę wzdłuż linii bramkowej na 5 metr do Loftus-Cheeka, ale ten nie sięgnął futbolówki. Pierwsza połowa nie zachwyciła z obu stron, jednak to Milan schodził do szatni z prowadzeniem.
Do pewnego momentu druga połowa była dość monotonna. Lazio było stroną aktywniejszą, ale nic z tego nie wynikało. Głównie brakowało im dokładności. Najpierw w 49' Isaksen zagrał po ziemi w pole karne do Zaccagniego, ale ten przepuścił piłkę do Dii, którego jednak uprzedził Tomori. Później podobnego zagrania z prawej strony próbował Tavares, ale piłkę złapał Maignan. W międzyczasie błąd w rozegraniu piłki na swojej połowie popełnił Fofana, co doprowadziło do tego, że Castellanos mógł znaleźć się w sytuacji jeden na jeden z Maignanem, ale na szczęście podanie do snajpera Lazio od Guendouziego, który przejął piłkę po błędzie Fofany, było za mocne. W 60. minucie swoją chwilę miał Milan, ale Terracciano, po wyłożeniu mu piłki przez Chukwuze, z szesnastu metrów kropnął wysoko nad bramką. W 62. minucie nadszedł wspomniany wcześniej moment. Tavares wyłożył piłkę Castellanosowi, a ten z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Błąd w tej sytuacji popełnił Terracciano, który odpuścił krycie strzelca gola. W 65. minucie Milanem wstrząsnęło po raz drugi. Wówczas to Tavares na prawej stronie uciekł Emersonowi, zagrał wzdłuż bramki, a tam Dia, który uciekł Pavloviciowi, dopadł do piłki i dał gospodarzom prowadzenie. W 72. minucie nastąpił przebłysk w wykonaniu Milanu. Wprowadzeni chwilę wcześniej Abraham, Theo oraz Leão przeprowadzili składną akcję, która zakończyła się strzałem tego ostatniego, po którym Provedel musiał wyciągać piłkę z siatki. W 80. minucie Zaccagni wykorzystał błąd defensywy Milanu i znalazł się sam na sam z Maignanem, ale na szczęście górą był Francuz. W doliczonym czasie gry Milan mógł wyrwać zwycięstwo. Wówczas to Pulisic zagrał do Abrahama, który znalazł się w dogodnej okazji, ale jego strzał obronił Provedel. Mecz zakończył się zatem wynikiem 2-2. Milan po trzech kolejkach nadal nie ma na koncie zwycięstwa, a co go gorsza, gra nadal nie powala.
SS LAZIO 4-2-3-1): Provedel; Lazzari (46' Marusic), Patric, Romagnoli, Nuno Tavares (90' Hysaj); Guendouzi, Rovella; Tchaouna (46' Isaksen), Dia (81' Dele-Bashiru), Zaccagni; Castellanos (87' Noslin)
Rezerwowi: Mandas, Furlanetto, Vecino, Dele-Bashiru, Pedro, Noslin, Isaksen, Castrovilli, Hysaj, Marusić
AC MILAN (4-2-3-1): Maignan; Emerson Royal (71' Theo); Tomori, Pavlovic, Terracciano; Reijnders (71' Musah), Fofana; Chukwueze (71' Leão), Loftus-Cheek, Pulisic; Okafor (71' Abraham)
Rezerwowi: Raveyre, Torriani, Calabria, Leão, Zeroli, Theo Hernández, Bartesaghi, Gabbia, Camarda, Musah, Abraham, Cuenca
Bramki: Pavlović 8', Castellanos 62', Dia 66', Leão 72'
Żółte kartki: Fofana 20', Rovella 39', Zaccagni 65', Terracciano 90+1', Guendouzi 90+3'
Arbiter główny: Davide Massa (Imperia)
Miejsce: Stadio Olimpico (Rzym)
*** SKRÓT SPOTKANIA ***
Trochę jakby "nie pasuje mi do wizji to... co działa" :P nawet jeśli jako tako ^^ Jako tako to sporo w obecnym stanie tego projektu...
Najbardziej boli, że pogłębia mi się poczucie, że narazie sztab szkoleniowy głównie pracuje nad zaoraniem tego, co piłkarze wynieśli po Piolim - i to zaczyna wyglądać jak za Giampaolo, który myślał, że dostanie pierwsze 19 kolejek na testowanie różnych rozwiązań i stopniowe wdrażanie pomysłów, a jakoś w styczniu czy lutym jak coś zacznie zażerać to zacznie marsz w górę ze strefy spadkowej... Potem był w szoku, że Milan miał inne aspiracje...
a na marginesie pozbywamy się kalulu,simicia.
Jeśli po dzisiejszym meczu nadal zostajemy z tym trenerem to znaczy że sezon może być stracony(roma bis)
Ten, kto go "wypatrzył", optował za jego przyjściem i ostatecznie kupił powinien mieć zarzut działania na szkodę firmy i zakaz działalności w piłce nożnej przez dekadę - bo jeszcze by go ściągnął do innego klubu za jakąąs chwilę:).
W ataku też akcji jak na lekarstwo,wychodzimy poprzeszkadzać a nie grać swoją piłkę, a zapowiadny był "ofensywny styl gry" ale powiedzieć to można dużo a widzimy na murawie to nie jest to co powinno być.
wybitna "10" XDDD 37 kontaktów z piłką, 25 podań
Na sugestię przejścia na 4-3-3 Fonseka odparł, że szanuje opinię, ale jest przekonany do swojej piłki.
W tym, że pomoc i obrońcy grają na przestrzeni 3-4 metrów i nabijają sobie podania?
Było za Piolego.
Że próbując grać do przodu, grają z pominięciem drugiej linii?
Było za Piolego, za poprzedników zresztą też.
Że w przypadku gry do przodu połowa piłek spada pod nogi przeciwnika?
Było za Piolego i poprzedników.
Że boczni obrońcy to w zasadzie nie wiadomo gdzie grają - czy na boku obrony, czy jako boczni pomocnicy czy jako wahadła pomiędzy?
No tego nie było, Pioli najpierw zrobił wolnego elektrona z Theo, hasającego od bramki do bramki, a potem próbował zrobić z niego i Calabrii rozgrywających.
O to Ci chodzi? xD
Bode, manuj!
31 sierpnia 2024, 23:11
Ja myślę, że to żona zostawiła Moratę dla świętego spokoju. Kto normalny szedłby grać w Milanie, grając w lepszej obecnie drużynie i mając tam miejsce? xD
Uważam, że z kimś, kto pisze takie rzeczy o klubie, któremu rzekomo kibicuje, dyskusja nie ma sensu. I sądzę, że Maximilanista nie bez powodu nazwał Cię tak, a nie inaczej ;)
Emerson jest świetny, ale to wina Maldiniego.
Abraham jest świetny, ale to wina Maldiniego.
Leao to bóg, ale to wina Maldiniego.
Tym się różnimy, że o mnie tylko dwóch was (albo jeden, bo nie wiem czy wy jednym i tym samym bytem nie jesteście) tak stwierdziło.
W meczu z Interem dostaniemy taki sam jak nie większy wpie4d0l tylko, że wtedy będziemy bardziej płakać, bo lanie spuszczą nam kuzyni. Dodatkowo teraz będzie jeszcze przerwa reprezentacyjna, więc znowu Fonseca nie będzie mieć do dyspozycji całego zespołu, by przepracować pewne schematy, czy pomysły.
Mecz z Interem niczego nie zmieni. Pomysł niebroniących bocznych obrońców z niestrzelającymi napastnikami nie ma szans się obronić, niezależnie z jakim trenerem. Nawet jeśli chcemy grać jak De Zerbi tzn. nadganiać stracone gole zdobytymi, jak w koszykówce, to musimy po prostu mieć golleadorów w ataku.
Kiedy dotrze do Was, że jesteśmy w dupie?
Fonseca to Giampaolo na sterydach.
Marnujemy czas, gubimy cenne punkty, których będzie nam bardzo brakowało na koniec sezonu. Śmierdzi tu brakiem kwalifikacji do LM, co skończy się odejściami kluczowych piłkarzy, na których nie będzie nas stać bez kilkudziesięciu milionów przychodów.
Ale nie, problemem są zrzędzący malkontenci :)
A szkoda :(
Tak uważam. Giampaolo miał za sobą trzy sezony dobrej pracy w Sampdorii, która miała przyzwoite wyniki i grała bardzo efektownie, zwłaszcza jaka na swoje możliwości finansowe. Zrobił świetnego piłkarza z Torreiry, paru innych też się ładnie rozwinęło.
Pół-żartem, pół-serio, Giampaolo w swoim taktycznym szaleństwie był chyba pierwszym trenerem, który ustawił Calhanoglu przed obrońcami, co było wizjonerskie - patrząc na to, jak dzisiaj gra Turek na tej pozycji :)
W końcu Milan ma prawdziwego geniusza trenerskiego i może się cieszyć mocarną średnią 0,2 pkt na mecz i najgorszą defensywą w lidze.
Kto by się spodziewał.
2 punkty po 3 kolejkach to dramat.
Zresztą 90% kibiców Milaniu przewidywało, że tak będzie jednak zawsze znajdzie się 10% osób o mentalności- nieważne co robią, jestem zadowolony....0
To już wolę polska naturę niż debilne lizanie dupy redbirdowi bez ambicji i oczekiwań...
Milego weekendu
Bum bum bumer %-)
Co robi w obronie terraciano, rojay zero szybkości czy naprawdę nie ma nikogo innego....
Kolejne pkt. stracone już -7. I na co klub czeka???remis przy trzech punktach to żadna pociecha.
Komentator powiedział coś w stylu:
"Lazio w drugiej połowie wygląda lepiej, ale wyczynem byłoby zagrać jeszcze gorzej niż w pierwszej".
To zdanie mówi wszystko. Powinniśmy ich skarcić w pierwszych 45 minutach i zamknąć mecz. Byli bezbronni.
Zamiast tego zupełnie oddaliśmy inicjatywę i mało brakowało żeby Milan skończył bez punktów.
Dalej jestem w ciężkim szoku, że Massa nie wyczarował ani jednego karnego z tych dwóch sytuacji z ręką. Coś niesamowitego!
Gramy piach, jest gorzej niż za Piolego. Ta drużyna rozlatuje się już od dłuższego czasu, dlatego potrzebny był dobry trener, a nie figurant jak Fonseca.
Niby dopiero trzeci mecz, ale nie widzę tego.
Zarząd powinien się obudzić i zmienić tutaj trenera póki jest jeszcze na to czas. Nawet na tego Allegriego, bo gorzej być już nie może.
Wydawało mi się, że w drugiej linii słaby mecz zagrał Tijani... Ale po bezbarwnej pierwszej połowie, tragiczną drugą Fofana wygrał z Holendrem rywalizację o flopa drugiej linii w tym spotkaniu.
Plac budowy trwa... a kolejne stracone punkty nie pozwalają nawet na chwilowy spokój w pracy nad tym zespołem... Jak Milan nie zacznie punktować to Fonseca może w tym sezonie swój staż w Lidze Mistrzów skończyć na jednym występie...
~ Sibiqnieff Millepiedi
Emerson umie atakować, ale nie umie bronić po czym Maślak zakazuje mu wychodzić za połowę XD Burdel na kółkach jak za Dżiampaolo. Chciałbym żeby ktoś zbadał koneksje agentów Brazylijczyka z kimś z zarządu, bo to niemożliwe żeby wydać 15 mln i dać 3 mln pensji takiemu drepczącemu plackowi.
Jeżeli nie zaczniemy grać 4-3-3 gdzie mezzalla mogliby wspomagać boki obrony, to gówno zdziałamy. Czyli to co do tej pory.
Leao piękna akcja i asysta z Parma oraz dzisiaj super wejście ale chłop poza tym truchta. Theo jak obrażona panienka. Tomori nie wie co się dzieje, a MM myślami chyba w innym klubie który da mu 10mln i tylko jak się ocknie to pokazuje klasę.
I co najważniejsze dokładnie taki sam obraz był na koniec kadencji Pioliego. O co tutaj chodzi? Ci goście zarabiają bajońskie sumy za bieganie za piłką, a nawet tego nie chce im się robić.
Nie spina się nic.
tak sie konczy minimalizm i zabawa w klub bez pojecia